Nylon – włókno, które zmieniło świat i zabiło swojego wynalazcę

Nylon – włókno, które zmieniło świat i zabiło swojego wynalazcę01.03.2020 15:22
Źródło zdjęć: © iStock.com | Motortion

Myślisz, że nylon to po prostu pończochy? Nic bardziej mylnego! Powstanie tego niezwykłego polimeru zmieniło świat mody, ucieszyło komandosów i umocniło potęgę firmy DuPont. A przy okazji doprowadziło swojego wynalazcę do samobójczej śmierci.

Wszystko zaczęło się ponad 5 tys. lat temu. Jak to zwykle bywa – w Chinach. To właśnie Państwo Środka posiadło sekret hodowli jedwabników i produkcji niezwykle cienkiego, a zarazem wytrzymałego włókna o wyjątkowym połysku, pozwalającego na produkcję jedwabiu.

Wytwarzanie tej drogocennej tkaniny było pilnie strzeżoną tajemnicą państwową, a próby jej zdradzenia karano w Chinach śmiercią. Jego produkcję poza Chiny mieli wyprowadzić dwaj przekupieni mnisi. Udało się im wynieść z Chin tysiące jaj jedwabników – przemycili je do Bizancjum w wydrążonych, bambusowych laskach, którymi podpierali się podczas wędrówki.

I choć historia ta jest najprawdopodobniej tylko ciekawą legendą, warto ją przytoczyć, bo pokazuje, jak wielkie znaczenie miał przed laty jedwab.

Kto wymyśli sztuczny jedwab?

Minęły wieki, a jedwab – choć jego produkcja nie była sekretem jednego tylko kraju – nadal pozostawał tkaniną drogą i pożądaną. Nic dziwnego, że na całym świecie trwały próby stworzenia jego substytutu.

Technologiczna rewolucja, jaką przyniósł XIX wiek, mocno te nadzieje podsycała, jednak przez długi czas stworzenie włókna niesamowicie cienkiego, a jednocześnie wytrzymałego i połyskliwego znajdowało się poza zasięgiem najwybitniejszych chemików. Tym bardziej, że sztuczny jedwab, uzyskiwany dzięki obróbce celulozy, nie spełniał pokładanych w nim nadziei.

Do czasu.

Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons, Gerd A.T. Müller, Lic. CC BY-SA 3.0
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons, Gerd A.T. Müller, Lic. CC BY-SA 3.0

Kokon jedwabnika

Chemiczna potęga

Badania prowadził również rodzinny koncern DuPont, którego początki sięgają przedrozbiorowej Polski. Ojciec założyciela, Pierre Samuel, był bowiem sekretarzem Stanisława Augusta Poniatowskiego, a zarazem sekretarzem Komisji Edukacji Narodowej.

W XIX wieku założona w Stanach Zjednoczonych, rodzinna firma, przerodziła się w potężny koncern chemiczny, produkujący proch, dynamit i nitroglicerynę. Później to właśnie w laboratoriach DuPont powstały takie wynalazki, jak kevlar, teflon, cordura czy kydex, a także włókna polimerowe.

Kontrowersyjnym sukcesem koncernu była kampania demonizująca konopie, których uprawa umożliwiła między innymi pozyskiwanie taniego, naturalnego surowca na liny. Dzięki staraniom koncernu, wspieranym przez media i prawników, uprawa konopi stała się nielegalna, otwierając rynek dla syntetycznych włókien produkowanych przez DuPont.

Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons, Lic.
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons, Lic.

Wallace Carothers, wynalazca nylonu

Przypadkowe odkrycie

W latach 30. w prace nad nowym polimerem DuPont zainwestował astronomiczną wówczas kwotę 40 mln dolarów. Zatrudnieni przez DuPont chemicy pracowali wytrwale nad włóknem o właściwościach zbliżonych do jedwabiu, jednak kolejne eksperymenty nie przynosiły spodziewanego skutku. Do czasu, aż w lutym 1935 roku zespół kierowany przez Wallace’a Carothersa, badając nowe próbki, osiągnął przełom. Jeden z zatrudnionych w laboratoriów badaczy, Julian Hill, zniechęcony brakiem sukcesów miał bezmyślnie grzebać szklanym pręcikiem w jednej z kolb, wypełnionych nową substancją.

Nagle jego uwagę zwrócił fakt, że za wyciągniętą z kolby szpatułką ciągnie się cieniutka, połyskliwa nić. Zaczął ją rozciągać, ale nić nie pękała. Wybiegł przez drzwi laboratorium na korytarz, gdzie nić – zamiast urwać się, nadal się rozciągała.

Tak powstał nylon. Wyczekiwane przez wieki włókno, które już niebawem miało zrewolucjonizować światową modę, dając materiał idealny do produkcji szczoteczek do zębów, a przede wszystkim pończoch. W formie gotowego produktu zaprezentowano go światu w 1939 roku. Wystarczyły cztery dni, aby sprzedano pierwszy milion par pończoch. W kolejnych miesiącach sprzedaż sięgnęła dziesiątek milionów.

I zanim zdołała jeszcze bardziej się rozkręcić, przemysł tekstylny zupełnie zmienił priorytety – bo na wojnie od pończoch ważniejsze są spadochrony, które dzięki nylonowi mogły być produkowane masowo i tanio.

Źródło zdjęć: © 123RF
Źródło zdjęć: © 123RF

Pończocha

Śmierć geniusza

Z oszałamiającej, wojennej i powojennej kariery nylonu ucieszyli się wszyscy. Świat mody docenił jakość i piękno nylonowych pończoch, i możliwość tworzenia nowych, syntetycznych tkanin. Wojskowi otrzymali tańszy substytut jedwabnych spadochronów.

W kolejnych dziesięcioleciach rozkwitł nylonowy przemysł tekstylny, produkcja różnego rodzaju lin, a także elementów różnych urządzeń. Nie mogła narzekać również rodzina DuPont. Rodzinny koncern, już przed laty potężny, nylonem i serią innych wynalazków tylko ugruntował swoją pozycję.

Był jednak człowiek, któremu wynalezienie cudownej nici nie przyniosło szczęścia. Wallace Carothers nie potrafił cieszyć się swoim osiągnięciem. Dręczony przez chorobę afektywną dwubiegunową nie mógł znieść myśli, że historia zapamięta go - utalentowanego chemika - jako wynalazcę nowego surowca do produkcji pończoch. Przed ich rynkowym debiutem popełnił samobójstwo, wypijając w 1937 roku roztwór cyjanku potasu.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.