Notesy, skanery i inne bajery. Jakich technologii używa się na miejscu zbrodni

Notesy, skanery i inne bajery. Jakich technologii używa się na miejscu zbrodni23.06.2017 17:30
Źródło zdjęć: © PAP | Adam Warżawa

Polska kryminalistyka ma korzenie dłuższe, niż może się wydawać. Jej symboliczne początki sięgają bowiem momentu odzyskania przez Polskie niepodległości. Jednak minęło prawie 100 lat, a w tym czasie wszystko poszło naprzód, także technika. Warto zatem przekornie zapytać: czy w naszym kraju dalej stosujemy techniki rodem z zeszłego wieku? Wbrew pozorom w kwestii technik kryminalistyki nie mamy powodu do wstydu.

1919 rok – wtedy w Polsce powstaje Policja Państwowa. Wtedy też komendant główny wydaje, jak się później okazało, przełomowy rozkaz o zbieraniu i wysyłaniu do komendy głównej odcisków daktyloskopijnych. Symbol nowożytnych metod kryminalistyki, który w Europie swoją karierę rozpoczął na przełomie XIX i XX wieku, oficjalnie dotarł do naszego kraju.
Kolejny wielki przełom nastąpił już o progu XXI wieku. W 2000 roku utworzono Automatyczny System Identyfikacji Daktyloskopijnej – cyfrową bazę danych, zawierającą ponad trzy i pół miliona kart z odciskami palców. Natomiast od 2007 roku uruchomiono bazę danych DNA w której znajduje się 42 tys. profili.

Zobacz również: Robot-policjant

To jednak zmiany na poziomie administracyjno-strukturalnym. Co jednak zmieniło się w wyposażeniu zespołu, który jako pierwszy przyjeżdża na miejsce zbrodni?

– Podstawowy sprzęt używany przy oględzinach miejsca to walizka oględzinowa. Nie różni się od swoich amerykańskich czy niemieckich odpowiedników- Tłumaczy mi prof. Monika Całkiewicz z Akademii Leona Koźmińskiego. – Narzędzia wykorzystane na miejscu zdarzenia co do zasady nie zmieniły się od wielu lat. Dalej używa się proszków czy pędzli daktyloskopijnych, chociaż i tu nastąpił postęp. Przykładowo od jakiegoś czasu można zabezpieczać takie ślady klejami cyjanoakrylowymi. Jednak ślady daktyloskopijne na niektórych podłożach można zabezpieczyć tylko w laboratoriach. Dotyczy to chociażby śladów pozostawionych na broni palnej – dodaje.

Dr hab. Paweł Waszkiewicz z Wydziału Prawa i Administracji UW również podkreśla istotność klasycznych, „analogowych”, materiałów. – Klasyczne narzędzia to szkicownik, protokół, aparat fotograficzny i kamera. Podstawą jest utrwalenie zastanego miejsca zdarzenia – mówi w rozmowie ze mną. Nie jest jednak tak, że wykorzystuje się tylko ołówek i kartkę papieru. Na miejscu zbrodni, dodaje Waszkiewicz, obecna jest również techniki trójwymiarowe.

– Wykorzystuje się również skanery 3D. To małe urządzenia, które rozstawia się na trójnogu. Za pomocą lasera tworzą chmurę punktów, którą później przetwarza się na obraz 3D danego miejsca. Dokładne udokumentowanie wymaga przeniesienia go w kilka punktów, żeby mógł dokonać skanu z różnych stron – tłumaczy. – Tego typu dokumentacja jest niesłychanie pomocna. Pozwala m.in. sprawdzić, czy przyjęty w wersji śledczej przebieg zdarzenia jest fizycznie możliwy do zaistnienia w danym miejscu. Oczywiście, to nie tani sprzęt, w Polsce posiada go między innymi Żandarmeria Wojskowa – podkreśla.

Nie tylko polskie służby używają takiej technologii, ale Polacy sami tworzą i sprzedają tego typu skanery. Dość wspomnieć o firmie FARO, która posiada w swoim portfolio zestaw skanerów, którym mogą posiłkować się służby specjalne. To, jak działa takie urządzenie, można zobaczyć na wideo poniżej.

Technologia 3D nie jest oczywiście jedyną nowinką, której używa się by dojść do tego, co się stało.
– Kolejną sprawą jest badanie dokumentów. Dawniej używano nawet linijki, by poznać autora pisma. Teraz są specjalne programy komputerowe, które dokładnie wyliczają wszystkie parametry geometryczne pisma. Rozwinęła się również fonoskopia, czyli badanie dokumentów audio. Urządzenia eliminują zakłócenia, występujące między innymi przy odczycie zapisów z czarnych skrzynek. Możliwe jest także ustalenie, czy w zapis nikt nie ingerował, np. czy czegoś nie skasował – podkreśla Całkiewicz.

Waszkiewicz zauważa, że na horyzoncie dostępnych dla śledczych narzędzi pojawia się również kolejna opcja.
-– Jedną z ciekawszych technologii jest tzw. DNA phenotyping. Polega to na odtwarzaniu wyglądu na bazie ujawnionego DNA. Dzięki temu można ustalić rasę, kolor oczu czy kolor włosów. Trzeba jednak zaznaczyć, że ta metoda jest daleka od doskonałości i margines błędu jest stosunkowo duży – mówi.

W kryminalistyce nie chodzi o to, by znaleźć jeden 'idealny' ślad. Rozwiązanie sprawy to rodzaj puzzli– składowych jest znacznie więcej, od użytego narzędzia, przez ślady butów, nagrania z monitoringu wizyjnego oraz bardziej klasyczne przesłuchanie świadków. Nawet telefon może być takim puzzlem - wystarczy, że zaloguje się w pobliskiej stacji mobilnej. Policja rutynowo dokonuje analiz bilingów stacji BTS. Prawie każda nowa technologia może mieć zastosowanie kryminalistyczne, o ile pozwala odtworzyć przebieg zdarzenia lub identyfikować jego uczestników.

Dr Paweł Waszkiewicz

WPiA UW

Gdzie, zdaniem ekspertów, można spodziewać się największej innowacyjności, jeśli chodzi o przestępczość? Wyspecjalizowani oszuści przenieśli się do Internetu i to tam właśnie działają w ramach tzw. przestępstw białych kołnierzyków. Nie wyrządzają krzywdy bezpośrednio, ale mogą np. defraudować pieniądze. W tej materii, zdaniem Całkiewicz, pozostaje bardzo dużo do nadrobienia, głównie jeśli chodzi o braki kadrowe. Jednak postęp technologiczny nie uchroni nas automatycznie przed złodziejami.

– Zdarzały się sytuacje, kiedy sprawcy przestępstw popisywali się wyobraźnią. Na przykład wymieniali klamki w mieszkaniu ze śladami linii papilarnych innej osoby, albo podrzucały szklanki z DNA osób, które już wcześniej były skazane. Biegły nie będzie w stanie powiedzieć, czy to prawdziwe czy podrzucone dowody. To należy ustalić za pomocą innych dowodów. Zaawansowana technika nie ochroni nas przed wszystkim – przestrzega Całkiewicz.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.