Niemieccy naukowcy coraz bliżej fuzji jądrowej. "Robimy to dla naszych dzieci"

Niemieccy naukowcy coraz bliżej fuzji jądrowej. "Robimy to dla naszych dzieci"03.02.2016 12:55
Źródło zdjęć: © NASA

Zespół z Instytutu Maxa Plancka w niemieckim mieście Greifswald kontynuuje prace nad ujarzmieniem fuzji jądrowej. W ich kolejnym etapie, zaplanowanym na środę 3 lutego, zamierzają w kontrolowanych warunkach uzyskać warunki zbliżone do tych, jakie panują wewnątrz Słońca.

Uzyskanie kontrolowanej syntezy termojądrowej byłoby dla ludzkości olbrzymim krokiem naprzód. Proces ten, zachodzący naturalnie wewnątrz Słońca, polega na łączeniu się atomów w warunkach bardzo wysokiej temperatury, w efekcie czego wydzielane są duże ilości energii. W odróżnieniu do reakcji rozszczepiania jąder atomowych, wykorzystywanych w elektrowniach jądrowych, nie powoduje ona wytwarzania się niebezpiecznego materiału radioaktywnego, który zanieczyszcza środowisko na tysiące lat.

Nic dziwnego więc, że dla naukowców z całego świata próby ujarzmienia syntezy termojądrowej są czymś w rodzaju poszukiwań Świętego Graala. I chociaż powszechnie mówi się, że minie jeszcze wiele dekad, zanim wysiłki w tym kierunku zostaną zakończone, to kiedy w końcu się to stanie, nowe źródło energii mogłoby całkowicie zastąpić elektrownie wykorzystujące paliwa kopalne czy reaktory jądrowe.

Dlatego też, mimo sprzeciwom tych, którzy uważają, że pieniądze można by wydać lepiej, Niemcy przeznaczyły w ciągu ostatnich 20 lat ponad miliard euro na rozwój placówki w Greifswald. Liczą oni, że gra jest warta świeczki, a uzyskanie źródła najczystszej możliwej energii wynagrodzi wszelkie wysiłki i nakłady finansowe.

Aktualnie rozważane metody uzyskania kontrolowanej syntezy termojądrowej opierają się na inercyjnym lub magnetycznym uwięzieniu plazmy – materii przypominającej gaz, której znaczna część cząsteczek jest naładowana elektrycznie. Jednym z testowanych urządzeń, które może na to pozwolić, jest opracowany w latach 50. XX wieku przez sowieckich fizyków tokamak. Jest on prosty w konstrukcji, ale niezwykle trudno nim sterować. Nad jego praktycznym zastosowaniem pracuje aktualnie zespół, w znajdującym się na południu Francji reaktorze ITER.

W odróżnieniu od tego sowieckiego projektu, urządzenie zbudowane przez Niemców z Instytutu Maxa Plancka jest znacznie trudniejsze w skonstruowaniu, ale i łatwiejsze w późniejszej obsłudze. Stellarator – bo tak się nazywa – w przeciwieństwie do tokamaka nie wykorzystuje do utrzymywania plazmy prądu, a skomplikowanego systemu cewek magnetycznych. Zaprojektował go w 1950 roku amerykański fizyk Lyman Spitzer.

Niemiecki stellarator, którego zbudowanie pochłonęło 400 milionów euro, po raz pierwszy włączono w grudniu zeszłego roku. Udało się wtedy uzyskać plazmę z atomów helu, a naukowcy byli zadziwieni tym, jak szybko urządzenie uruchomiono i uzyskano w nim zakładane rezultaty. Teraz, zachęceni tym sukcesem, naukowcy spróbują zrobić to samo z atomami wodoru. Uzyskanie z niego plazmy będzie analogiczne do wytworzenia warunków panujących wewnątrz Słońca.

Należy tu przy tym wszystkim zaznaczyć, że sam w sobie stellarator nie pozwala na uzyskanie energii. Służy jedynie do sprawdzania warunków, w jakich działać miałyby przyszłe reaktory termojądrowe.

- Nie robimy tego dla siebie, tylko dla naszych dzieci i wnuków – powiedział agencji AP John Jelonnek, fizyk z instytutu Maxa Plancka. Próbę wytworzenia plazmy wodorowej w stellaratorze obserwować będzie Angela Merkel, z wykształcenia doktor fizyki.

_ Dominik Gąska / AP _

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.