Nie mogłem oderwać się od telefonu. Wreszcie znalazłem sposób na uzależnienie

Nie mogłem oderwać się od telefonu. Wreszcie znalazłem sposób na uzależnienie09.03.2018 11:27
Źródło zdjęć: © WP Tech | Wojciech Patatyn

Bycie przyklejonym do smartfona przez większość dnia jest męczące. Dlatego spróbowałem metody, dzięki której miałem skupić się na "tu i teraz". Efekt był bardziej niż zadowalający.

Wstaję rano – sprawdzam powiadomienia. Jadę do pracy – oglądam YouTube'a. Jem obiad z dziewczyną – przeklikuję się przez powiadomienia na Facebooku. "Ty to już jesteś całkiem uzależniony od tego telefonu" – od dłuższego czasu powtarzali mi najbliżsi. "Taka praca" – zbywałem ich. Ale to była tylko wymówka.

Bo w końcu praca nie wymuszała na mnie oglądania teorii o Gwiezdnych Wojnach do drugiej w nocy, leżąc w łóżku. Tak samo jak nie wymagał bezmyślnego odświeżania Facebooka w nadziei na kolejną "gównoburzę" pod jakimś kontrowersyjnym postem. Taki tryb życia nie jest zdrowy – wiadomo bowiem, że światło ze smartfona zakłóca wydzielanie melatoniny i pogarsza jakość snu.

Więc chodź, odmaluj mój świat...

Jak na ironię, ratunek przyszedł z Facebooka właśnie. Znajomy (pozdrawiam Szymon!) napisał, że zaczyna eksperyment i przestawia swój ekran na czerń i biel. Dlaczego? Bo w ten sposób ogranicza się korzystanie z ekranu smartfona. Pomyślałem, że to coś dla mnie, więc może warto dać szansę.

Sama zmiana wyświetlania jest dość prosta. Jako właściciel Androida musiałem wejść w ustawienia, gdzie znajduje się dział informacje o telefonie. Tam odnalazłem sekcję "numer kompilacji". Po siedmiokrotnym wciśnięciu odblokowałem opcje programisty – ukryty tryb, który pozwala na większą ingerencję we właściwości smartfona. Jednym z nich jest opcja wyświetlania. W zakładce "symuluj kolorową przestrzeń" wybrałem monochromatyzm i zacząłem swoją przygodę.

Źródło zdjęć: © Zrzut ekranu
Źródło zdjęć: © Zrzut ekranu

Jeśli chodzi o iPhone, sprawa jest jeszcze prostsza. W ustawieniach znajduje się sekcja dostępność. W sekcji udogodnienia ekranu wybieramy zakładkę filtry barwne. Tam zaś wystarczy uruchomić opcję "skala szarości".

Pierwsze wrażenie jest takie, że wszystko zrobiło się jakby… mniej atrakcyjne. Przeglądanie Fejsa stało się jeszcze większą mordęgą niż wcześniej (w końcu memy też zostały wyprane z kolorów), podobnie oglądanie filmów na YouTubie, gdzie zamiast feerii barw wszystko wyglądało jak ambitny w zamierzeniach projekt zaliczeniowy student szkoły filmowej.

Nawet Messenger zaczął służyć do pisania i odpowiadania – wysyłanie i odbieranie filmików bądź śmiesznych obrazków stało się jakieś jałowe. Ekran smartfona trochę mi zbrzydł. Przestał wabić kolorami, okrągłymi znaczkami powiadomień z liczbą cyferek w środku. Nagle przestałem ślęczeć nad telefonem przed snem – to znaczy nie od razu, bo nawyk jest u mnie dość silny, ale z każdym z coraz mniejszym żalem odkładałem urządzenie na szafkę nocną.

Po paru dniach zacząłem zauważać zmiany. Zamiast wgapiony w ekran, patrzyłem przez szybę pojazdu, którym zmierzałem do redakcji, albo czytałem. Ewentualnie grałem na odnalezionym przy porządkach Game Boyu – to był jedyny kolorowy ekran na trasie z i do pracy.

Oczywiście, zdarzyło mi się spojrzeć na ekran – w końcu chodzi o to, by korzystać ze smartfona, a nie całkiem go porzucić. Ale raczej był to zestaw obowiązkowych czynności – szybkie sprawdzenie maila, odpisanie na wiadomości, mała prasówka. Jeśli chciałem coś obejrzeć bądź zagrać to tylko na laptopie w biurze lub mieszkaniu.

Źródło zdjęć: © WP Tech | Grzegorz Burtan
Źródło zdjęć: © WP Tech | Grzegorz Burtan

Królowie są nadzy

Tydzień minął, uznałem zatem, że mogę sobie odpuścić i powrócić do starych ustawień, bo pewnie będę teraz korzystać z telefonu mniej. Po drugim dniu ocknąłem się, że znowu przejechałem całą trasę, na przemian korzystając z Facebooka, Instagrama i Youtube'a. Stare nawyki powróciły, a ja po raz kolejny przyspawałem dłoń do smartfona. Tak to jest, jak ma się "silną słabą wolę".

Nie pozostawało zrobić nic innego, jak powrócić do czerni i bieli. Tym razem na dłużej – jakoś bardziej odpowiada mi stan, w którym nie jestem tak bardzo uzależniony od ciągłego patrzenia się, na to, czy ktoś coś napisał, udostępnił bądź polubił.
Pytanie tylko, czy nie padłem ofiarą efektu placebo? W końcu łatwo stwierdzić, że telefony uzależniają przez kolory, ale warto mieć jakieś podstawy naukowe. Z pomocą przyszło mi wideo z serwisu Vox.

Według badań przytoczonych w materiale, ludzie reagują na ciepłe kolory – zwłaszcza na jasną czerwień. Dlatego niektóre ikonki mają ten kolor, żeby zwrócić naszą uwagę. Ba, dlatego twórcy najpopularniejszych aplikacji przeprojektowali je, by były bardziej jaskrawe, jaśniejsze i w ciepłych odcieniach właśnie.

Źródło zdjęć: © Youtube.com
Źródło zdjęć: © Youtube.com

Ale zamiana wyświetlania na monochromatyczny ekran pokazała, że królowie są nadzy. I wolę, by tak pozostało.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.