Naukowcy wątpią w wiek wszechświata. Może być dwa razy starszy

Naukowcy wątpią w wiek wszechświata. Może być dwa razy starszy17.08.2023 07:04
Galaktyka Koło Wozu uchwycona przez teleskop Jamesa Webba
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Space Telescope Science Institute Office of Public Outreach

Badania nad wiekiem wszechświata trwają od lat, w związku z czym wydawało się, że jest już dobrze znany. Zdjęcia młodych galaktyk, które wyglądają "staro", zmieniają ten obraz. "Wiek Wszechświata pozostaje więc zagadką" - mówi w rozmowie z PAP astronom prof. Tomasz Bulik.

Naukowcy z Uniwersytetu w Ottawie stwierdzili niedawno, że Wszechświat może być nawet dwa razy starszy, niż sądzono. Miałoby to m.in. wyjaśniać, dlaczego obserwowane przez Teleskop Jamesa Webba galaktyki, które według wyliczeń istniały 300 mln lat po Wielkim Wybuchu, wyglądają, jakby liczyły kilka miliardów lat. Zdaniem prof. Bulika, choć pozornie argumenty kanadyjskiego zespołu są spójne, to jednak ich teza stwarza więcej problemów, niż rozwiązuje.

- Istnieje poważny problem z tym, że we wczesnym Wszechświecie obserwujemy galaktyki wyglądające na bardzo stare. Aby to wyjaśnić, kanadyjscy naukowcy zaproponowali rozwiązanie, które - według mnie - oznacza przysłowiowe wpadnięcie z deszczu pod rynnę. Odkurzono starą teorię tzw. zmęczonego światła, według której fotony tracą energię w czasie swojej podróży przez przestrzeń. W efekcie przypomina to - powszechnie uznane - przesunięcie w kierunku podczerwieni (im dalsze obiekty, tym więcej czerwonej barwy zawiera ich światło), wynikające z rozszerzania się Wszechświata. Kiedyś teoria zmęczonego światła miała stanowić alternatywę dla wspomnianego przesunięcia. Teraz zaproponowano hybrydowy model, który ma łączyć oba mechanizmy. Niestety, pojawia się przy tym szereg problemów, które wymagają wyjaśnienia z pomocą obserwacji czy eksperymentów. Na samą teorię zmęczonego światła nałożone są też silne ograniczenia, a do tego jest tak naprawdę sprzeczna z zasadą zachowania energii - wyjaśnia prof. Tomasz Bulik.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nie tylko obraz "nietypowych" galaktyk nie zgadza się z obecnymi szacunkami wieku Wszechświata – zwraca uwagę astronom.

- W obserwacjach dalekiego, a więc wczesnego Wszechświata pojawiają się olbrzymie czarne dziury o masie miliardów mas słońca. Rodzi się więc pytanie, jak one mogły powstać, skoro według obecnej teorii potrzeba do tego długiego czasu? Takie obiekty powstają z mniejszych czarnych dziur, na które spływa okoliczna materia, czy też spadają inne czarne dziury. Mamy więc do czynienia z ogromną zagadką. Być może jednak należy szukać innych rozwiązań niż postarzanie Wszechświata. Podejrzewam, że taka radykalna hipoteza miałaby liczne konsekwencje, np. dla mikrofalowego promieniowania tła czy wielu innych obserwacji. Obecnie dysponujemy naprawdę zgodnym obrazem Wszechświata i jego ewolucji. To prawda, że co jakiś czas pojawiają się na nim rysy, ale być może nie potrzebujemy rewolucji, aby się ich pozbyć - tłumaczy ekspert.

Jak podkreśla, kluczem do poznania wieku Wszechświata jest badanie tego, jak się rozszerza.

- Einstein sądził, że Wszechświat jest statyczny, ale potem okazało się, że taka konfiguracja nie byłaby stabilna. Małe odchylenie spowodowałoby, że kosmos natychmiast zacząłby się kurczyć lub rozszerzać. Dziś wiemy o Wielkim Wybuchu i ciągłej ekspansji kosmosu, która na dodatek przyspiesza. Wiek Wszechświata można więc określić przez analizę tempa tej ekspansji, o którym mówi tzw. stała Hubble’a. To wynik badań prowadzonych od wielu lat, z użyciem różnorodnych obserwatoriów - kontynuuje kosmolog.

- Pomiar stałej Hubble’a wymaga określenia odległości i prędkości różnych obiektów, a to bardzo trudne. Główny problem polega jednak na tym, że mamy jej dwie różne wartości. Jedna wynika z pomiarów obiektów bliskiego Wszechświata, np. supernowych. Druga natomiast – z obserwacji kosmosu dalekiego, czy mikrofalowego promieniowania tła. Różnica sięga prawie 10 proc., więc jest to ogromna rozbieżność. Być może jedna z metod obarczona jest poważnym błędem; albo jest to wskazówka, że widzimy kolejną rysę na naszym pięknym gmachu kosmologicznego modelu, z którego jesteśmy wszyscy tak dumni - wyjaśnia prof. Bulik.

Nie tylko nad wiekiem Wszechświata nadal dyskutują naukowcy - spory dotyczą także tego, jak w trakcie ewolucji kosmosu zmieniał się upływ samego czasu. Niedawno zespół z University of Sydney stwierdził, że niedługo po Wielkim Wybuchu czas miał płynąć aż pięciokrotnie wolniej, niż obecnie.

- Trzeba dobrze rozumieć, o czym mówimy. Gdyby ktoś znalazłby się w tamtym okresie, nie odczułby różnicy – dla niego czas płynąłby normalnie, w tempie odpowiednim do jego procesów biologicznych. Jednak z naszego punktu widzenia, w dalekiej przeszłości Wszechświata czas faktycznie płynie wolniej. Widzimy to, spoglądając na dalekie, czyli istniejące dawno temu obiekty. Przyspieszanie czasu ma związek z ekspansją Wszechświata. To potwierdzenie tego, że Wszechświat razem z całą czasoprzestrzenią się rozszerza – tłumaczy kosmolog.

Jaki jest wiek wszechświata?

- Wszechświat liczy sobie 13,8 mld lat oznacza, że światło potrzebuje tyle czasu na pokonanie drogi do nas. Wyrażane w latach świetlnych odległości mierzy się natomiast na różne sposoby. Jednak niezależnie od metody uważamy, że od Wielkiego Wybuchu światło podróżowało do nas właśnie 13,8 mld lat. Mówimy przy tym o 'naszych latach', czyli mierzonych według obecnego upływu czasu – wyjaśnia ekspert.

Według naukowca można się spodziewać jeszcze wielu odkryć i to prawdopodobnie w niedługim czasie. Wiele zmuszających do zastanowienia danych przesyła na przykład Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba.

- Myślę, że te dane stanowią duże wyzwanie dla astronomów. To pierwsze oznaki tego, że musimy się naprawdę zastanowić na przykład nad tym, jak mogły powstać galaktyki przynajmniej pozornie wskazujące na inny wiek Wszechświata. Myślę, że już obserwacje prowadzone z pomocą Teleskopu Jamesa Webba przyniosą wiele zagadek odnośnie działania i budowy Wszechświata, które będziemy musieli wyjaśnić – podkreśla.

Nadchodzi złoty czas badań kosmosu

- Wchodzimy w dobrą erę rozwoju astronomii. Powstaje wiele nowych instrumentów. Mamy już dobrze działający model Wszechświata, ale to tylko model i zapewne będzie się zmieniał w miarę poznawania nowych faktów. Wiele rzeczy może nas jeszcze zaskoczyć i to jest dobra wiadomość – stwierdza prof. Bulik.

Prof. dr hab. Tomasz Bulik pracuje jako profesor zwyczajny w Obserwatorium Astronomicznym Uniwersytetu Warszawskiego oraz w Centrum Astronomicznym im. Mikołaja Kopernika Polskiej Akademii Nauk. Jest współzałożycielem Centrum Astrofizyki Cząstek – AstroCeNT, gdzie pełni funkcję kierownika zespołu zajmującego się projektowaniem i budową sensorów do wykrywania fal grawitacyjnych. Jest członkiem współpracy LIGO – Virgo - Kagra poświęconej detekcji fal grawitacyjnych. Pracuje także nad przygotowaniem nowego instrumentu do wykrywania fal grawitacyjnych - Einstein Telescope i bierze udział w pracach obserwatorium High Energy Stereoscopic System (H.E.S.S.). Jest autorem ponad 700 prac naukowych, cytowanych ponad 90 tys. razy.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.