Naukowcy ostatecznie obalili mit chemicznych smug na niebie

Naukowcy ostatecznie obalili mit chemicznych smug na niebie18.08.2016 13:32
Źródło zdjęć: © Fotolia

Smugi kondensacyjne pozostawiane przez samoloty na niebie to dość powszechne zjawisko i zapewne większość osób miała okazję je kiedyś oglądać. Wbrew pozorom, nie dla wszystkich są one takie oczywiste i narosło wokół nich wiele mitów. Włącznie z takimi, które sugerują, iż są one wynikiem celowej działalności człowieka i służą rozpylaniu w powietrzu substancji chemicznych. Naukowcy postanowili raz na zawsze rozprawić się ze smugami i przedstawić rzetelne dowody.

Badacze z uniwersytetu w Kalifornii wraz z kolegami z Carnegie Institution for Science przeanalizowali wypowiedzi 7. wiodących naukowców zajmujących się atmosferą. Wśród nich znalazły się wybitne autorytety z zakresu chemii atmosfery. Zapytano o ich, czy podczas swoich prac naukowych znaleźli jakiekolwiek dowody na istnienie chemicznych smug, które wyglądałyby jak smugi kondensacyjne. Poproszono ich także o ocenę dowodów (przedstawianych przez zwolenników teorii spiskowych) na istnienie rzekomych chemicznych smug – tzw. chemtrials. Dowodami były zdjęcia oraz wyniki badań atmosfery mających na to wskazywać.

Wbrew pozorom pytanie było jak najbardziej zasadne, ponieważ ostatnio znów podniosły się głosy, że ślady na niebie tworzą nieoznakowane samoloty, które na zlecenie rządów (w tym rządu USA) rozpylają w atmosferze toksyczne substancje jak związki strontu, baru lub glinu. Substancje te mają zmieniać pogodę albo też prowadzić do skażenia środowiska. Pogląd taki głosi np. przewodnicząca szwedzkiej Partii Zielonych Pernilla Hagberg. Także w Polsce obecny minister rolnictwa Jan Szyszko, jeszcze jako poseł wystosował interpelację w sprawie chemicznych smug na polskim niebie. Pytał w niej o to, czym są chemtrials, jak długo obserwuje się je w Polsce, czy są sztucznie wywoływane i jak wpływają na zdrowie człowieka oraz środowisko.

Wszyscy zaproszeni do badania eksperci uznali, że przedstawione im fotografie pokazują tylko i wyłącznie smugi kondensacyjne wytworzone przez samoloty. Jednogłośnie stwierdzono, że nie ma w nich nic tajemniczego ani też nie zostały wytworzone w sposób sztuczny poprzez rozpylanie jakichkolwiek substancji. Większość naukowców nie miała też żadnych zastrzeżeń do chemicznego składu atmosfery, który miałby świadczyć o celowej działalności człowieka. Tylko jedna osoba była innego zdania, ponieważ nie była w stanie wytłumaczyć podwyższonego poziomu baru w jednej z próbek. Naukowiec motywował to tym, że ziemia w tej okolicy charakteryzuje się bardzo niską naturalną zawartością tego pierwiastka.

Steven Davis –. autor badania – podkreśla, że do przeprowadzenia analiz skłoniły go mity rozpowiadane przez ludzi. Kiedy chciał wyszukać w Google'u rzetelne dane, to napotykał jedynie na strony, które tylko powielały spiskowe teorie. Można się z nich dowiedzieć, że w atmosferze rozpyla się substancje chemiczne odbijające światło, a celem tych działań ma być obniżenie efektu cieplarnianego i temperatury naszej planety o 1-2 proc. Substancje te (autor sugeruje, że są to metale ciężkie) po opadnięciu na ziemię przenikają do wód gruntowych, do pożywienia, a także są wdychane przez ludzi.

Steven Davis ma nadzieję, że to właśnie wyniki badań przeprowadzonych pod jego kierunkiem zaczną się pojawiać na pierwszych miejscach wyszukiwania, dając ludziom dostęp do rzetelnej, naukowej wiedzy, a nie wymyślonych teorii, jak ta cytowana powyżej.

Źródło zdjęć: © (fot. fdecomite / Flickr / CC)
Źródło zdjęć: © (fot. fdecomite / Flickr / CC)

Czym są zatem ślady widoczne na niebie? To nic innego jak smugi kondensacyjne, czyli zbudowane z kryształków lodu chmury typu cirrocumulus. Powstają one poprzez skroplenie pary wodnej utrzymującej się w powietrzu na wysokości kilku kilometrów nad ziemią. Dzięki aerozolowi, jakim są spaliny, których drobiny stanowią jądra kondensacji, para wodna wytrąca się w postaci kropelek, po czym natychmiast zamarza. Zatem to, co widzimy na niebie, to zwyczajna zamarznięta para wodna.

_ Leszek Pawlikowski/WP Tech _

Źródło artykułu:WP Tech
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.