Nabici w butelkę krótkiego spania. Czy można zaoszczędzić na czasie spędzonym w łóżku?

Nabici w butelkę krótkiego spania. Czy można zaoszczędzić na czasie spędzonym w łóżku?03.04.2015 12:27
Źródło zdjęć: © Production Perig - Fotolia.com

Na rynku obecnych jest wiele gadżetów i aplikacji, których twórcy twierdzą, że są one w stanie poprawić jakość naszego snu. Dzięki specjalnym budzikom mamy po wybudzeniu czuć się lepiej, a dzięki temu – potrzebować mniejszej ilości snu. Dla ludzi XXI wieku, jednocześnie zapracowanych i zafascynowanych technologią, brzmi to wszystko niezwykle atrakcyjnie. Niestety, jest równie nieprawdziwe.

Do czego nam sen?

W temacie snu i conocnego wypoczynku jedno jest pewne – jest on absolutnie konieczny. Jego długotrwałe braki i niedobory prowadzą do całego szeregu negatywnych efektów. Najbardziej oczywiste i najszybciej widoczne to zmienne nastroje, problemy z koncentracją i przyswajaniem informacji, zaburzone funkcje motoryczne. U osoby niezaznającej regularnego odpoczynku obniża się także odporność, co prowadzi do częstych chorób, problemów zdrowotnych, według niektórych badań może nawet skutkować cukrzycą (wskazują one, że niedobór snu spowalnia metabolizm glukozy)
.

Według większości specjalistów absolutnie minimalną ilością snu, potrzebną do normalnego działania, jest 6 godzin. Jednym ciągiem i w nocy – nasze organizmy przygotowane są do największej aktywności w godzinach dziennych i odpoczywania po zmroku, a najwięcej zysku czerpiemy z jednostajnego, nieprzerywanego niczym snu. Krótkie drzemki w ciągu dnia zaburzają nasz rytm i chociaż mogą się wydawać zbawienne, to w dłuższej perspektywie bardziej szkodzą niż pomagają.

Strata czasu?

Skoro więc wiadomo już, że nie zrobimy nic z koniecznością spania, i to spania w nocy, to jak można wpłynąć na jakoś odpoczynku? Przede wszystkim – odpowiednią dietą, dyscypliną i warunkami zewnętrznymi. Najlepiej wypoczniemy więc w otoczeniu chłodnym, ciemnym i cichym, po aktywnym dniu, w którym nie zabrakło nam czasu na wyjście na słońce czy aktywność fizyczną. Cytowany na stronie magazynu _ Fast Company _ Nathaniel F. Watson, prezydent-elekt Amerykańskiej Akademii Leków Nasennych (American Academy of Sleep Medicine) stwierdza:

- Każdy, kto pozwoli sobie na dwu- lub trzytygodniowy okres, w którym śpi tak długo, aż czuje się wypoczęty, szybko odkryje poprawę humoru, zwiększenie zdolności klarownego myślenia, poprawienie ogólnej jakości życia. Przekona się tym samym, że chętnie zacznie spędzać trochę więcej czasu w łóżku i trochę mniej czasu na jawie, tak, by ten drugi był znacznie lepszej jakości.

Czy da się spać mniej, a odpoczywać lepiej?

No dobrze, ale co z tymi, którzy jednak nie mogą sobie pozwolić na taką ilość snu? Tych kuszą obecne na rynku specjalne budziki i aplikacje do smartfona. Mają one dwie funkcje – monitorowanie snu w celu określenia jego jakości i takie wybudzanie ich użytkownika, by ze swojego odpoczynku miał jak najwięcej. I obie z nich są krytykowane przez specjalistów.

Po pierwsze, zarówno przeznaczone do tego gadżety jak i aplikacje, wykorzystujące wbudowany w telefon czujnik ruchu, działają według tej samej zasady. Nie sprawdzają tak naprawdę, czy znajdujemy się w fazie snu – bo nie mają takiej możliwości. Określają to na podstawie tego, jak aktywnie się ruszamy (w trakcie najgłębszego snu w fazie REM ciało jest sparaliżowane). Taka pośrednia metoda jest bardzo niedokładna i prowadzi do zawyżania wyników. Cytowany wcześniej Watson stwierdza, że bardzo często zdarza im się błędnie identyfikować sen, niesłusznie zapewniając nas później, że mamy go więcej i lepszej jakości niż jest faktycznie. Do stwierdzenia tego konieczne jest wykorzystanie elektroencefalografu.

Źródło zdjęć: © Jedna z tego typu aplikacji - Sleep Cycle
Źródło zdjęć: © Jedna z tego typu aplikacji - Sleep Cycle

A czy da się przynajmniej korzystać z drugiej funkcji tych aplikacji i gadżetów – łagodnego budzenia? Według ich producentów potrafią one wykryć, w jakiej fazie snu się znajdujemy tak, by nie budzić nas w najgłębszej. I nawet jeżeli faktycznie potrafią to zrobić, to – jak się okazuje – nic to nie daje.

- Wszystkie te aplikacje starają się wykorzystywać fizjologiczne procesy naszego cyklu snu i czuwania, który jest skomplikowany i często nie da się opisać za pomocą algorytmów. Do teraz nie znalazłem żadnych artykułów naukowych, które podawałyby, że budzenie się w fazie REM różni się w jakikolwiek sposób od wstawania poza nią – przynajmniej jeżeli chodzi o uczucie wypoczęcia. Jest literatura, wskazująca, że regularne przerywanie głębokiego snu może prowadzić do parasomnii (grupy zaburzeń snu – lunatykowania, koszmarów, lęków nośnych) ale nie wiemy nic o tym, by wpływało na stan naszego wypoczęcia – mówi druga z cytowanych przez _ Fast Company _ specjalistów, dr Stephanie O. Zandieh.

Śpij dobrze!

Ostatecznie więc, chociaż wszystkie te aplikacje rysują efektowne wykresy i przekonują nas o stojącej za nimi nauce, to niczego znaczącego tak naprawdę nie robią. Owszem, ich działanie ma podstawy w wiedzy medycznej, większe lub mniejsze, ale ostatecznie pozostają jedynie kolejnymi zabawkami.

Jeżeli zaś chcemy naprawdę za pomocą snu poprawić swoje samopoczucie czy zwiększyć efektywność i produktywność, to nie ma drogi na skróty. Trzeba kłaść się wcześniej, wstawać o poranku i prowadzić zdrowszy tryb życia. Niestety.

_ DG _

Źródło artykułu:WP Tech
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.