Na 365 dni w roku jakieś 300 to wyprzedaże. Naprawdę potrzebujecie Black Friday? [Opinia]

Na 365 dni w roku jakieś 300 to wyprzedaże. Naprawdę potrzebujecie Black Friday? [Opinia]27.11.2020 13:58
Tegoroczny Black Friday będzie wyglądał inaczej
Źródło zdjęć: © GETTY, Mikhail Tereshchenko/TASS | Mikhail Tereshchenko

Narzekasz na kiepskie promocje na Black Friday? To nie kupuj. Chcesz mieć atrakcyjny Czarny Piątek, jak zagranicą? Przestań korzystać z wyprzedaży, które pojawiają się co chwila.

"Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy za pieniądze, których nie mamy" - kusi, żeby cały czarnopiątkowy szał podsumować cytatem z "Podziemnego kręgu", ale będę próbował się powstrzymywać. Oczywiście wydźwięk mojego tekstu będzie skrajnie antykonsumpcyjny, ale zamiast prowadzić wojnę, której nie mam prawa wygrać, wolę zastanowić się, skąd tak duże oczekiwania wobec Czarnego Piątku. I przede wszystkim - skąd tak duże rozczarowanie. 

Internet już zalewają zdjęcia fałszywych promocji. Miesiąc przed Black Friday cena wynosiła 6799 zł. Dwa dni przed Czarnym Piątkiem: 8799 zł. Rzecz jasna dzisiaj metka ma przekreśloną cenę, wielki czerwony napis "wyprzedaż" i zachęcający koszt wynoszący jedyne 6799 zł. 

Zachowanie sklepów jest nie fair. Tylko czemu tak robią? Bo doskonale wiedzą, że to wystarczy. To przecież nie przypadek, że obecnie wyprzedaże trwają cały rok. Słuchając radiowych reklam czy patrząc na billboardy ma się wrażenie, że każda okazja do cięcia cen jest dobra. 

Pierwszy dzień szkoły, pierwszy dzień jesieni, środa, Halloween, rocznica przyznania praw miejskich Koluszkom. Jest tego tyle, że na tym tle Black Friday nie ma prawa się dodatkowo wyróżniać. 

Wcale nie przesadzam. Jesteśmy tak głodni promocji, że weźmiemy wszystko, co wiąże się ze spadkiem cen. I tak już nawet w Polsce obchodzi się chiński dzień singla, wymyślony przez giganta handlu. 

Polacy - cenowi eksperci

Wcale nie przesadzam. Właśnie m.in. tak eksperci tłumaczyli w rozmowie z WP Tech mało atrakcyjne obniżki. 

W Polsce promocje są stałym elementem sklepowych witryn i serwisów internetowych. Jako społeczeństwo w ogóle kupujemy, kiedy jest tanio, stąd choćby duża popularność porównywarek cenowych na naszym rynku ecommerce. Jesteśmy cenowymi ekspertami

"Cenowi eksperci" - brzmi jak komplement, ale po prostu do takiej taktyki zmusiły sklepy. Promocje odpowiadają niemal za połowę sprzedaży w polskich sklepach.

Tymczasem wiele osób żyje migawkami ze Stanów Zjednoczonych sprzed lat, kiedy rozszalały tłum rzucał się na telewizory tańsze o 80 proc. 

W innej rzeczywistości, w innych czasach rzeczywiście mogło tak być. Tak jak i prostsze było kupno mieszkania, dobrego samochodu czy znalezienie pracy dającej stabilizację na lata. 

Tyle że biorąc dawne wyobrażenia i przykładając je do współczesnego świata, każdy się sparzy. Czarny Piątek jest tego metaforą. 

Całe nerwowe oczekiwanie na Czarny Piątek, a potem rozczarowanie, że promocje są niewielkie - jak wynikało z raportu firmy doradczej Deloitte, pomiędzy piątkiem 16 listopada a piątkiem 23 listopada 2018, czyli w Black Friday, obniżka cen analizowanych kategorii produktów wynosiła średnio... 3,5 proc. - jest w zasadzie opisem całej naszej współczesności. 

Rozdmuchane wymagania: miej dobrą pracę, zarobki, kup mieszkanie, auto, ćwicz, nie zamartwiaj się. A potem rozczarowanie, że nie wszystko wychodzi. Po prostu w takiej rzeczywistości, napędzanej właśnie przez konsumpcjonizm, święto promocji nie ma prawa wyglądać inaczej. 

Kolejne niepowodzenie

Do tego dochodzą domorośli eksperci, którzy za każdym razem wytkną, że pół roku temu można było zaoszczędzić 200 zł. A teraz to lipa, a nie promocja. To wszystko sprawia, że nawet okazja do kupienia czegoś "taniej" - jeśli założymy, że te 3.5 proc. to faktycznie obniżka - staje się problemem. Głupio nie kupić, ale też głupio potem słuchać, że można było lepiej zarządzać domowym budżetem. Kolejna forma obwiniania zwykłych ludzi za niepowodzenia.

To błędne koło. Prawie połowę rzeczy kupuję się w promocjach, więc te tracą na znaczeniu i przestają być realną okazją. To prowadzi do frustracji, tęsknoty za czymś, czego nie mamy, a inni - owszem. Chcę wierzyć, że zmiana nastawienia jest możliwa. Może kolejny Black Friday nie tak fajny, jak sobie to wyobrażano, sprawi, że wreszcie przestaniemy mieć złudzenia. 

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.