Microsoft: przeoczyliśmy lukę w Internet Explorerze, bo...

Microsoft: przeoczyliśmy lukę w Internet Explorerze, bo...23.12.2008 11:32
Źródło zdjęć: © Microsoft

Programiści koncernu z Redmond przeoczyli "krytyczną" lukę w przeglądarce internetowej ponieważ nie byli odpowiednio przeszkoleni, jak również nie posiadali odpowiednich narzędzi do testowania oprogramowania. W ten sposób Microsoft tłumaczy fakt, że groźna luka w Internet Explorerze przez co najmniej dziewięć lat uchodziła uwadze pracowników firmy.

Przypomnijmy, że luka, o którą chodzi, wywołała w ostatnim czasie wiele zamieszania, dotyczyła bowiem Internet Explorera w wersjach 5, 6, 7 i 8 beta. Problem związany był z funkcją "Data binding" przeglądarki (jest ona domyślnie aktywna i w pewnych warunkach możliwe jest nieprawidłowe zwolnienie obiektu, co pozwala na uzyskanie dostępu do przypisanego do niego obszaru pamięci). To może sprawić, że Internet Explorer niespodziewanie się wyłączy i można będzie to wykorzystać do uruchomienia złośliwego kodu. Problem okazał się na tyle poważny, że ratunkowy patch dla IE7 został wydany przez Microsoft poza normalnym cyklem aktualizacji - 17 grudnia.

Wkrótce potem Michael Howard, menedżer ds. bezpieczeństwa w Microsofcie, na blogu Security Development Lifecycle, wyjawił, że luki nie znaleziono wcześniej z powodu niewystarczającego przygotowania programistów.

"Błędy związane z pamięcią są trudne do znalezienia w procesie sprawdzania kodu. Szkolimy ludzi o błędach TOCTOU, o błędach związanych z nadpisywaniem obszaru pamięci i o kwestiach związanych ze zwolnionymi blokami pamięci, jednakże nie uczymy o kwestiach TOCTOU związanych z pamięcią" - czytamy w blogu przedstawiciela Microsoftu. Howard dodaje, że narzędzia diagnostyczne, w tym tzw. fuzzery (aplikacje generujące dane wejściowe na podstawie których badane jest działanie przeglądarki) również nie były przygotowane na wystąpienie wspomnianej luki.

Howard spekuluje także, że luka mogła zostać wykryta przez hakerów wyposażonych we własne "fuzzery". Konstatuje on również, że opisywana luka to świetne potwierdzenie tezy, wg której nie da się stworzyć kodu w 100 procentach poprawnego i bezpiecznego. "Jeśli płynie z tego jakaś nauka, to taka, że my jako przemysł tworzący oprogramowanie, musimy mocniej starać się o to, aby aplikacje lepiej wykorzystywały mechanizmy zabezpieczeń wbudowane w Windows" - dodaje Howard.

Źródło artykułu:idg.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.