Miasto staje na pół godziny. Wyjście na zewnątrz to ryzyko mandatu

Miasto staje na pół godziny. Wyjście na zewnątrz to ryzyko mandatu27.05.2019 10:55
Źródło zdjęć: © WP.PL

Warszawa co roku staje na minutę. Tajwan co roku staje na pół godziny, a kto nie schowa się w budynku, ryzykuje mandat w wysokości 150 tysięcy dolarów tajwańskich.

Na Tajwanie mieszka 23 mln ludzi, którzy posiadają 15 mln skuterów. Skutery na Tajwanie są absolutnie wszędzie. Na drogach ekspresowych, głównych, wiejskich i rolniczych. W najmniejszych miejscowościach i w 9-milionowym Taipei. W stolicy zajmują każdą parkingową przestrzeń, a dźwięk ich silników słychać 24 godziny na dobę. Absolutnie cichną tylko raz do roku.

Raz w roku na Tajwanie przeprowadzane jest ćwiczenie ataku rakietowego. Zgodnie z prawem wszystkie osoby na wyspie mają obowiązek schować się w budynkach. Ulice pustoszeją, a wiecznie hałaśliwe Taipei zmienia się na półtorej godziny w miasto "duchów". Nakazu słuchają wszyscy. Karą za jego złamanie jest maksymalnie 150 tys. tajwańskich dolarów, czyli 18 tys. zł. Dotyczy to także obcokrajowców.

3600 zł za jazdę na deskorolce

Podczas ubiegłorocznego ćwiczenia mandat (w minimalnej wysokości 30 tys. dolarów tajwańskich) dostał właśnie jeden z nich, który podczas alarmu postanowił pojeździć na deskorolce. W tym roku ćwiczenia opóźniły imprezę otwierającą targi komputerowe Computex 2019.

Źródło zdjęć: © WP.PL | Bolesław Breczko
Źródło zdjęć: © WP.PL | Bolesław Breczko

Dla przyjezdnych z Europy zwyczaj ten wydaje się dziwny, a nawet trochę straszny. O ćwiczeniu mówi się już od rana. Cały dzień trzeba tak zaplanować, aby w wyznaczonych godzinach nie musieć się przemieszczać po mieście. Natomiast w "godzinę W" na ulicach rozlegają się syreny, na komórki przychodzą ostrzeżenia, a same telefony wyją razem z syrenami.

Na oficjalnej stronie Taipei możemy przeczytać, że celem ćwiczenia jest budowanie świadomości mieszkańców miasta na wypadek kryzysu i zapoznać ich z procedurami podczas nalotu bombowego.

Ćwiczenie nie robi takiego wrażenia na samych Tajwańczykach. Zapytani, nie potrafili dokładnie powiedzieć, jaki jest cel ćwiczenia, ani kto potencjalnie mógłby ich zaatakować. Wiedzą przede wszystkim, że podczas testowego alarmu lepiej nie wychodzić z budynków i nie ryzykować mandatu.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.