Metoda “na pizzę” - nowy sposób cyberhakerów na firmowe dane

Metoda “na pizzę” - nowy sposób cyberhakerów na firmowe dane23.05.2019 13:04
Źródło zdjęć: © Pixabay.com

8 pudełek pizzy z 30% rabatem i darmowy gadżet do komputera. Hakerzy podszywając się pod dostawców pizzy, przeprowadzili skuteczny atak socjotechniczny na warszawski oddział znanej, międzynarodowej korporacji. W ciągu kilku minut zhakowali system informatyczny, skutecznie paraliżując działanie całej firmy.

Tylko w Polsce z atakami phishingowymi rocznie styka się blisko 20% internautów. Na celowniku, obok użytkowników banków i systemów płatniczych, są e-klienci sklepów internetowych, co dowodzi, że głównym celem hakerów są nasze pieniądze (dane Kaspersky Lab). Zresztą hakerski “biznes” opłaca się, bo jak podaje Nest Bank, aż 30% Polaków w ogóle nie wie co to phishing, a 32% ma wrażenie, że wie, choć pewności nie ma.

Jednocześnie nadal rośnie liczba ataków whalingowych, czyli bardziej dokładnego i wyrafinowanego phishingu nakierowanego na instytucje rządowe i duże biznesy. Jak donoszą autorzy raportu Verizon DBIR 2019, dziś menedżerowie wysokiego szczebla i dyrektorzy firm (czyli osoby posiadające przywileje wykonawcze i dostęp do wielu zastrzeżonych, często krytycznych rejonów infrastruktury informatyczne) są 12 razy bardziej narażeni na atak socjotechniczny niż jeszcze rok temu.

Najdroższa pizza w historii

Hakerzy stosują różne metody, próbując wykraść ważne dla nich dane, takie jak m.in. dane dostępowe do kont bankowych, numery PIN lub CVC kart kredytowych, szczegółowe dane osobowe czy - w przypadku whalingu - wrażliwe dane firmowe.

Nadal głównym, choć nie jedynym wektorem cyberataku są maile, a jedną z najpopularniejszych form - ataki socjotechniczne, czyli takie, które bazują na skłonności człowieka do bezwiednego ulegania wpływom innym. Przekonali się o tym dyrektorzy i pracownicy znanej, międzynarodowej korporacji, której warszawski oddział został zaatakowany przez hakerów metodą “na pizzę”.

Pomimo że firma posiadała ochronę sprzętu i oprogramowania na najwyższym, światowym poziomie, cyberprzestępcom udało się znaleźć lukę w zabezpieczeniu. Jak przebiegł atak?

- Na służbowe adresy mailowe, podane na naszej stronie internetowej, przyszła informacja o otwarciu nowej pizzerii w okolicy wraz z 30% zniżką dla pierwszych klientów. Pracownicy skuszeni tą ofertą szybko zorganizowali “Pizza Day” i zamówili 8 pudełek. Menu znajdowało się na stronie www pizzerii, jak się później okazało, która była fałszywa i powstała tylko w celu uwiarygodnienia istnienia nowego lokalu - opowiada Adam, CEO zaatakowanej firmy (ze względów bezpieczeństwa nazwa firmy nie została ujawniona).

Co stało się dalej? Po kilkudziesięciu minutach w firmie pojawił się dostawca z pizzą i gratisem w postaci LEDowych lampek na USB, zmieniających kolory w rytm muzyki. Mile zaskoczeni upominkiem pracownicy bez wahania podłączyli je do komputerów. Nie mieli świadomości, że w ten sposób dali hakerom zdalny dostęp do urządzeń firmowych, a ci w kilka minut zdestabilizowali pracę całego systemu, a co za tym idzie, całej firmy.

Jak to możliwe, że firma posiadająca ochronę na najwyższym poziomie, padła ofiarą cyberprzestępców? Zawiodło najsłabsze, najmniej przewidywalne, a przy tym najbardziej podatne ogniwo, czyli człowiek - w tym przypadku nieświadomi zagrożeń, nieodpowiednio przeszkoleni pod względem bezpieczeństwa pracownicy firmy.

Za atakiem stało TestArmy CyberForces

Na szczęście dla pracowników, atak metodą “na pizzę” okazał się być z góry zaplanowanym audytem bezpieczeństwa, który miał wykazać, na jakich polach firma nadal jest zagrożona. Jak mówi Szymon Chruścicki z TestArmy CyberForces, który na zlecenie korporacji przygotował scenariusz ataku i przeprowadził test socjotechniczny:

- Scenariusz ataku opierał się na kilku prostych krokach. Zaczęliśmy od stworzenia fałszywej strony www, a następnie zamówiliśmy naklejki z nazwą i logo pizzerii. Jako wektor ataku wykorzystaliśmy służbowe maile, podane na stronie atakowanej korporacji.

Po otrzymaniu zamówienia od pracowników, nasz pracownik dostarczył pizzę z lokalnej pizzerii, naklejając na pudełko logo naszej fikcyjnej. Posłużyliśmy się regułą wzajemności i sympatii, żeby wymusić na pracownikach podjęcie zaplanowanego działania, w tym przypadku chodziło o podłączenie do komputerów lampek, w które wbudowaliśmy spreparowane pendrive’y ze złośliwym oprogramowaniem. Pod budynkiem czekał nasz specjalista od cyberbezpieczeństwa, który po uzyskaniu zdalnego dostępu do urządzeń, zaszyfrował wszystkie dane w firmowym systemie.

Po co to wszystko? Pamiętajmy, że system bezpieczeństwa jest tak skuteczny jak jego najsłabsze ogniwo, i choćby z tego powodu ataki socjotechniczne są jedną z najskuteczniejszych metod wykorzystywanych przez hakerów. Aby dobrze zrozumieć specyfikę tych zagrożeń, symulacje z użyciem złośliwego oprogramowania są konieczne. Z jednej strony pozwalają ujawnić luki w zabezpieczeniach, a z drugiej - szkolić pracowników jak nie padać ofiarą socjotechnicznych sztuczek stosowanych przez cyberprzestępców.

Głośne przykłady z ostatnich miesięcy

Przykłady skutecznie przeprowadzonych ataków socjotechnicznych można by mnożyć.

  • Kilka milionów złotych straciła, należąca do Polskiej Grupy Zbrojeniowej, spółka Cenzin, po tym jak cyberprzestępcy podszyli się pod dostawcę broni z Czech. Pracownicy nie zweryfikowali wysłanych mailem informacji o zmianie numeru konta mailowego, na które Cenzin wpłacał pieniądze na zakupiony towar, w efekcie czego środki zaczęły trafiać na konto cyberprzestępców.
  • Dane osobowe 20 tys. pracowników FBI i 9 tys. pracowników Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego w USA wyciekły po tym, jak haker podając się za nowego pracownika zadzwonił do Departamentu Sprawiedliwości, prosząc o przekazanie kodu dostępu do zastrzeżonych stron instytucji. W efekcie uzyskał dostęp do wewnętrznej sieci zawierającej m.in. adresy mailowe należące do członków armii Stanów Zjednoczonych i informacje o numerach ich kart kredytowych.
  • Jeden z amerykańskich banków odniósł ogromne straty wizerunkowe po tym, jak hakerzy włamali się do jego systemu pocztowego i po odmowie zapłacenia haraczu, rozpoczęli masową, liczoną w milionach wysyłkę maili o spamowym charakterze. W efekcie dostawca usług internetowych został zmuszony do wyłączenia usługi poczty elektronicznej banku.
  • Ponad 500 tys. dolarów zarobili w 2018 roku hakerzy wykorzystując tzw. “sextortion scam”, czyli szantaż polegający na wysłaniu maila (zwykle z adresu należącego do ofiary) z groźbą upublicznienia rzekomo posiadanych kompromitujących filmów czy zdjęć ofiary, jeżeli haker nie otrzyma żądanej kwoty (dane GlobalSign).
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.