Męska rzecz: test maszynki do golenia Philips SensoTouch 3D

Męska rzecz: test maszynki do golenia Philips SensoTouch 3D11.03.2011 10:58

Golenie to jedna z tych czynności, za którą nie przepada wielu facetów. Nożyki, pianki i żele to jakiś XIX wiek, a do tego nie ma mowy, aby ogolić się stojąc w korku do pracy. Lepszym wyborem jest maszynka elektryczna, ze swoją przewagą nad maszynkami tradycyjnymi - nieważne, jak bardzo będziesz zaspany, taką maszynką nigdy się nie zatniesz. Ale wiadomo: golarka golarce nierówna. W nasze ręce trafiła niedawno jedna z najbardziej zaawansowanych maszynek do golenia na rynku, trójwymiarowa SensoTouch 3D Philipsa. Nietypowa konstrukcja, nietypowy kształt i też nietypowa cena. Goląca na sucho, na mokro, z pianką i pod prysznicem. Jak goli topowy model Philipsa? Sprawdźmy to.

Philips SensoTouch 3. (fabryczne oznaczenie modelu to RQ1290CC) jest kontynuatorką poprzedniej, udanej serii maszynek Arcitec. Odziedziczyła po niej specyficzny kształt, w którym głowice golące są jakby osobnym elementem, niepołączonym sztywno z korpusem. Jej wygląd bardziej przypomina futurystyczny joystick do sterowania statkiem kosmicznym, niż klasyczną maszynkę do golenia. W zestawie - oprócz samego urządzenia - znajdziemy ładowarkę sieciową, podręczny stojak na golarkę z opcją ładowania, stację czyszczącą JetClean, butelkę płynu czyszczącego oraz etui podróżne. Jest tu zatem wszystko, czego potrzebujemy, a nawet więcej niż oferują zestawy z przeciętnymi golarkami.

Źródło zdjęć: © (fot. wp.pl)
Źródło zdjęć: © (fot. wp.pl)

Maszynka wykonana jest solidnie, z wysokiej jakości materiałów. Jej tylną stronę zrobiono z materiału, który uniemożliwia przypadkowe wysunięcie się jej z ręki. Dookoła poprowadzono chromowany, stalowy pasek, natomiast front maszynki to połyskliwy, czarny materiał, który skrywa niewidoczne przy wyłączonej golarce wskaźniki. Wystarczy jednak ruszyć delikatnie maszynką, a ta rozbłyśnie kolistymi wzorami, wskazując miejsce, gdzie ukryto dotykowy włącznik. Po uruchomieniu maszynki, pokaże się nam dodatkowy wskaźnik naładowania baterii w postaci ilości minut, które maszynka może jeszcze przepracować. Po skończonej pracy może wyświetlić dodatkowe symbole, informujące np. o konieczności wyczyszczenia, uruchomieniu się automatycznej blokady podróżnej, czy też o potrzebie wymiany głowic golących.

Źródło zdjęć: © (fot. wp.pl)
Źródło zdjęć: © (fot. wp.pl)

Maszynkę wyposażono w sprytnie ukryty trymer do przycinania baków, który - o dziwo - w porównaniu z wieloma innymi golarkami działa bardzo dobrze. Ogromny plus należy się Philipsowi za ergonomię i wyprofilowanie maszynki. SensoTouch 3D idealnie leży w dłoni, jest dobrze wyważona, dzięki czemu pewnie i szybko prowadzi się głowice po skórze. Uznanie budzi wyjątkowo cicha praca urządzenia. „Trójwymiarówka” jest praktycznie niesłyszalna, jeśli porównamy ją choćby z - także używaną przeze mnie - maszynką Braun Pulsonic. Jednym z podstawowych elementów całego zestawu jest stacja czyszcząco-ładująca JetClean. Po napełnieniu jej dołączonym płynem, umieszczamy golarkę (skierowaną głowicą do dołu) na specjalnym ramieniu. I tu pierwsze zaskoczenie - maszynka przełącza wyświetlacz w taki sposób, że mimo jej obrócenia o 18. stopni wszelkie informacje dalej wyświetlane są normalnie. Do wyboru mamy trzy tryby pracy - automatyczny, eco oraz intensywny. Pełne czyszczenie, w zależności od wybranego trybu, trwa od 1 do 2
godzin. Oczywiście w tym czasie maszynka cały czas jest ładowana.

Po uruchomieniu urządzenia, sterowane elektrycznie (sic!) ramię kilkakrotnie opuszcza i wynurza głowice do i z płynu czyszczącego, jednocześnie elektrycznie opuszczając lub podnosząc dno (aby chronić płyn przed zbyt szybkim wyparowaniem). Podczas zanurzenia głowic golących w płynie, maszynka zostaje wielokrotnie uruchomiona i wszystkie zanieczyszczenia, a także zgolony zarost zostają usunięte. Płyn ma też działanie konserwujące oraz nawilżające głowice. Butelka płynu (cena: ok. 2. zł) powinna wystarczyć na miesiąc codziennego czyszczenia w trybie auto lub eco. O konieczności jego wymiany stacja JetClean oczywiście poinformuje nas stosownym komunikatem. Jakość czyszczenia? Doskonała! Codzienne golenie pozwoliło mi jednak zaobserwować, iż korzystanie ze stacji czyszczącej nie jest wcale konieczne po każdym użyciu. Dla zachowania dobrego efektu golenia wystarczy opłukać maszynkę pod bieżącą wodą. Ze stacji JetClean korzystałem co trzy, cztery dni.

Źródło zdjęć: © (fot. wp.pl)
Źródło zdjęć: © (fot. wp.pl)

Budowa głowic golących
Philips SensoTouch nosi dumny dopisek „3D”. Co to oznacza w praktyce? Za trójwymiarowy system golenia odpowiada układ nazwany GyroFlex. Polega on na tym, że każde z ostrzy zamontowanych w głowicy golącej może się poruszać niezależnie od pozostałych. Tak samo niezależnie mogą poruszać się wszystkie uchwyty trzymające ruchome ostrza. Jakby tego było mało, sama głowica, która mieści trzy ostrza, również może się poruszać. Dzięki takiemu systemowi golarka bardzo dobrze dopasowuje się do krzywizny twarzy. O ile golenie policzków nie stanowi dla żadnego mężczyzny problemu, to już szybkie i dokładne usunięcie zarostu z szyi nie jest tak oczywiste. Podobnie jest z zarostem rosnącym na brodzie i wzdłuż krawędzi żuchwy.

Źródło zdjęć: © (fot. wp.pl)
Źródło zdjęć: © (fot. wp.pl)

Pojedyncze głowice golące zbudowane są w systemie UltraTrack i to one w największej mierze odpowiadają za jakość golenia. Oznacza to, że głowica wyposażona jest w trzy pierścienie, z których każdy odpowiada za golenie zarostu o różnej długości. Szczególnie istotne jest wyposażenie ostrzy w specjalne kanaliki, które są w stanie zgolić włosy przylegające do skóry, z czym zawsze miały problemy golarki elektryczne. Same noże golące wykorzystują znaną od kilku lat z rozwiązań Philipsa technologię Lift&Cut. Patrząc jednak na swoją poprzednią golarkę Philipsa mam wrażenie, że system został znacząco udoskonalony. Lift&Cut – jak sama nazwa wskazuje – polega na tym, że dwunożowe ostrze najpierw unosi włos, lekko wyciągając go ze skóry, a dopiero potem ucina. Pozostała część włosa, wracając na swoje miejsce w skórze, znajduje się już poniżej jej poziomu. Gól się jak chcesz - na mokro albo na sucho
Maszynka Philips SensoTouch 3. jest maszynką, która umożliwia nam golenie praktycznie w dowolny sposób. Moim preferowanym sposobem jest golenie na sucho, jednak z ciekawości użyłem standardowej pianki do golenia. Oprócz tego, że przy goleniu z użyciem pianki trzeba opłukiwać maszynkę podczas pracy - niczym klasyczne nożyki - to jakość golenia stoi na tym samym poziomie. Z czasem przekonałem się, że bardzo wygodne jest golenie pod prysznicem z czym ta „trójwymiarówka” radzi sobie świetnie.

Źródło zdjęć: © (fot. wp.pl)
Źródło zdjęć: © (fot. wp.pl)

Najważniejsze: jakość golenia
Używam golarek elektrycznych od około 1. lat i miałem okazję korzystać z bardzo różnych rozwiązań dwóch liderów rynku: Philipsa i Brauna, a także raz z rozwiązania Panasonic. Ostatnie, używane przeze mnie golarki elektryczne to Braun Pulsonic oraz Philips Speed XL. SensoTouch 3D jest inna, zdecydowanie inna, choćby dlatego, że po raz pierwszy sam miałem ochotę się ogolić, a nie tylko słysząc: „ogól się kochanie, trzydniowy zarost jest sexy, ale idziesz do pracy”. Do tego - po raz pierwszy - nie czułem dyskomfortu związanego z goleniem nawet dłuższego, tygodniowego zarostu.

Maszynki elektryczne przy długim zaroście potrafią nieco szarpać, sprawiając momentami ból –. w przypadku SensoTouch nic takiego nie miało miejsca, za co golarce należą się duże brawa. Philips SensoTouch 3D jako pierwsza i jedyna maszynka do tej pory zostawia tak niesamowicie gładką skórę po goleniu. Żadne inne rozwiązanie konstrukcyjne Philipsa, ani Brauna nie sprawiło mi tyle satysfakcji. Po pierwszym ogoleniu moją nową maszynką, przez dobre kilka minut nie mogłem uwierzyć, że golenie elektryczne może być tak skuteczne. Nie tylko ja nie mogłem uwierzyć, ale także kilka zaprzyjaźnionych bliżej Pań – te męskie sprawy ;-). Na te bardzo dobre wrażenia składają się zarówno praca maszynki i skuteczność golenia, jak i jego szybkość. System 3D sprawia, że samo golenie trwa dużo krócej.

Źródło zdjęć: © (fot. wp.pl)
Źródło zdjęć: © (fot. wp.pl)

Podsumowanie
Nie ma róży bez kolców. Philips SensoTouch 3. można by okrzyknąć maszynką idealną, ale nie da się tego zrobić z powodu ceny – kosztuje 1700zł. To dużo, a nawet bardzo dużo. Jeśli jednak stać cię na wydanie takich pieniędzy - nie pożałujesz. To, co otrzymasz w zamian jest warte swojej ceny. Na całe szczęście Philips pomyślał o tym, że nie każdy zechce wydać tak duże pieniądze na golarkę. W serii znajdziemy tańsze rozwiązania z mniej zaawansowaną stacją czyszczącą, czy też w ogóle jej pozbawione. SensoTouch 3D bez stacji czyszczącej i z nieco mniejszą ilością „bajerów” na wyświetlaczu można kupić za około 750 zł. Golarkę pozbawioną aż tak ruchomej głowicy da się kupić za około 400 zł. Czego nam zabrakło w maszynce za 1700 zł? Wbudowanego radia – ot taki kaprys, skoro już płacimy tyle pieniędzy.

Jarosław Babraj

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.