Me 323 Gigant - wielka, latająca stodoła III Rzeszy

Me 323 Gigant - wielka, latająca stodoła III Rzeszy08.07.2017 10:27
Źródło zdjęć: © Wikimedia

Messerschmitt Me 323 Gigant to największy samolot transportowy II wojny światowej. Jak na tamte czasy był po prostu potężny, a masa przenoszonych przez niego ładunków zostawiała w tyle wszystkie inne konstrukcje. Przez złośliwych nazywany był czasami "latającym bunkrem" albo "latającą stodołą". Do takich nazw przyczynił się wygląd samolotu, ale także jego osiągi. Me 323 latał bowiem z prędkością zaledwie 200 km/h, a oderwanie go od ziemi nastręczało niemal tyle problemów, ile zmuszenie do lotu stodoły.

Zapotrzebowanie na budowę dużego samolotu transportowego pojawiło się podczas planowania inwazji III Rzeszy na Wielką Brytanię. Luftwaffe potrzebowało płatowców, które zdolne będą do szybkiego i łatwego przetransportowania czołgów PzKpfw IV oraz potężnych dział kalibru 8. mm. Na przygotowanie ofert niemieckie firmy dostały zaledwie 14 dni. Firma Messerschmitt zaproponowała wojsku szybowiec Me 321, który był zdolny do przeniesienia około 20 ton ładunku. Dla porównania, współczesny samolot transportowy polskiego wojska – Casa C-295M – może zabrać na pokład nieco ponad 9 ton. Rozmiary płatowca wymagały użycia do startu przynajmniej trzech myśliwców Bf 110 albo jeszcze dziwaczniejszej konstrukcji – połączonych ze sobą skrzydłami dwóch samolotów He 111, pomiędzy które wstawiono dodatkowy, piąty silnik. Czasem i to było za mało, dlatego Niemcy do rozpędzenia maszyny używali również silników rakietowych podwieszonych pod skrzydłami. Mimo tych wszystkich niedogodności zbudowano 200 egzemplarzy. Z czasem okazało
się, że Luftwaffe nie może sobie pozwolić na marnotrawienie cennych samolotów, do rozpędzania i wznoszenia nieporadnego szybowca. W 1941 roku postanowiono zatem zbudować maszynę zdolną do samodzielnego startu – tak narodził się Me 323 Gigant.

Źródło zdjęć: © (fot. Wikimedia)
Źródło zdjęć: © (fot. Wikimedia)

Porównując Me 32. do innych konstrukcji z tamtego okresu, należy przyznać że maszyna była potężna. Mierzyła 28,5 metra długości oraz ponad 10 metrów wysokości, a całość ważyła 27 ton. Skrzydła o powierzchni nośnej 300 m2 miały rozpiętość aż 55 metrów – to o 5 metrów mniej niż rozpiętość skrzydeł współczesnego Airbusa A330 i o 4 metry mniej, niż pierwsze wersje Boeinga 747. Początkowo samolot wyposażono w cztery francuskie silniki Gnome-Rhône 14N o mocy 1164 KM. Szybko okazało się, że mimo zmniejszenia maksymalnej masy ładunku do 12 ton, są one za słabe i maszyna nie zamierza wznieść się w powietrze przy ich pomocy. Oznaczało to powrót do wcześniejszych rozwiązań i wyciąganie samolotu przy użycia myśliwca holującego. Opcjonalnie stosowano również silniki rakietowe.

Niemieccy inżynierowie dość szybko rozwiązali problem i przebudowali maszynę. Nowa wersja, oznaczona jako Me 32. D, wyposażona była już w sześć silników. To pozwoliło maszynie, z bardzo dużym wysiłkiem, wzbić się w niebo o własnych siłach. Inżynierom nie udało się jednak spełnić pierwotnego założenia związanego z masą przewożonych ładunków. Czołgi i działa okazały się za ciężkie, jednak samolot nadal był wielce przydatny. Pozwalał np. na przewiezienie 130 żołnierzy z pełnym ekwipunkiem, dwóch ciężarówek (także z ciężkim napędem gąsienicowym), lekkich pojazdów opancerzonych, a także ogromnych ilości niezbędnego zaopatrzenia – choćby amunicji i paliwa.

Źródło zdjęć: © (fot. Wikimedia)
Źródło zdjęć: © (fot. Wikimedia)

Niższy udźwig samolotu nie był tylko wynikiem słabych silników. Pozwalały one rozpędzić się maszynie do maksymalnej prędkości 280 km/h, jednak prędkość przelotowa wynosiła zaledwie 218 km/h i to tylko na poziomie morza. Im wyżej, tym bardziej spadała. Oznacza to, że współcześnie wyprzedziłby go przeciętny samochód osobowy. Tak marne osiągi sprawiały, że Me 323 był wyjątkowo łatwym celem dla przeciwnika, a to zmusiło konstruktorów do wyposażenia samolotu w działka i karabiny, co dodatkowo podniosło jego masę i zmniejszyło udźwig. Powstały plany wymiany silników na mocniejsze, jednak nigdy nie zostały one zrealizowane z powodu braku odpowiednich mocy przerobowych niemieckich zakładów.

Wszystkie te niedogodności nie przerwały jednak produkcji i łącznie powstało 190 egzemplarzy. Me 323 najbardziej przydały się III Rzeszy podczas działań w Afryce. Głównym zadaniem było dostarczanie zaopatrzenia dla Afrika Korps. Ich kariera nie była jednak zbyt długa. Pod koniec wojny Niemcy nie dysponowali już ani jedną sztuką tego samolotu. Większość z nich została bowiem zestrzelona przez aliantów.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.