Ma 15 lat i został mistrzem świata w Excela. Kevin "wirtuozem" programu stał się w rok

Ma 15 lat i został mistrzem świata w Excela. Kevin "wirtuozem" programu stał się w rok09.08.2018 14:20
Źródło zdjęć: © Youtube.com

Masz 15 lat. Część twoich rówieśników gra w "Fortnite", inni tańczą na Tik Tok, czyli dawnym Musical.ly, kolejna grupa rozkręca karierę na YouTubie. Ty tymczasem sumujesz tabelki w Excelu i zostajesz mistrzem świata w jego użytkowaniu.

Microsoft Excel. Program stary jak świat. Niezbędnik większości uwikłanych w korpoświatku pracowników, urzędników, bankierów, finansistów. Dla niektórych zmora, dla większości pozycja obowiązkowa w zakładce "umiejętności" w tworzonym CV. Nie powinno to jednak nikogo dziwić. O tym, że liczby rządzą światem, wiedzieli już starożytni. A program od Microsoft pozwala nimi odpowiednio zarządzać.

Jednak narzędzia biurowe wyszły już poza sferę pracy, stając się okazją do tego, by inni mogli się ze sobą zmierzyć. W czym? W zawodach, które wyłonią osobę najlepiej korzystającą z programów firmy z Redmond. Noszące nazwę Microsoft Office Specialist World Championship wydarzenie odbywa się co roku w mieście Orlando na Florydzie.

Ryzykowna gra

Rozgrywane od 17 lat zawody przyciągnęły w tym roku 760 tysięcy uczestników w wieku od 13 do 22 lat. Liczba urosła, bo w 2017 roku rywalizowało ze sobą 560 tysięcy chętnych na tytuł mistrza. A były to osoby wyselekcjonowane z regionalnych i krajowych konkursów, które odbywały się w trzech kategoriach: PowerPoint, Excel oraz Word.

W trakcie zawodów w Excela uczestniczy otrzymują plik. Zadanie jest jedno: na podstawie otrzymanych instrukcji muszą stworzyć jak najwierniejsze repliki przygotowanych wcześniej w programie plików. Czas nie jest istotny, najważniejsza w zadaniu jest dokładność.

Zwycięzca oczywiście może być jeden. Najlepiej znający meandry wybranej aplikacji otrzymuje tytuł mistrza świata i nagrodę w wysokości 7000 dolarów. Jak na konkursowe standardy to skromna kwota (producent gry "Fortnite" przeznaczył 100 mln dol. na jeden sezon rozgrywek). Ale przynajmniej nikt nie podważy później, że nie znasz się na pakiecie Office. Zresztą konkurs skierowany jest do młodych ludzi, więc taka gotówka i tak brzmi dobrze, kiedy ma się naście lat.

W tym roku tytuł i nagroda trafiły do Kevina Dimaculangana, piętnastoletniego Amerykanina. Chłopak okazał się najlepiej obyty z Excelem. I teraz czas na mocne zdziwienie. Jego przygoda z programem nie zaczęła się wtedy, kiedy ledwo odrósł od ziemi. Ani wtedy, gdy dostał swój pierwszy komputer. Excela na poziomie "turniejowym" zaczął uczyć się dopiero rok wcześniej, a jego motywacja była dość przyziemna.

Nauczyciel Kevina zaproponował klasie, że kto w najkrótszym czasie zdobędzie certyfikat potwierdzający biegłość w technologiach informacyjnych, ten otrzyma nagrodę – bezprzewodowy głośnik na Bluetooth piechotą nie chodzi. Rezolutny nastolatek zdecydował zdobyć "papiery" na Excela. W teście zdobył 1000 punktów na 1000 możliwych. I się zaczęło. Po certyfikacie "wymaksował" kolejny, ekspercki tym razem, egazmin. W ciągu roku osiągnął taką biegłość, że zaczął uczyć korzystania z programu Microsoftu swoich kolegów ze szkoły. Oraz innych nauczycieli.

Kwerendy to za mało

Dimaculangan sam potwierdził, że w kwestii Excela nie ma już za wiele do poznania i nauczenia się. Dlatego nie ma nic innego do roboty, jak zdobycie kolejnych certyfikatów i zostanie mistrzem PowerPointa. Zanim jednak to zrobi, chce udać się na wycieczkę do Świata Harry'ego Pottera w Universal Studio

Myliłby się jednak ten, który myśli, że Excel ma tylko "turniejowe" zastosowanie. Jego funkcjonalność wykracza znacznie intencje programistów. Tatsuo Horiuchi z Japonii, dziś 78-letni, w momencie przejścia na emeryturę postanowił oddać się pasji malarstwa. Od 2000 roku zamiast płócien i farb korzysta z możliwości i ograniczeń Excela, by tworzyć obrazy. Co ciekawe, Horuichi nie używał programu w trakcie swojej kariery. Dopiero poszukując swojego stylu zainteresował się programem, który zazwyczaj służy do tworzenia wykresów i tabelek.

Kogo jednak nie przekonują obrazy i malarstwo, może wykorzystać Excela do zabicia czasu i zagrania w gry. Tak, niektórzy tworzą przy pomocy równań prawdziwe małe dzieła sztuki cyfrowej rozgrywki. Można na przykład zagrać w Monopoly, które zostało wykonane całkowicie w programie Microsoftu. Twórca, Andrew Werner, spędził ponad pół doby na przeniesieniu planszówki do arkusza.

Z kolei Jordan Goldmeier wykorzystał możliwości Excela do przygotowania labiryntu 3D, w którym poruszamy się przy pomocy ustawionych wewnątrz arkusza strzałek. Całość robi naprawdę niesamowite wrażenie, zwłaszcza jeśli pomyślimy, czego użyto do przygotowania tego konceptu.

Pomysłowość nie zna granic. Nawet w czymś tak bardzo kojarzącym się z nudą i monotonią jak Excel.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.