Kto o mnie będzie dbał? ( nie tylko w Las Vegas )

Kto o mnie będzie dbał? ( nie tylko w Las Vegas )07.10.2007 22:00

Odkrywam uroki bycia dziennikarzem. I to odkrywam w Las Vegas, może raczej nietypowo, ale za to ciekawie. Zamiast przegrywać w kasynie dolary, które i tak w oczach tracą na wartości, uczestniczę jako prasa w rozważaniach o światowym przywództwie, trendach i potencjale, jaki tkwi w światłym podejściu do danych.

Konferencję "The Premier Business Leadership Series", jak co roku, zorganizował SAS Institute. Konferencja jest oczywiście o zaletach analitycznego podejścia do rzeczywistości, ale też o przywódcach, których rolą jest uznanie konieczności zmiany i o tredach - od web 2.0 do ekologii. Rzeczywistość, która nas otacza, zaczyna wyglądać zdecydowanie inaczej, kiedy weźmie się pod uwagę ostatniego newsa podanego przez IDC: ilość danych na świecie właśnie przekroczyła zdolność ich przechowywania. Mamy więcej danych, niż można przechować! To brzmi jak opowieść o muzyce Mozarta, który napisał więcej nut, niż człowiek dzisiaj mógłby przepisać w ciągu dwa razy dłuższego życia.

Wiedząc, że dane przepływają firmom i jej szefom przez palce, choć już wszyscy słyszeli, że nie powinny, jakoś nie przywiązujemy do nich nadmiernej wagi. Trochę na zasadzie, że skoro inni gubią, to i my możemy. Tyle, że jak się okazuje, nie wszyscy gubią. Ci, którzy nauczyli się, że dane są ważne i znaleźli partnera takiego jak SAS, który dostarcza im narzędzi, stają się liderami - nie tylko liderami rynku, ale liderami zmiany. Zmiana nadchodzi, trwa właściwie i dobrze jest zdać sobie z tego sprawę, zanim będzie za późno.

Chief Marketing Officer SAS-a, charyzmatyczny Jim Davis, przypomina w czasie konferencji taktownie, że dzisiaj ilość danych podwaja się w okresie 11 miesięcy. W 2010 roku będzie się podwajała dosłownie co kilka dni. Nie liczymy więc danych w megabajtach czy tetrabajtach. Skalę zjawiska opisuje się już w exabajtach. Wniosek z tego jest taki, że trzeba wiedzieć, które dane są ważne, jak je czytać i jak podejmować na ich podstawie decyzje. Rzecz staje się niewyobrażalna, skoro już dzisiaj nie sposób ogarnąć rozumiem wspomaganym komputerami wszystkich informacji.

Niewątpliwie jest to aspekt rzeczywistości, o jakim dosyć mało na co dzień się mówi, zupełnie zresztą nie wiadomo dlaczego, skoro cyfrowe życie otacza nas ze wszystkich stron, a narzędzia do generowania kolejnych danych otaczają nas z każdej strony. Swiat nauczył się generować dane, ale nie potrafi ich sensownie wykorzystywać. Wszystkie succes stories w tym fragmencie rzeczywistości biznesowej rozpoczynają się od słów "najpierw wzięliśmy te dane, które już były w firmie".

Dane są, zalegają, kurzą się i brudzą. Nie bez powodu ludzie związani z bazami danych mówią o higienie baz danych. To pierwszy krok - żeby były czyste, żeby imiona brzmiały jak imiona, nazwy ulic tak, jak się je pisze w adresach, żeby rekordy się nie powtarzały. Podczas gdy my jesteśmy na etapie uczenia się, co to jest deduplikacja danych i odkrywamy zalety marketingu bezpośredniego, amerykański biznes w Las Vegas właśnie zastanawia się nad kolejnym krokiem - wykorzystaniem danych do budowy modeli analitycznych, które pozwalają przewidywać nasze zachowania w czasie. Otwarcie mówią, że ten, kto buduje skuteczniejsze i bardziej precyzyjne modele predykcyjne oparte na analityce, ten wygrywa wyścig o rynek.

Olbrzymia ilość danych, które są gromadzone w tej chwili na mój temat, poczynając od karty otwierającej mój pokój w hotelu, przez telefon, który noszę w torebce, logujący się do kolejnych stacji, poprzez pocztę pozostawioną przeze mnie na gmailu i komputerze logującym się do lokalnych sieci wi-fi w kolejnych hotelach, sprawia, że staję się przewidywalna. Nawet lodówka w hotelowym pokoju na mnie donosi. Kiedy wyciągam butelkę, lodówka automatycznie obciąża mój rachunek. Już na zawsze będą wiedzieli w Las Vegas, że piję heinekena. Teraz, mając odpowiedni software, można mnie przeczytać i poddać analizie. Będzie można policzyć i oszacować, ile pieniędzy wydam do końca życia. Też bym chciała wiedzieć...

Utrzymanie klienta jest motywem numer jeden rozważań, dla których punktem wyjścia są dane. Ilość klientów jest w miarę stała. Wartość można teraz mnożyć raczej przez utrzymanie istniejących klientów, rozpoznanie ich preferencji i skłonienie do zakupu kolejnych produktów, niż podejmując kosztowną walkę o zdobycie następnych. Tak jest przynajmniej na rozwiniętych rynkach.

Na rynkach w fazie wczesnego kapitalizmu nieco łatwiej i nieco taniej jest wyciągnąć klienta od konkurencji. Dlatego mało kto zadaje sobie trudu, żeby o mnie zadbać. Może jak heineken policzy, ile piwa wypiję do końca życia, a według demograficznych szacunków powinnam żyć jeszcze przez dokładnie 30 lat, zacznie o mnie dbać.

Źródło artykułu:idg.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.