Konkurs na bony do Biedronki i Tesco. Nie wygrasz i nie będziesz miał spokoju
W sieci natknąć można się na konkurs, w którym do wygrania są bony na prawie tysiąc zł do wykorzystania w popularnych sieciach handlowych. O nagrodę trudno, o problemy - wręcz przeciwnie.
"Uprzejmie zawiadamiamy, że adres e-mail: (ciach) został wybrany do możliwego odbioru bonu o wartości 750 zł do Biedronki, Tesco lub Żabki" - taką wiadomość wysyłają firmy, których celem jest pozyskiwanie danych. O sprawie pisze portal Niebezpiecznik.
Nadawca wiadomości prosi o podanie numeru telefonu (dzięki temu będzie można odebrać bony w paczkomatach) i kliknięcie w przesłany link. Ten przenosi nas na stronę z quizem, w którym… każda odpowiedź jest poprawna. Jak to możliwe? Po prostu w regulaminie napisano, że zwycięzcą jest osoba, która “osiągnie najlepszy czas w wykonaniu zadania konkursowego w ramach danego Wydania Konkursu".
Po przejściu przez quiz uczestnik proszony jest o podanie danych, które rzekomo umożliwiają otrzymanie nagrody. Na szczęście nie mamy tutaj do czynienia z prośbą np. o podanie haseł do serwisów społecznościowych czy banku. Celem jest co innego - zdobycie jak największej liczby adresów i numerów telefonów.
Jak zauważa Niebezpiecznik, w regulaminie serwisu napisano, że pozyskane w ten sposób informacje zostaną sprzedane firmom trzecim. Trafią więc zapewne do ankieterów i tym podobnych instytucji, które będą zasypywały nas ofertami. Przy okazji wyjaśniamy, jak wypisać się z takich usług:
A co z bonami do Biedronki, Tesco czy Żabki? Rzecz jasna firmy nie mają z konkursem nic wspólnego, o czym… dowiadujemy się czytając regulamin. Na stronie, na której trzeba było podać dane, napisano, że "TESCO, Żabka, Biedronka nie sponsorują, ani nie są związane z serwisem www.bon-do-marketu[.]pl".
Twórcy tego typu konkursów liczą jednak, że żaden uczestnik nie będzie szukał haczyka, tylko jak najszybciej poda swoje dane wierząc, że pozwolą mu wygrać darmowe zakupy. Niestety, niczego gratis się nie dostaje, a opłatą są w tym przypadku nasze dane, które sami oddajemy firmom, jeśli nie zwracamy uwagi na regulaminy.