Jakie zagrożenia czekają na dzieci w smartfonach

Jakie zagrożenia czekają na dzieci w smartfonach29.09.2017 16:33
Źródło zdjęć: © Fotolia

Prawie 100 proc. dzieci do 9 lat ma dostęp do internetu przez smartfona. 25 proc z nich ma konto na Facebooku. A kontrola ze strony rodziców? Prawie żadna.

Żyjemy dziś w internetowym świecie – co do tego nikt nie ma wątpliwości. Dotyczy to także dzieci i to tych najmłodszych w wieku 7, 8 i 9 lat. Własnego smartfona z dostępem do internetu ma 80 proc. z nich. A te które nie mają swojego telefonu łącza się przez telefon któregoś z rodziców. Łącznie aż 97 proc. dzieci ma dostęp do sieci przez smartfony – wynika z raportu przygotowanego przez F-Secure. A jak wygląda kontrola dzieci w internecie?

– Ta prawie w ogóle nie istnieje, jedna trzecia rodziców nawet nie sprawdza jakie strony odwiedzały ich pociechy – mówi w rozmowie z WP Karolina Małagocka, ekspert ds. prywatności w F-Secure.

– Czy smartfon z internetem jest dla dziecka zagrożeniem?
– Pierwszy smartfon rodzice kupują dzieciom w wieku 7-8 lat. Skutkuje to tym, że na pierwszą komunię telefon dostaje tylko 9 proc. dzieci. Reszta już po prostu go ma. Chociaż ma on przede wszystkim służyć do kontaktu z dzieckiem to w większości najmłodsi wykorzystują je do grania i surfowania w internecie. Z naszego raportu wynika, że dzieci spędzają przed ekranem smartfona 2,5 godziny dziennie. Pierwszym zagrożeniem jest już samo to, że dzieci nie mają czasu na bycie off-line i poznawanie świata, zawieranie fizycznych znajomości czy po prostu zabawę.

– Jak wygląda aktywność dzieci na smartfonach?
– Przede wszystkim są to gry. Te potrafią być dla dzieci niezwykle wciągające. Najmłodsi są bardzo podatni na tego typu rozrywkę. Już samo to jest zagrożeniem. Oprócz tego dużym problemem są tzw. mikro płatności w grach, czyli elementy gier (nowe poziomy, muzyka, wygląd), które można kupić jednym kliknięciem za niewielkie kwoty (od kilku do kilkunastu zł). Dzieci chętnie to robią. Po drugie większość dzieci może instalować sobie dowolne aplikacje, a nie każde są dla nich odpowiednie.

– A jak wygląda aktywność dzieci w internecie?
– W dużej mierze jest to oglądanie filmów m.in. na Youtubie. Ale też spora cześć, bo aż 25 proc. dzieci przed 9 rokiem życia, ma własne konta na Facebooku i innych portalach społecznościowych. Chociaż w regulaminie Facebooka jest wymóg, który mówi, że użytkownik musi mieć min. 13 lat. Zarówno na Youtubie jak i na Facebooku nie trudno o treści, które mogą być nieodpowiednie dla tak młodych osób. Oprócz tego są one bardzo podatne na teoretycznie nieszkodliwe przekazy jak np. reklamy. Z jednej strony dzieci są od początku "maglowane" reklamami przez koncerny, a z drugiej powstają ich szczegółowe profile reklamowe, które są chętnie wykorzystywane przez internetowych gigantów.

– Mówisz, że kontrola ze strony rodziców nad tym co robią na smartfonach robią ich pociechy jest niewystarczająca. Jak zatem wygląda to w praktyce?
– Pytani przez nas rodzice mówili najczęściej, że po prostu zaglądają dzieciom przez ramię lub zabierają urządzenie. Jest to oczywiście bez sensu. Nie mogą przecież zaglądać przez ramię cały czas gdy dziecko korzysta ze smartfona. Taka "kontrola" może wręcz robić więcej złego niż dobrego, bo dziecko i tak znajdzie to, na co rodzic nie pozwoli. Poza tym to jedynie złudzenie kontroli. Z jednej strony gdy dziecko idzie bawić się na ogrodzonym placu zabaw to nie spuszczają go z oka. A z drugiej gdy siedzi cicho na kanapie ze smartfonem, to pozwalają mu na wszystko. A w internecie może czaić się więcej zagrożeń niż na podwórku. Dochodzi do tego, że często dzieci nie mają nawet założonej blokady ekranowej. Jeśli taki telefon zostanie zgubiony lub skradziony, to ten kto go zdobędzie, uzyska dostęp do wszystkiego co dziecko ma na telefonie.

– Jak w takim razie powinna wglądać skuteczna kontrola rodzicielska nad smartfonem dziecka?
– Chociaż ludzie mają o nich mieszane zdanie, to programy kontroli rodzicielskiej nie są takim złym pomysłem. Po pierwsze pozwalają np. kontrolować godziny, kiedy dziecko używa smartfona (np. blokuje dostęp do gier w nocy). Ważnym zadaniem takich programów jest blokowanie nieodpowiednich treści. Kiedyś działało to na zasadzie blokowania całych domen, które mogą wydać się zagrożeniem. Teraz idzie się w kierunku blokowania konkretnych treści, a nie całych stron. Mogło się przecież zdarzyć, że na teoretycznie "bezpiecznej" stronie pojawi się coś nieodpowiedniego. Tak samo mogło działać w drugą stronę, gdy strona zostałaby zablokowana, bo pojawiłaby się na niej np. informacja o śmierci założyciela "Playboya". Jednak nawet najlepsze programy nie zastąpią po prostu zwykłej rozmowy.

– Jak w takim razie taka rozmowa powinna wyglądać?
– Tak jak to wygląda w przypadku większości rozmów z dziećmi, nie można ich traktować z góry i wydawać zakazów typu: w nic nie klikaj, nigdzie nie wchodź. To po prostu nie zda egzaminu. Trzeba wytłumaczyć, że w internecie może zobaczyć różnie, niewłaściwe dla siebie rzeczy i żeby w takim wypadku przyszło i pokazało. Warto też powiedzieć, że każdą nową aplikację ma pokazać rodzicowi. No i przede wszystkim dobrze jest, zwłaszcza na początku, spędzić trochę czasy z dzieckiem w internecie i pokazać dobre praktyki. Sama wiem, że często dziecku daje się smartfona, żeby mieć chwilę spokoju, ale warto zainwestować ten czas. Później się on zwróci.

– Skoro rodzice nie mówią tego swoim dzieciom już teraz, to jak w ogóle wyglądają rozmowy o bezpieczeństwie?
– Zazwyczaj ograniczają się do: nie upuść, nie zepsuj.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.