Jak wyglądałaby Ziemia po "regionalnym" konflikcie jądrowym?

Jak wyglądałaby Ziemia po "regionalnym" konflikcie jądrowym?22.07.2014 09:30
Źródło zdjęć: © Fotolia

Filmowcy niejednokrotnie raczyli nas już wizjami atomowej zimy, ale ilość dostępnych opracowań naukowych na ten temat jest raczej ograniczona. W jednym z najnowszych zespół amerykańskich klimatologów postanowił opracować model zmian klimatycznych, które zaszłyby w wyniku "regionalnej wojny atomowej".

Okazuje się, że choć wojna taka mogłaby mieć miejsce bardzo daleko, jej wpływ na klimat całej naszej planety byłby bardzo duży. W swoim modelu amerykańscy naukowcy przyjęli, że tym „ograniczonym konfliktem atomowym”. byłaby wojna pomiędzy Indiami a Pakistanem. Na potrzeby symulacji przyjęli oni, że obie strony zrzuciłyby na subkontynent indyjski 100 głowic bojowych, z których każda miałaby moc porównywalną do bomby zrzuconej przez Amerykanów na Hiroszimę (czyli w sumie bardzo mało, jak na dzisiejsze możliwości konstruktorów bomb atomowych).

Wybór akurat tych dwóch krajów wydaje się nie być do końca sprawiedliwy, ale nie o wytykanie palcem w tym wypadku chodziło, a o pokazanie konsekwencji „małej”. wojny atomowej – zarówno Indie, jak i Pakistan, dysponują relatywnie małymi arsenałami atomowymi, zwłaszcza jeśli porówna się je do ilości głowic, jakimi dysponują USA, Rosja czy Chiny. Jeśli konsekwencje „regionalnej wojny atomowej” byłyby odczuwalne na całym świecie, konflikt atomowy pomiędzy krajami dysponującymi tysiącami głowic byłby jeszcze gorszy.

Przeprowadzona przez amerykańskich klimatologów symulacja wykorzystywała współczesne modele, z których korzysta się podczas prognozowania wpływu działalności człowieka na zmiany klimatu. Gdyby doszło do „małego”. konfliktu atomowego, jego efekty przedstawiałyby się następująco:

Na skutek wybuchu założonej ilości głowic atomowych, do atmosfery dostałoby się 5 milionów ton czarnego węgla, który absorbowałby energię słoneczną powodując ochłodzenie klimatu. Co prawda większość pozostałaby w atmosferze jedynie kilka tygodni, ale i tak konsekwencje można byłoby odczuć na całym świecie.

Po roku od wybuchu ostatnich bomb, średnia temperatura na Ziemi obniżyłaby się o około jeden stopień Celsjusza. Po pięciu latach nasza planeta byłaby średnio już trzy stopnie chłodniejsza niż przed konfliktem. Później Ziemia zaczęłaby się stopniowo ogrzewać, ale po dwudziestu latach od zakończenia atomowej wojny byłaby i tak średnio chłodniejsza o jeden stopień niż przed konfliktem.

Obniżenie średniej temperatury przełożyłoby się na ilość opadów. Po pięciu latach od zakończenia wojny, średnia ilość opadów na Ziemi byłaby mniejsza aż o 9 procent. Po 2. latach nasza planeta otrzymywałaby nadal 4,5 procent mniej opadów niż przed wojną. Niższe temperatury, to krótsza wegetacja. W zależności od regionu, okres wegetacji skróciłby się o 10 do 40 dni. Taki stan utrzymywałby się przez co najmniej 6 lat po wojnie. Na konflikcie atomowym ucierpiałaby także warstwa ozonowa, która chroni nas przed szkodliwym promieniowaniem ultrafioletowym. Po pięciu latach od zakończenia wojny byłaby ona o 20 do 25 procent mniejsza niż obecnie. W ciągu kolejnych pięciu lat zaczęłaby się ona regenerować, ale nadal byłaby ona o 8 procent cieńsza niż dziś. Zmniejszenie warstwy ozonowej, poza oczywiście zwiększeniem ryzyka raka skóry, doprowadziłoby też do zmniejszenia zbiorów. Według ubiegłorocznych szacunków organizacji International Physicians for the Prevention of Nuclear War w efekcie głodu wywołanego wojną, w
której wykorzystano by 100 głowic jądrowych, na całym świecie zmarłyby 2 miliardy osób.

Jak widać efekty konfliktu jądrowego, nawet jeśli miałby miejsce na drugiej półkuli, byłyby odczuwane przez wszystkich mieszkańców naszej planety. Naukowcy, którzy przeprowadzili tę symulację mają nadzieję, że przyczyni się ona kiedyś do tego, że państwa, które dysponują obecnie około 1. tysiącami głowic atomowych, zdecydują się pozbyć swoich arsenałów atomowych.

Polecamy na stronach Giznet.pl: Nokia MixRadio odrywa się od Microsoftu

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.