Jak oszczędzić 370 milionów dolarów, zmieniając czcionkę

Jak oszczędzić 370 milionów dolarów, zmieniając czcionkę31.03.2014 09:30

Jeśli rząd Stanów Zjednoczonych będzie potrzebować dodatkowych 370 milionów dolarów oszczędności, to wystarczy, że zastosuje się do rady Suvira Mirchandaniego z Pensylwanii.

Źródło zdjęć: © (fot. www.chip.pl)
Źródło zdjęć: © (fot. www.chip.pl)

Rada jest bardzo prosta i sprowadza się do jednego szybkiego zabiegu: zmiany podstawowej czcionki wykorzystywanej w dokumentach. Zamiast popularnej Times New Roman, młody wynalazca proponuje stosowanie nieco węższej, ale podobnie wyglądającej czcionki Garamond. I tyle.

Jak Suvir doszedł do takiego wniosku i skąd ta kwota? W tym przypadku historia jest już nieco dłuższa i bardziej skomplikowana. Zaczęło się od dużej liczby materiałów informacyjnych, jakie Mirchandani dostawał w szkole. Równocześnie wśród jego rówieśników panowała moda na oszczędzanie materiałów, np. poprzez druk dwustronny. Pomysłowy 14-latek postanowił jednak podejść do tej kwestii od innej strony.

Przyjrzał się fontowi Times New Roman, a następnie poszukał innego, wyglądającego podobnie, ale węższego (zwłaszcza w przypadku najczęściej powtarzających się liter E, T, A, O i R). Zmierzył, ile atramentu potrzeba na wydrukowanie tych liter, a następnie, by się upewnić –. dokonał wielostronicowych wydruków z wykorzystaniem różnych czcionek, ważąc wkłady atramentowe przed i po.

Jak obliczył Suvir, jeśli sam jego okręg szkolny zmieniłby typ czcionki z Times New Roman na Garamond, oszczędności wyniosłyby około 2. tysięcy dolarów rocznie. Potem sprawy potoczyły się lawinowo, kiedy pomysł chłopca został zauważony przez dziennikarzy czasopisma ukazującego się na Harvardzie. Zmotywowali oni chłopca do przeliczenia oszczędności na znacznie większą skalę, w przypadku gdyby na zmianę czcionki zdecydowały się urzędy stanowe i federalne. W sumie potencjalne oszczędności sięgają aż 370 milionów dolarów rocznie, a to już jest liczba, którą warto brać pod uwagę nawet przy wielomiliardowym budżecie Stanów Zjednoczonych.

Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: "Nowy czytnik e-booków od Sony jest wielki"

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.