Haker zgotował sąsiadom piekło - pójdzie siedzieć na 18 lat

Haker zgotował sąsiadom piekło - pójdzie siedzieć na 18 lat14.07.2011 13:24
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

Haker, który dość mocno dał się we znaki swoim sąsiadom spędzi w więzieniu 18 lat. Po tym jak przez dwa lata podszywał się pod nich w sieci zamieszczając w internecie dziecięca pornografię i grożąc czołowym politykom USA, nareszcie sięgnęła go ręka sprawiedliwości.

Haker, który dość mocno dał się we znaki swoim sąsiadom spędzi w więzieniu 18 lat. Po tym jak przez dwa lata podszywał się pod nich w sieci zamieszczając w internecie dziecięcą pornografię i grożąc czołowym politykom USA, nareszcie sięgnęła go ręka sprawiedliwości.

Historia miała swój początek w 200. roku, kiedy to młode małżeństwo - Matt i Bethany Kostolnik wprowadzili się do swojego nowego domu w Minnesocie. Pewnego dnia ich czteroletni syn zawędrował na posesję sąsiada, którym okazał się komputerowiec Barry Ardolf. Mężczyzna odprowadził dziecko do rodziców. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby przed ich domem ostentacyjnie nie pocałował ich pociechy w usta. Zaniepokojeni rodzice o całym zajściu poinformowali policję. Mężczyzna w odwecie postanowił się zemścić.

Źródło zdjęć: © (fot. Thinkstockphotos)
Źródło zdjęć: © (fot. Thinkstockphotos)

Na początku 200. roku Barry złamał zabezpieczenia sieci bezprzewodowej sąsiadów. Z racji tego, iż do ochrony przed nieautoryzowanym dostępem zastosowano przestarzałą metodę szyfrowania WEP, komputerowcowi poszło dość szybko. Po przeprowadzeniu skutecznego ataku na router Wi-Fi sąsiadów, uzyskał dostęp do wszystkich komputerów podłączonych do sieci. Wykradał prywatne dane Kostolników, a także adresy poczty elektronicznej ich współpracowników. Podszywając się pod Matta rozsyłał dziecięcą pornografię. Z kolei w imieniu Bethany wysyłał uwodzicielskie e-maile.

Gdy małżonkowie dowiedzieli się od swoich przełożonych co się dzieje, postanowili zatrudnić specjalistów, którzy zbadali ich komputery oraz sieć domową. Po wykryciu intruza postanowili go wyśledzić programem służącym do przechwytywania i analizowania przesyłanych w sieci pakietów danych.

W maju 200. roku tajne służby USA skontaktowały się z Kostolnikami, w celu uzyskania wyjaśnień dotyczących afery związanej z pogróżkami kierowanymi do polityków USA, w tym wiceprezydenta – Joea Bidena. Okazało się, iż z ich prywatnej skrzynki pocztowej wysyłano e-maile, w treści których urzędnikom grożono śmiercią. Adres IP nadawcy wiadomości zawiódł Secret Service prosto do domu Kostolników.

Specjaliści sprawdzający logi zarejestrowane podczas analizy ruchu sieciowego natknęli się w pakietach na dane ich sąsiada - Ardolfa. To wystarczyło aby wydać nakaz przeszukania przez FBI domu mężczyzny, do którego doszło latem 200. roku. Śledczy ujawnili dziesiątki komputerów i dysków twardych, na których znajdowały się twarde dowody winy komputerowca. Wśród nich znalazły się dane skopiowane z komputerów Kostolników, a także instrukcje pokazujące krok po kroku, w jaki sposób złamać szyfrowanie WEP. Ponadto znaleziono odręczne notatki, w których Ardolf szczegółowo opisywał swój misterny plan.

Początkowo haker chciał pójść na ugodę, decydując się na odsiadkę od dwóch do pięciu lat. Jednak nieoczekiwanie zwolnił swojego prawnika i zmienił zdanie. Przyznał się do winy, a sąd skazał go na 1. lat więzienia i 20 lat dozoru. Zarejestrował go również w bazie skazanych za przestępstwa na tle seksualnym.

Co ciekawe, nie jest to pierwszy wybryk Ardolfa. Wcześniej doskwierał innym sąsiadom, mszcząc się za to, że zaparkowali auto przed jego domem.

SW/JG/GB

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.