Google myśli o samoprowadzących się taksówkach. Co na to Uber?

Uber może doczekać się sporego i poważnego konkurenta. Google zamierza stworzyć własny system transportu i może mieć to związek z rozwijającym się projektem automatycznych „bezzałogowych” kierowców.

Aplikacja została stworzona w 200. roku, a już rok później można było z niej skorzystać w San Francisco. Po niespełna pięciu latach Uber może doczekać się sporego i poważnego konkurenta. W 2013 roku Google Ventures zainwestowało w Ubera 258 mln dolarów, tym samym dokonując największej umowy inwestycyjnej w swojej historii. Na początku zdawać by się mogło, że Google będzie planował bliższą współpracę z twórcami aplikacji lub nawet będzie chciał ją finalnie przejąć. W tej chwili jednak istnieje szansa, że o Uberze i Google będziemy mówić jako o konkurentach.

Bloomberg donosi, że Google zamierza stworzyć własny system transportu i może mieć to związek z rozwijającym się projektem automatycznych pojazdów. Podobno David Drummond (wiceprezes Google ds. rozwoju, który dołączył w 201. roku do zarądu Ubera) miał poinformować zarząd o planach Google oraz zaprezentować zrzut ekranu aplikacji tworzonej właśnie przez programistów z Mountain View. Agencja twierdzi również, że zarząd Ubera ma zaproponować Drummonda rezygnację z członkostwa w radzie.

Być może jest to wynik połączenia prac Ubera z Carnegie Mellon University nad konkurencyjnym projektem samoprowadzących się pojazdów. Google chciał być pionierem na tej płaszczyźnie, zwracając na siebie uwagę całego świata nowatorskim pomysłem. Jak sami informują, samoprowadzące się pojazdy Googla będą gotowe w ciągu 2 do 5 lat. Wówczas zostaną udostępnione do użytku.

Uber ma kilka wyjść. Może szykować się do rozpoczęcia współpracy z jednym z większych producentów samochodów (np. Mercedes czy Audi)
lub porzucić swoje prace. Drugie rozwiązanie raczej nie będzie wchodziło w grę, więc zarząd musi podjąć szybką decyzję w jaki sposób skutecznie rozwinąć swoją technologię. Tutaj również problemem są mapy, z których korzystać będzie aplikacja. Koniecznym będzie wziąć pod uwagę utworzenie własnych map (co jest bardzo ciężkim i długotrwałym wyzwaniem) lub skorzystać z usług innych dostawców, jak np. map Here. Aplikacja w tej chwili korzysta z map Google.