Fake newsy w sieci. Naukowcy znaleźli na nie sposób

Fake newsy w sieci. Naukowcy znaleźli na nie sposób05.02.2021 21:29
Naukowcy wypowiadają wojnę fake newsom
Źródło zdjęć: © Flickr

- Aby skutecznie zapobiegać epidemiom kolejnych fake newsów, warto poznać profil psychologiczny osób najbardziej podatnych na wiarę w fałszywe informacje - wyjaśniają naukowcy z projektu #Cyber_odporność. Badacze podzielili się wynikami swoich analiz.

- Walka z fake newsami pochłania mnóstwo zasobów, które można by było zagospodarować znacznie efektywniej. Środki, które mogłyby więc służyć na promocję zdrowego stylu życia czy profilaktyki zużywane są np. na to, by prostować fałszywe informacje dotyczące szczepień. A środki, które mogłyby iść na walkę z COVID-19 trzeba przeznaczać na przygotowanie i dystrybucję materiałów odkręcających teorie spiskowe - mówi w rozmowie z PAP etyk dr Jan Piasecki z Uniwersytetu Jagiellońskiego, kierownik projektu #Webimmunization (#Cyber_odporność).

Naukowiec poinformował, że został powołany specjalny zespół złożony z etyków, psychologów, neurobiologów, epidemiologów i informatyków, którego celem jest poznanie mechanizmów szerzącego się zjawiska dezinformacji. Eksperci w ramach swoich badań przygotowują m.in. profil psychologiczny osób najbardziej podatnych na wiarę w fake newsy.

Naukowcy porównują rozprzestrzenianie się fałszywych informacji do epidemii. - Wirus, nieożywiony fragment informacji, wykorzystuje luki w biochemicznych zabezpieczeniach organizmów żywych, aby za ich pomocą się namnażać. A dzięki temu może przenosić się na kolejne organizmy. Rozprzestrzenianie się fake newsów możemy postrzegać podobnie - jako proces, w którym nieprawdziwe, złe informacje, wykorzystują słabe punkty w naszym systemie weryfikowania informacji i są przez nas reprodukowane - mówi dr Jan Piasecki w rozmowie z Polską Agencją Prasową.

Zobacz: Globalne ocieplenie kontra alkohol. Ulubione trunki zagrożone [Wideo]

Trzy elementy

Naukowiec wyjaśnia, że wpływ na replikację fake newsów ma m.in. nasz aparat psychologiczny. Jego zdaniem, jesteśmy mniej skłonni by weryfikować informacje apelujące do emocji czy pozwalające zbudować tożsamość w opozycji do innych grup. - Bardziej wierzymy w informacje zgodne z naszą wiedzą, spójne, wobec których jest konsensus wśród ludzi, którymi się otaczamy, informacje podawane przez wiarygodne naszym zdaniem źródła i poparte wieloma argumentami - tłumaczy.

Według eksperta, drugim elementem jest system składający się z czynników ekonomicznych, politycznych i społecznych. - Mogą więc następować czasy niepokoju, przełomu, gdzie jakieś grupy społeczne czują się zagrożone i wykluczone, czują, że tracą swoją tożsamość. A przez to są bardziej podatne na dezinformację - mówi Piasecki.

Trzecim elementem mającym wpływ na replikację fałszywych informacji jest z kolei czynnik technologiczny. - Co jakiś czas powstaje nowa technologia, która pozwala nam szybciej rozpowszechniać informacje. Kiedyś to był druk, później radio, a teraz są to sieci społecznościowe - wyjaśnia naukowiec. Jednocześnie zaznacza, że w mediach społecznościowych każdy z nas jest nie tylko odbiorcą, ale i producentem informacji. - Te sieci społecznościowe są pudłem rezonansowym, które pozwala wzmocnić te niesprawdzone informacje - komentuje Piasecki.

"Szczepionka" na fake newsy

Naukowiec został zapytany o to, czy ludzkość jest w stanie opracować "szczepionkę" na fake newsy. Jego zdaniem, każdy z nas może zyskiwać przeciwciała na dezinformację. - To krytyczne myślenie, umiejętność korzystania ze zweryfikowanych informacji i posługiwania się narzędziami naukowymi - wymienia ekspert.

- Możemy odwoływać się zarówno do nauk ścisłych, jak i do humanistycznych i społecznych, które dostarczają nam bogatej wiedzy o tym, jak funkcjonuje świat, umysł, jakie popełniamy błędy w rozumowaniu. To nie jest aż tak skomplikowane. Natomiast niestety rzadko mamy chęć włączania naszego krytycznego myślenia, bo jesteśmy wciąż bombardowani informacjami. Nie mamy czasu ani możliwości, żeby wszystkie je weryfikować. A w dodatku podlegamy uprzedzeniom, emocjom, przynależymy do różnego rodzaju obozów - wyjaśnia dr Piasecki.

Zdaniem eksperta, choć każdy z nas może wytworzyć w sobie "cyberodporność", to w sferze publicznej wciąż nie ma uniwersalnej "szczepionki na dezinformację". Zaznacza, że fałszywe i zmanipulowane informacje to zbyt szerokie zjawisko, aby opracować do walki z nim wyłącznie jedną taktykę.

Szkodliwe informacje

Naukowiec wyjaśnia, że rozróżniając informacje, możemy kategoryzować ich prawdziwości oraz ich szkodliwość. Poniżej udostępniamy przykłady:

  • Mal-informacja - informacja prawdziwa, ale rozpowszechniana ze złą intencją.
  • Dezinformacja - informacja nieprawdziwa i podawana ze złą intencją.
  • Misinformacja - informacja nieprawdziwa, jednak podawana bez złych intencji.

Ekspert dodaje, że do grona szkodliwych informacji w sieciach społecznościowych zaliczyć można też takie zjawiska jak: trollowanie, mowa nienawiści, rozpowszechnianie plotek i "legend miejskich", cyberbullyng czy crowdturfing.

- Każde z tych zjawisk wymaga innych środków zaradczych. Do walki z dezinformacją muszą być zaangażowani specjaliści od bezpieczeństwa, polityki kraju, spraw zagranicznych, którzy mają wiedzę i środki, by takie zjawiska wykrywać i im przeciwdziałać. A z kolei w cyberbullyingu trzeba już podjąć inne środki - edukacyjne, wychowawcze. I muszą się w to zaangażować pedagodzy, psycholodzy, ale i rodzice - tłumaczy specjalista.

W celu opracowania najskuteczniejszych narzędzi do walki z poszczególnymi rodzajami szkodliwych informacji, naukowcy chcą przygotować psychologiczną skalę, która pozwoli ocenić indywidualną podatność na dezinformację. - Za pomocą narzędzi uczenia maszynowego chcemy potem stworzyć dokładny profil psychologiczny osób podatnych na dezinformację - zapowiada dr Piasecki.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.