Eksperci szukają "złota Wrocławia". W hitlerowskim kompleksie może kryć się technologia elektromagnetyczna
W Lubaniu, położonym w woj. dolnośląskim, trwają poszukiwania przedmiotów pozostawionych przez Niemców podczas II wojny światowej. Eksperci przekopują tunel pod Kamienną Górą i liczą, że uda im się odkryć tajemnice kryte przez to miejsce, jak donosi Gazeta Wrocławska.
Jak informuje Gazeta Wrocławska, w Lubaniu od kilku tygodni prowadzone są prace w hitlerowskim kompleksie z czasów II wojny światowej. Na miejscu w czwartek, 16 września, pojawili się nawet saperzy, którzy pomagali sforsować znajdującą się w tunelu ścianę. Po jej wyburzeniu ich oczom ukazały się długi tunel i wózek górniczy. Miejsce jest też zabezpieczane przez górników, aby można było bezpiecznie kontynuować poszukiwania.
Tajemniczy tunel z czasów II wojny światowej
Prace prowadzone są m.in. przez eksploratorów ze Stowarzyszenia Miłośników Górnych Łużyc. Razem z firmą AMC z Krakowa uczestniczą oni w przekopywaniu podziemnego tunelu. Istnieje szansa, że znajduje się w nim wiele cennych przedmiotów. W rozmowie z Gazetą Wrocławską Sebastian Terenda, kierownik poszukiwań przyznał, że w niemieckiej sztolni "może kryć się "złoto Wrocławia", archiwalne dokumenty z czasów II wojny światowej lub technologia elektromagnetyczna".
Na profilu Stowarzyszenia Miłośników Górnych Łużyc można przeczytać: "pracownicy AMC, pracując na 3 zmiany, mozolnie kamień po kamieniu usuwają bazaltową podsadzkę. Wszystko odbywa się ręcznie, a urobek wywożony jest taczkami. Żaden taśmociąg czy wagoniki nie wchodzą w grę - zbyt mało miejsca i archeologiczny charakter prac wykluczają takie "luksusy". Wszystko wskazuje jednak, że eksploratorzy są coraz bliżej swojego celu.
Serwis Odkrywca.pl donosi, że plan podziemnego schronu pod Kamienną Górą w Lubaniu, odkryto w czerwcu 2011 roku. Zarówno w polskiej, jak i niemieckiej literaturze nie było zbyt wiele informacji na jego temat. Wiadomo, że budowa schrony różni się od podobnych obiektów w mieście pod względem zastosowanej techniki oraz skali. Miejscem interesują się już zagraniczne media.