E-lekcje trwają, ale nie każde dziecko ma dostęp do komputera. Ich wykluczenie jest sporym problemem

E-lekcje trwają, ale nie każde dziecko ma dostęp do komputera. Ich wykluczenie jest sporym problemem31.03.2020 15:25
Źródło zdjęć: © East News | Karol Makurat/REPORTER

W czasie pandemii koronawirusa komputer z dostępem do internetu to prawdziwe okno na świat. Nie chodzi tylko o komunikację, ale i naukę. Ale co, jeśli ktoś tego okna nie ma? Problem dostrzegła para aktywistów, którzy spieszą z pomocą cyfrowo wykluczonej młodzieży.

Zamknięte w domach dzieci i młodzież łakną kontaktów z rówieśnikami. Ale obecna sytuacja całkowicie uniemożliwia im spotykanie się z kolegami i koleżankami oraz znacząco ogranicza możliwość wychodzenia na zewnątrz.

W harmonogramie podobnych do siebie dni ważną rolę odgrywa spełnianie obowiązku szkolnego i uczestnictwo w e-lekcjach. Są one namiastką normalnego funkcjonowania. Można porozmawiać z nauczycielem, zobaczyć swoich znajomych z klasy i poczuć przynależność do grupy. Jak się jednak okazuje, nie wszyscy mają dostęp do komputera czy internetu. Jest to duży problem szczególnie wśród biedniejszych rodzin, które albo w ogóle nie posiadają komputera, albo posiadają jeden na kilkoro dzieci.

Akcja organizacji laptopów dla potrzebujących dzieci

Istniejące braki dostrzegli Maria Badeńska-Stapp oraz Piotr Stapp, którzy pomagają w zdobyciu i przekazaniu komputerów potrzebującym osobom. Kontaktują osoby posiadające sprzęt do oddania z nauczycielami lub organizacjami pozarządowymi. O swoim działaniu informują w mediach społecznościowych.

- Chętni zgłaszają się na Facebooku, podpowiadamy im, co zrobić, jak przygotować sprzęt i bezpiecznie go przekazać dalej. Nie jesteśmy firmą ani organizacją pozarządową, tylko rodzicami - mówi pani Maria. - Dwa tygodnie temu, obserwując swoje pracujące na komputerze dzieci, uświadomiłam sobie, że nie wszystkie dzieci w Polsce mają komputery i nie wszystkie będą mogły korzystać z możliwości nauki przez internet.

Pani Maria zajmuje się w Warszawie rewitalizacją. Dzięki temu poznała ubogie osiedla, w których domowy komputer jest rzadkością. - Wbrew obiegowej opinii nie zawsze wiąże się to z tzw. patologią, często ubóstwo w tych rodzinach jest związane z chorobą, wypadkiem, osieroceniem, zbiegiem okoliczności bądź tragicznym wydarzeniem - zaznacza.

Zobacz też:

- W ubiegłym tygodniu wszystkie szkoły na prośbę ministerstwa zebrały informacje o swoich uczniach niemających dostępu do zdalnego nauczania. Szkoły, kuratoria, ministerstwo mogą udostępnić te informacje. Nie znam danych statystycznych dla całego kraju. W Warszawie, w praskich szkołach, do których wysyłaliśmy laptopy, jest po kilku uczniów w klasie, którzy nie mają komputera, czasem są to pojedyncze osoby - poinformowała Badeńska-Stapp.

Nauczanie dzieci bez komputerów

Dzieci, które nie mają dostępu do komputera i internetu, korzystają z alternatywnych rozwiązań. Zazwyczaj są to drukowane materiały, które do domu dostarcza im nauczyciel. Rozwiązywanie zadań na papierze pozbawia jednak możliwości wchodzenia w interakcje z nauczycielem, zadawania pytań, wyjaśniania pojawiających się wątpliwości. Budzi również ryzyko, że takie osoby nie będą na bieżąco z materiałem.

Istniejące zagrożenia dostrzega Anna Chybowska, nauczycielka z SP 30 w Warszawie. Obecnie w prowadzonej przez nią klasie wszystkie dzieci mają dostęp do komputera, ale jeszcze kilka dni temu nie miało go pięcioro z nich. Zdaniem Chybowskiej sytuacja wygląda podobnie w innych klasach.

- Komputer jest jedną z form mojej komunikacji z dziećmi. Posiadając go, dzieci mogą realizować podstawę programową z zakresu edukacji informatycznej, a posiadając komputer z dostępem do internetu, możemy realizować podstawę programową z zakresu wszystkich edukacji i przedmiotów, na wszystkich poziomach - mówi Chybowska.

- Dzięki komputerom możemy uniknąć papierowych form zadań, które wymagałyby, w obecnej chwili, niebezpiecznego kontaktowania się i wychodzenia z domu. Niezastąpioną formą kontaktu są klasowe wideokonferencje, dzięki którym mamy możliwość "spotkania". Socjalizacja, kontakty rówieśnicze realizowane chociażby w ten sposób, jak wszyscy wiemy, są niezastąpione w rozwoju 7 latków, jak i 15 latków. Brak komputera jest niejako wykluczeniem z życia społecznego - podkreśla nauczycielka.

W szkole Chybowskiej dyrekcja zobowiązała nauczycieli, aby dzieciom nieposiadającym komputerów przesyłali potrzebne do nauki materiały za pośrednictwem sekretariatu szkoły. Sekretariat drukuje oraz przekazuje materiały uczniom lub rodzicom, z zachowaniem wszystkich środków ostrożności. Większość osób sprawnie adaptuje się do zupełnie nowej sytuacji, ale duża różnica pomiędzy e-lekcjami a samodzielnym przerabianiem materiału, pozostaje.

Nowa e-rzeczywistość, nowe wyzwania

- Wszyscy byliśmy zaskoczeni tak nagłą zmianą form i metod nauczania. Taki zwrot akcji dotyczył zarówno nauczycieli, jak i rodziców oraz uczniów. Niestety nie mieliśmy wyboru i jako nauczyciele podjęliśmy wyzwanie, mimo braku sprzętu i odpowiedniego przygotowania - dodaje Chybowska

Zaznacza jednak, że w zdecydowanie gorszej sytuacji byli rodzice. Ci nie tylko muszą zorganizować opiekę dzieciom, ale mają też wejść w rolę nauczyciela. - W przypadku siedmiolatków muszą pomóc dziecku, czytając teksty, polecenia oraz tłumacząc niektóre zagadnienia, które podczas nauki w szkole wykonywał jedynie nauczyciel. Oczywiste jest, że staramy się rzetelnie realizować powierzone nam nauczycielom zadanie, ale nie jesteśmy w stanie "zdalnie" wychwycić na ile dziecko zrozumiało to, co chcemy mu przekazać - informuje Chybowska.

Rodzice, szkoły, osoby prywatne i organizacje pozarządowe angażują się w poszukiwanie komputerów dla najmłodszych, ale tych wciąż brakuje.

- Nie jesteśmy w stanie, w sposób systemowy, rozwiązać kwestii wykluczenia cyfrowego, jednakże możemy sprawdzić, czy u nas w domu nie ma sprawnego sprzętu, z którego nie korzystamy i przekazać go potrzebującym dzieciakom. W ten sposób chociaż jeden młody człowiek będzie mógł w pełni korzystać ze zdalnego nauczania. Dostępność do internetu naprawdę zmieni życie tego dziecka, pozwoli mu uczyć się tak jak koleżankom i kolegom z klasy - apeluje Badeńska-Stapp.

Pani Maria zachęca do oddawania sprawnych, oczyszczonych z prywatnych danych laptopów. Te najprościej jest przenosić i połączyć. Przydadzą się także duże komputery stacjonarne, ale tu pojawia się problem przede wszystkim z podłączeniem do Internetu. - W przypadku laptopa wystarczy hotspot na komórce, a dla komputera stacjonarnego potrzebna jest karta WiFi lub dostęp do routera - dodaje.

Zebrane komputery są odkażane i przekazywane do szkół lub świetlic. Maria Badeńska-Stapp i Piotr Stapp zbierają je w Oratorium św. Jana Bosko w Warszawie, ale w całej Polsce istnieje znacznie więcej punktów, które przekazują sprzęt potrzebującym. Warto zainteresować się zwłaszcza akcjami lokalnymi.

- Staramy się "myśleć globalnie i działać lokalnie" - znajdujemy potrzebujących możliwie blisko od darczyńców, żeby sprzęt nie jeździł po Polsce, tylko jak najszybciej trafiał w ręce dzieci. Kontaktujemy ze sobą darczyńcę i nauczyciela lub wolontariusza, którzy mają dobrze rozpoznane środowisko. Oni umawiają między sobą szczegóły przekazania sprzętu. Wiemy, że w internecie jest wiele podobnych akcji do naszej. Każdy, kto znajdzie "starego, ale jarego" laptopa, może skorzystać z internetowych ogłoszeń lub po prostu skontaktować się z pobliską szkołą i tam przekazać sprzęt - podsumowuje Badeńska-Stapp.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.