Dane syryjskich opozycjonistów wykradzione przez czat erotyczny

Dane syryjskich opozycjonistów wykradzione przez czat erotyczny04.02.2015 13:06
Źródło zdjęć: © Scott Brenner / CC

Zajmująca się cyberbezpieczeństwem firma FireEye opublikowała raport na temat hakerskiej akcji przeciwko syryjskim opozycjonistom. W jej wyniku wykradziono szereg poufnych danych z komputerów i smartfonów żołnierzy, walczących z reżimem prezydenta Bashara Al-Assada. Zakres uzyskanych w ten sposób informacji jest bardzo bogaty – od raportów, przez plany bitew, aż po logi rozmów ze Skype'a. Wszystko to udało się nieznanym włamywaczom uzyskać w banalnie prosty sposób.

Badacze z FireEye trafili na ślady opisywanej operacji całkowicie przypadkiem. Jak zazwyczaj, podążali śladem odkrytego w sieci złośliwego oprogramowania. Doprowadził on ich do niemieckiego serwera, na którym nieoczekiwanie odkryli dużą bazę danych na temat syryjskich opozycjonistów. Dużo bardziej od samych danych zaintrygował ich jednak sposób, w jaki włamywaczom udało się je pozyskać.

Okazuje się, że metoda działania hakerów nie wymagała jakiejś nadzwyczajnej wiedzy, dostępów do chronionych komputerów uzyskanych z pomocą sprytnych szpiegów czy elektronicznych gadżetów. Wystarczyło proste narzędzie, połączone z odrobiną sprytu i pewną dawką naiwności z drugiej strony. Trojana, który ze smartfona, tabletu czy komputera opozycjonisty wykradał zapisane na nim dane, żołnierze instalowali sobie sami. Atakujący skłaniali ich do tego, podszywając się pod kobiety i angażując się w niezobowiązujące rozmowy. Nie musieli się nawet szczególnie starać.

W jednym z opisanych przypadków wystarczyło przesłanie zainfekowanego pliku z nazwą, sugerującą, że jest to zdjęcie dziewczyny. Żołnierz nawet usłużnie odpowiedział wcześniej na pytanie, z jakiego systemu operacyjnego korzysta, co pozwoliło na przygotowanie odpowiedniej wersji trojana (na Androida lub Windowsa) W innych przypadkach hakerzy nęcili perspektywą erotycznego czatu. Ten odbyć miał się na specjalnym wideokomunikatorze ooVoo. Atakowani otrzymywali oczywiście odpowiedni odnośnik, pozwalający na jego zainstalowanie – rzecz jasna z trojanem w pakiecie.

Hakerom udało się również uzyskać dostęp do Facebookowych profili buntowników. Tutaj, znów, jako wabik posłużyły obietnice kontaktów erotycznych. Najpierw kierowani byli oni na fałszywe serwisy randkowe, które wymagały zalogowania się przez Facebooka. W tym momencie serwowano im spreparowaną stronę portalu, gdzie wpisywali dane nawet mimo tego, że jej adres nawet nie przypominał oryginalnej domeny.

W ten sposób hakerzy z dużą pomocą samych atakowanych zdobywali dostęp do danych wielu z nich naraz. Na jednym tablecie czy komputerze znaleźć można było loginy i zapisane informacje licznych opozycjonistów, korzystających z tego samego urządzenia. Dostęp do elektroniki jest im mocno ograniczany ze względów bezpieczeństwa.

Po raz kolejny sprawdzają się dwie prawdy. Pierwsza – należy zawsze uważać na to, co instaluje się na swoim komputerze, szczególnie, jeżeli pochodzi z nieznanego źródła. Druga – nigdy nie wiadomo, kto siedzi po drugiej stronie. Szczególnie, jeżeli podaje się za piękną kobietę.

_ DG _

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.