Czy to wreszcie koniec ACTA? Nie, ale szanse rosną

Czy to wreszcie koniec ACTA? Nie, ale szanse rosną21.06.2012 13:55
Źródło zdjęć: © PAP/Radek Pietruszka

Komisja PE ds. handlu międzynarodowego zarekomendowała w czwartek, by
Parlament Europejski odrzucił międzynarodową umowę o zwalczaniu handlu artykułami podrabianymi (ACTA). Głosowanie plenarne w tej sprawie możliwe jest już w lipcu.

Czwartkowa rekomendacja wiodącej w konsultacjach ACTA w PE komisji oznacza, że europosłowie nie chcą czekać z głosowaniem na opinię Trybunału Sprawiedliwości UE o zgodności ACTA z prawem UE i prawami podstawowymi. Zwróciła się o nią Komisja Europejska, by rozwiać kontrowersje wokół umowy.

Odrzucenia umowy domagają się w PE socjaliści, Zieloni, komuniści, a od niedawna także liberałowie. Sprawozdawcy ds. ACTA największej frakcji chadeckiej w PE chcieli jednak, by z głosowaniem poczekać na opinię Trybunału UE.

Głos europarlamentu jest rozstrzygający: jeśli odrzuci ACTA w głosowaniu plenarnym, to nie wejdzie ona w życie w UE.

ACTA to międzynarodowa umowa handlowa o zwalczaniu handlu artykułami podrabianymi. Zawiera zapisy dotyczące ochrony własności intelektualnej, które - zdaniem krytyków - ograniczą swobodne funkcjonowanie internetu. ACTA podpisały 2. stycznia w Tokio 22 kraje unijne; nie podpisały jej dotąd Cypr, Estonia, Niemcy, Holandia i Słowacja. Do tej pory ratyfikację ACTA zawiesiły: Austria, Polska, Rumunia, Czechy, Łotwa, Bułgaria oraz Słowenia.

Polscy europosłowie głosowali za szybkim odrzuceniem ACTA przez cały europarlament wbrew stanowisku swoich frakcji. "Jest rzeczywiście tak, że właściwie wszyscy moi koledzy z EPL (Europejska Partia Ludowa) w mojej komisji handlu zagranicznego chcieli i głosowali na rzecz ACTA, także pan poseł Szymański przeciwstawił się większości opinii w swoim ugrupowaniu Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR). Rzeczywiście jest tak, że polskimi głosami ACTA padła" - powiedział po głosowaniu eurodeputowany Paweł Zalewski (PO).

"Dzięki postawie Polaków we frakcji chadeków i konserwatystów, którzy nie przystosowali się do linii politycznych swoich ugrupowań w PE umowa ta pozostaje martwa" - przyznał eurodeputowany Konrad Szymański (PiS).

W czwartek komisja ds. handlu międzynarodowego przegłosowała rekomendację socjaldemokraty Davida Martina, by cały europarlament odrzucił ACTA: poparło ją 1. członków komisji, 12 było przeciw. W głosowaniu taką samą liczbą głosów przepadła poprawka EKR, by PE poczekał z głosowaniem nad ACTA na opinię Trybunału Sprawiedliwości UE, o jaką zwróciła się Komisja Europejska chcąc rozwiać kontrowersje wokół umowy. Takie stanowisko popierał chadecki koordynator w komisji Niemiec Daniel Caspary (EPL).

Pytany o komentarz ws. przeciwnego stanowiska polskiej delegacji w EPL, Caspary odparł, że we wszystkich frakcjach była "duża presja, by głosować przeciw". "Nie popieramy ACTA w takiej formie, jaka jest teraz, (...) ale uważamy, że pacjenta należy leczyć, a nie zabić" - powiedział Caspary.

Piotr Waglowski, prawnik, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet, Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska oraz członek zespołu doradców Fundacji ePaństwo powiedział:

"Głosowania, które odbyły się już w tej sprawie w 5 komisjach, to próba ratowania sytuacji w całej Unii Europejskiej. Smuci mnie, że decyzja o tym, czy Polska ratyfikuje to porozumienie, nie zapadła w kraju. Jeżeli by taka umowa miała być odrzucona w związku z tym, co działo się na początku roku, polscy politycy mogli się wypowiedzieć wcześniej. Jak rozumiem, postanowili zepchnąć decyzje na organy pozakrajowe.

To syndrom tego jak podejmowane są trudne decyzje w Polsce. Oczywiście, gdyby umowa była ratyfikowana przez Polskę, byłby to jasny sygnał dla wyborców. Dzisiejsze głosowanie to nie jest jeszcze koniec walki. INTA zagłosowała, że Parlament Europejski podejmie decyzje w lipcu. Dopiero to głosowanie powie nam, czy ACTA jest żywa, czy martwa".

Nieco inne zdanie ma ZAiKS. Dyrektor generalny Stowarzyszenia Autorów ZAiKS Krzysztof Lewandowski o powiedział:

"Skutkiem odrzucenia ACTA będzie niemożność dochodzenia za granicą naruszeń prawa autorskiego. Wewnątrz UE ta umowa niewiele by zmieniała, miałaby ona duże znaczenie dla poszanowania praw własności intelektualnej w reszcie świata. Nie mamy odpowiednich narzędzi do tego, aby ścigać naruszenia praw twórców z Europy poza nią. Konwencja berneńska nie jest wystarczająca.

Obecne przepisy nie gwarantują twórcom ich praw w obszarze rozpowszechniania internetowego. Tu są problemy, bo nie wszystkie ustawodawstwa na świecie mają tak rozwinięty system ochrony prawa autorskiego jak w UE.

Sprawa ACTA musi powrócić. Internauci mają obawy, ale inną sprawą jest ochrona własnego rynku intelektualnego. Stany Zjednoczone i Europa przodują w innowacyjności i to jest przedmiot zainteresowania tych, którzy przodują w produkcji, mają tanią siłę roboczą. Oni sami nie wymyślają, oni chętnie produkują to, co wymyśliły Ameryka i Europa. ACTA była próbą zabezpieczenia przed bezprawnym korzystaniem tego, co tu się wymyśli.

Wiemy dzisiaj, że nie jest trudno kupić maszynę, ale trudno jest wymyślić nową maszynę. To, co jest najcenniejsze, to nowe technologie, nowe sposoby organizacji, nowe leki, wynalazki. Pomysłodawcy ACTA chcieli bronić innowacyjności. Widać, że nie wszyscy do końca to zrozumieli".

Źródło artykułu:PAP
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.