Co łączy Elona Muska i Rosję? Nieudany biznes i prześmiewcze memy

Co łączy Elona Muska i Rosję? Nieudany biznes i prześmiewcze memy24.08.2018 13:20
Źródło zdjęć: © East News | AP Photo/John Raoux

Stanie się memem nigdy nie było prostsze – wystarczy parę razy walnąć coś nie do końca mądrego, przy okazji będąc obserwowany przez miliony użytkowników. Tak właśnie stało się z Elonem Muskiem. Nasz ulubiony(?) innowator jest obiektem żartów rosyjskiego internetu.

Runet, jak potocznie mówi się na rosyjskojęzyczną część sieci, jest w ogóle pewną enigmą dla osób spoza tego kręgu kulturowego. Nie dziwota – cyrylica to dość skuteczna blokada dla każdego, kto nigdy nie miała uczyć się w szkole języków wschodnich. Do tego dochodzą własne aplikacje, jak będące lokalnym odpowiednikiem Facebooka V Kontakte czy ciesząca się sporą popularnością wyszukiwarka Yandex. Doprawdy, internet za Bugiem prezentuje się znacznie inaczej.

O czym może się zresztą przekonać Elon Musk. Nie żeby nie było on obiektem żartów, ale memy z nim w roli głównej, które roznoszą się po "naszej" sieci, są raczej znane. A tymczasem Runet oferuje trochę inne spojrzenie na jego działalność. Spojrzenie kpiarskie i odrobinę nieprzychylne.

A wszystko zaczęło się jeszcze w 2017 roku, kiedy to Twitterze użytkownik Stalingulag opublikował wiadomości na temat odkrycia badaczy z Nowosybirska. Wykorzystali bowiem akcelerator cząsteczek do z Instytutu Fizyki Nuklearnej Budkera do… wędzenia śledzi. To było oczywiście żart, bo w swoim artykule naukowym badacze sprawdzali, czy nieszkodliwe dla człowieka ilości promieniowania wydłużą okres przydatności do użycia. Ale StalinGulag wykorzystał okazję, by wbić szpilę dyrektorowi Spacex. "Hej Elon, zobacz i zazdrość naszej myśli naukowej!". I tak się zaczęło.

Rosyjscy internauci zaczęli prezentować różnego rodzaju "lifehacki" – im bardziej absurdalne, tym lepiej. Do tego opatrzone hasłem "co ty na to, Elon?". Naszym zdecydowanym faworytem pozostaje jednak deska toaletowa jako stolik na napoje czy miotła z gałązek jako wycieraczka. Pomyśleć, że takie perły są tak trudno dostępne poza Rosją.

Źródło zdjęć: © Motherboard
Źródło zdjęć: © Motherboard

Elon jedzie do Rosji

Kto jednak myśli, że relacje Elona Muska z naszym sąsiadem ograniczają się tylko do śmiesznych obrazków, ten grubo się myli. Współtwórca PayPal już w 2001 roku planował wysłanie małej misji na Marsa, tylko nie z ludźmi, ale myszami. A w tamtym czasie najtańszym miejscem do wysyłania rakiet była Rosja właśnie. Bob Zubrin, inżynier kosmiczny znany z otwartego wsparcia dla kolonizacji Marsa, zasugerował Muskowi, by udał się w tamtym kierunku. Według relacji jego kolegów, wynalazca miał tam poznać, co to znaczy kleptokracja.

Źródło zdjęć: © Motherboard
Źródło zdjęć: © Motherboard

"Muska, Mike'a Griffina oraz Jima Cantrella, mojego przyjaciela, próbowano okantować na każdym kroku" – wspomina Zubrin. Cantrell zresztą opowiadał o spotkaniu z szefem projektów firmy produkującej rakiety, NPO Maszinostrojenija, które określił mianem chudzielca z ubytkami w zębach. Musk zaczął opowiadać mu swoją historię o sprzedaniu swojego biznesu i chęci rozwoju ludzkości kosztem leżenia całe życie pod palmami. Rosyjski prezes nie miał jednak cierpliwości do przemowy wynalazcy, który po chwili stwierdził, że mają broń rakietową i nie sprzedadzą jej kapitalistom, by mogli ją wysłać na Marsa. Po czym napluł im pod nogi i odszedł.

Po tym wydarzeniu Musk uznał, że nie inwestowanie w Rosji jest bez sensu, a sam określił mianem domu wariatów i nie chciałby, by pieniądze zniknęły w jednym z magazynów. Dlatego uznał, że będzie budować rakiety samemu. Jak widać Rosja może też służyć jako inspiracja.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.