Co dalej z Costa Concordia?

Co dalej z Costa Concordia?09.03.2012 14:23
Źródło zdjęć: © PAP/EPA/Luca Zennaro

Wrak nie może zostać u włoskich wybrzeży, trzeba coś z nim zrobić, opcje są jednak ograniczone

Wrak Costa Concordia leży na jednej z burt, a co gorsza jest na krawędzi lokalnej głębi i grozi mu osunięcie na głębokość ponad 6. m. Gdyby tak się stało, wyciągnięcie kolosa, który jest 2 razy większy od Titanica, mogłoby stać się niemożliwe.

Wypompowanie paliwa

Pierwszym etapem delikatnej operacji usuwania wraku jest wypompowanie paliwa - jego wyciek mógłby spowodować katastrofę ekologiczną. 240. ton toksycznej substancji jest usuwane przez duńską firmę Smit. Akcja została rozpoczęta 12 lutego i może potrwać nawet do 9 miesięcy. Ciecz jest bardzo lepka, przez co, aby ułatwić jej wypompowanie, inżynierowie wtłaczają do każdego z 17 zbiorników statku gorącą parę pod ciśnieniem. Jednocześnie wypompowane paliwo zastępowane jest morską wodą, gdyż puste zbiorniki, mogłyby spowodować osunięcie wraku w głębię.

Podniesienie wraku

Po opróżnieniu zbiorników paliwa Costa Concordii i zastąpieniu toksycznej substancji słoną wodą, wrak trzeba będzie odholować na złomowisko i pociąć na żyletki. Dlaczego armator nie chce statku naprawiać? Odpowiedź jest prosta - nikt nie będzie chciał już na niego wsiąść. Zanim jednak będzie można tego giganta zezłomować, trzeba go podnieść z dna. Już teraz rozpatrywane są różne scenariusze tej operacji.

Wydaje się, że najprostszym rozwiązaniem jest postawienie statku do pionu i użycie holowników, które zabiorą go na cmentarzysko. Najczęściej pojawiającą się propozycją, pozwalającą tego dokonać, jest uniesienie jednej z burt statku przez podłożenie pod nią gigantycznych poduszek powietrznych. Problem jednak w tym, że zdaniem specjalistów, nie istnieją odpowiednio duże poduszki. Co najwyżej można tego rozwiązania użyć jako pomocniczego dla innego sposobu podniesienia Costa Concordii.

Drugą proponowaną metodą jest zastosowanie polistyrenowych kulek, wypełnionych powietrzem, które wpompowane do wnętrza statku podniosą go z dna morza. Ciekawostką jest, że pomysł ten po raz pierwszy podsunął…. Kaczor Donald, który w komiksie z 1949 roku użył piłeczek pingpongowych do podniesienia łodzi. Choć geneza rozwiązania sięga bohatera kreskówek, zostało ono już pomyślnie wykorzystane w Kuwejcie i na Islandii. Problemem w tym przypadku mogą być same kulki z powietrzem, których trzeba zastosować gigantyczną ilość i w całym procesie pływają one po całej okolicy. Doświadczenie pokazuje, że kulki, choć skuteczne, powodują spory bałagan i ciężko jest je uprzątnąć.

Najbardziej prawdopodobnym rozwiązaniem wydaje się zastosowanie dźwigów. Jednak również w tym przypadku istnieje cała lista potencjalnych trudności. Przede wszystkim nie ma takiego dźwigu na świecie, który w pojedynkę mógłby podnieść wrak Costa Concordii. Trzeba będzie zastosować kilka maszyn i jednocześnie wypompowywać wodę ze statku, aby ułatwić im pracę. Jakby tego było mało, dziury w burcie statku trzeba będzie zaspawać, jeszcze gdy będzie on spoczywał na dźwigach. Taka operacja jest więc bardzo skomplikowana i na tyle niebezpieczna, że wielu ekspertów mówi, iż nie ma szans powodzenia.

Ostatnim proponowanym rozwiązaniem jest pocięcie statku na kawałki jeszcze, gdy leży w wodzie i wywożenie złomu fragment po fragmencie. Po pocięciu wraku na fragmenty można zastosować gigantyczny elektromagnes, by oczyścić dno morza z drobniejszych odłamków. Ten pomysł wydaje się być względnie najprostszy, ale jego minusem jest czas wykonania - od 8 do 1. miesięcy, podczas gdy podniesienie i odholowanie wraku zajęłoby około pół roku.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.