Chrome OS się nie sprawdził

Chrome OS się nie sprawdził12.04.2012 14:00
Źródło zdjęć: © chip.pl

Google wyciąga błędną lekcję z porażki, psuje świetny pomysł na system dla najtańszych komputerów.

Chrome OS to miała być prawdziwa rewolucja…. i to mu się z pewnością udało. Netbookowy system Google’a zakładał, że małowydajne komputery ultramobilne i tak nie są w stanie przetwarzać złożonych danych, bo są na to za wolne. Dlatego wszystko powinno się odbywać w chmurze, redukując netbooka do roli cienkiego klienta.

Pomysł zacny. Powiem więcej, w momencie upowszechnienia się wysokowydajnych sieci bezprzewodowych, uważam, że cienkie klienty to nasza przyszłość. Będziemy nosili ze sobą ultracienkie komputery i tablety, których podzespoły będą odpowiedzialne wyłącznie za renderowanie interfejsu. Każda rzecz, którą będziemy na nich robili, od pisania tekstu, do montowania filmu, odbywać się będzie zdalnie.

Na to jednak jest nieco za wcześnie. Nawet w dużych miastach jest wciąż problem z wydajnym łączem internetowym i nie mam tu na myśli tylko sytuacji w Polsce. Chrome OS, na swoje szczęście, nie mierzył tak wysoko. Upraszczał za to do granic możliwości korzystanie z obecnie dostępnych aplikacji webowych. Dodam, że z powodzeniem. Chrome OS to nic innego, jak przeglądarka Chrome w trybie pełnoekranowym. System oparty jest na okrojonej wersji Linuxa. Można korzystać z kilku okien przeglądarki, a nawigacja pomiędzy nimi przypomina zmianę pulpitów w większości unixowych systemów. To system absolutnie bezawaryjny. Trzeba bardzo chcieć, i wiedzieć co się robi, by go popsuć. Przypadkowe zdemolowanie systemu przez użytkownika jest niemożliwe.

Chrome OS, od strony technicznej, zawiódł tylko w jednym aspekcie: był strasznie wolny. Można było się spodziewać, że mały kernel Linuxa z przeglądarką Chrome i niczym innym, to coś, co powinno śmigać jak bolid Formuły 1. Niestety, tak się jednak nie stało. Porównywałem wydajność dwurdzeniowego Chromebooka z jednordzeniowym Aspire’em z Windows 7. Niestety, ten drugi działał zauważalnie szybciej.

Ale nawet to nie jest problemem. Chrome OS został zamordowany przez…. ceny Chromebooków. Mamy bowiem system banalny w obsłudze, prosty i bezawaryjny, służący tylko i wyłącznie do aplikacji webowych. Dla dziecka, studenta, ucznia, jest to pomysł bombowy. Pod warunkiem niskiej ceny. A tymczasem Chromebooki były do kupienia za równowartość 1800 złotych. W tej cenie mogę mieć porządnego netbooka z Windows lub Ubuntu. W którym mogę zmaksymalizować Chrome’a i mieć „Chrome OS”, a jeśli mam takie życzenie, zminimalizować go i móc robić setki innych rzeczy dzięki natywnym aplikacjom. Chromebooki miałyby wielki sens, gdyby były dużo tańsze. Na przykład, za 750 złotych. Wtedy mogłyby podbić świat.

Google jednak się nie poddaje. Ale zamiast pakować Chrome OS w tańsze komputery, zmienia sam system. Niestety, na gorsze. Daje mu większe możliwości, więcej funkcji, upodabniając go do OS X i Windows. Wcześniej widziałem korzyść posiadania Chrome OS. A teraz? Zobaczcie sami na poniższą galerię zrzutów ekranowych. Rozbudowany interfejs, wykastrowane funkcje…. po co mi to? Bzdura!

Źródło zdjęć: © (fot. chip.pl)
Źródło zdjęć: © (fot. chip.pl)
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.