Chcą aby Era (T-mobile) wycofała swoje roszczenia

Krajowa Izba Gospodarcza Elektroniki i Telekomunikacji uważa, iż do
porozumienia w sprawie stawek MTR nie doszło z powodu wysuniętego przez PTC żądania zapłaty
odszkodowań od operatorów zrzeszonych w Izbie - podała w komunikacie prasowym KIGEiT.

"Gdyby doszło do zawarcia porozumienia i PTC uzyskało wyższe stawki za zakańczanie połączeń w swojej sieci (wyższy MTR, wynikający z porozumienia inwestycyjnego) w ciągu 2 lat operatorzy zrzeszeni w KIGEiT wpłaciliby do kasy PTC więcej niż ta spółka żądała w negocjacjach" - powiedział cytowany w komunikacie przewodniczący KIGEiT, Stefan Kamiński.

"W opinii Izby, nie może być mowy o decyzji inwestycyjnej - która ma być efektem dobrowolnego porozumienia rynkowego - w sytuacji, gdy dany operator nie ma woli dobrowolnego wykonania nałożonych na niego obowiązków regulacyjnych. Tutaj jest fundamentalna różnica pomiędzy PTC a Centertelem i Polkomtelem, które taką wolę zadeklarowały poprzez zobowiązanie do cofnięcia odwołań" - dodał.

Pod koniec maja UKE ustalił poziom MTR dla PTC na 9,6. gr/minutę od 1 lipca 2011 roku, podczas gdy dla Centertela i Polkomtela hurtowe stawki opłat za zakańczanie połączeń w sieci mobilnej (MTR) od 1 lipca wyniosą 15,2 gr/minutę. Łączna kwota inwestycji do jakiej zobowiązali się operatorzy wyniosła prawie 320 mln zł, a najwyższy poziom inwestycji zadeklarował Centertel.

Polska Telefonia Cyfrowa zapowiedziała, że zaskarży w piątek tę decyzję UKE do SOKiK-u.

PTC utrzymuje, że decyzja UKE o niższej stawce MTR dla PTC jest wynikiem żądania przez Urząd oraz niektórych operatorów zrzeszonych w KIGEiT bezwarunkowego wycofania przez PTC odwołań sądowych od licznych błędnych decyzji prezes UKE z lat 2008-2009, które są obecnie uchylane przez niezależne sądy.