CES 2016: Smartwatche dla bogatych, świetny smartfon Huawei GX8 i nowy Mate 8

CES 2016: Smartwatche dla bogatych, świetny smartfon Huawei GX8 i nowy Mate 808.01.2016 13:45
Źródło zdjęć: © Wirtualna Polska

Huawei to z pewnością jeden z największych fenomenów ostatnich lat na rynku smartfonów. Firma, o której jeszcze niedawno mało kto słyszał dzisiaj z powodzeniem konkuruje z najbardziej znanymi producentami smartfonów na świecie. Sprawdziliśmy czym kusi chiński producent w tym roku podczas targów CES 2016 w Las Vegas.

Na stoisku Huawei na największą uwagę zasługiwały trzy produkty: nowa _ ekskluzywna _ wersja inteligentnego zegarka Huawei Watch, smartfon Huawei Mate 8 oraz Huawei GX8 ze średniej półki. I jest o czym opowiadać.

Huawei GX8 – solidny i naprawdę tani smartfon średniej klasy

Zaczniemy od tego ostatniego. Smartfon GX8 nie miał żadnej wielkiej premiery w Vegas – firma już wcześniej informowała o wprowadzeniu go na rynek. Po pierwsze, ten smartfon naprawdę cieszy oko. Co prawda zdecydowanie lepiej prezentuje się na zdjęciach prasowych, ale i trzymając go w dłoni nie można zarzucić wiele złego projektantom. To, co może przeszkadzać w wyglądzie, to proporcja wielkości wyświetlacza do całej powierzchni frontu –. producent zostawił sobie spory „zapas” powyżej i poniżej ekranu.

Źródło zdjęć: © (fot. Wirtualna Polska)
Źródło zdjęć: © (fot. Wirtualna Polska)

Smartfon z tyłu przypomina nieco poprzednie konstrukcje tego chińskiego producenta, niektórzy mogliby też doszukać się podobieństwa do HTC.

Źródło zdjęć: © (fot. Wirtualna Polska)
Źródło zdjęć: © (fot. Wirtualna Polska)

Obudowa została w 90 procentach wykonana z metalu i – co bardzo ważne – użyty materiał nie wpłynął negatywnie na wagę (16. gramy) - smartfon nie jest ciężki i bardzo dobrze leży w dłoni. Zaznaczmy, że wśród urządzeń ze średniej półki głównie mamy do czynienia z plastikiem. Wydaje nam się, że będzie rysować się tak bardzo, jak model P8. Zachował się oczywiście interfejs EMUI – wciąż uważany w branży za najbardziej udaną nakładkę Androida.

Źródło zdjęć: © (fot. Wirtualna Polska)
Źródło zdjęć: © (fot. Wirtualna Polska)

Huawei GX8 robi przeciętne zdjęcia. Na pewno dało się zauważyć, że smartfon gorzej radzi sobie z ciemniejszymi pomieszczeniami, ale to problem także znany ze smartfona Huawei Ascend Mate 7. Jednak prawdę mówiąc w hali wystawowej nie było wystarczających warunków, aby dokładnie to sprawdzić, dlatego z osądami się jeszcze wstrzymamy. Aparat wykonuje zdjęcia w rozdzielczości 13 MPix i posiada optyczną stabilizację obrazu. Co więcej, smartfona wyposażono w czytnik linii papilarnych, z czym mamy do czynienia w średniej półce chyba pierwszy raz.

Źródło zdjęć: © (fot. Wirtualna Polska)
Źródło zdjęć: © (fot. Wirtualna Polska)

Parametry techniczne są imponujące. 2 GB RAM-u i czterordzeniowy procesor Snapdragon 615, slot na kartę pamięci (wbudowana przestrzeń na dane to 16 GB), wyświetlacz o przekątnej 5,5 cala pokryty szkłem 2,5D Glass, rozdzielczość Full HD, kąty widzenia nawet do 178 stopni, wspomniany aparat 19 MPix z optyczną stabilizacją obrazu, metalowa obudowa, slot na kartę pamięci o pojemności do 128 GB, i – uwaga - akumulator o pojemności aż 3000 mAh. Taki zestaw to naprawdę silna i konkretna propozycja. Smartfon został wyceniony na tylko 350 dolarów, co w przeliczeniu daje 1400 złotych i z pewnością nie jest to wygórowana kwota.

Huawei Mate 8 – zamiast spodziewanego flagowca P9

Smartfon miał swoją premierę przy okazji trwających właśnie targów CES 2016. Producent podkreśla, że jednym z wyróżników urządzenia jest zastosowanie po raz pierwszy nowego procesora Kirin 950 (4 x A72 2.3 GHz i 4 x A53 1.8 GHz). Bateria o pojemności 4000 mAh to jest naprawdę _ coś _, a to dlatego, że wydajność nowego chipsetu względem poprzednika znacznie się podniosła, a zużycie baterii zostało zredukowane o 70 procent. Można zatem przypuszczać, że Mate 8 będziemy musieli ładować co 2 dni (przy standardowym użytkowaniu być może nieco dłużej). Producent mówi o „ponad dwóch” dniach normalnego użycia. Co więcej, Huawei przekonuje, że Mate 8 jest gotowy do działania przez pełen dzień zaledwie po 30 minutach ładowania (co rzekomo ma być wynikiem o 10. procent lepszym niż w przypadku iPhone’a 6s Plus).

Źródło zdjęć: © (fot. Wirtualna Polska)
Źródło zdjęć: © (fot. Wirtualna Polska)

Z tyłu obudowy znajdziemy okrągły czujnik odcisków palców umieszczony pod obiektywem aparatu. Huawei chwali się, że układ został czterokrotnie przyspieszony. Za fotografie odpowiada przetwornik obrazu Sony 1. MPix IMX298. Selfie natomiast zrobimy aparatem o rozdzielczości 8 MPix. 6-calowy wyświetlacz i front smartfona także przykryto szkłem 2.5D, jeśli chodzi o tył – postawiono na aluminium.

Źródło zdjęć: © (fot. Wirtualna Polska)
Źródło zdjęć: © (fot. Wirtualna Polska)

Smartfon został wyceniony na 599 euro, czyli ok. 2400 zł (wersja z 3 GB RAM-u i 32 GB pamięci wbudowanej) oraz 699 euro / 2800 zł (4 GB RAM-u i 6. GB pamięci wbudowanej). Moim zdaniem to jednak model GX8, o którym pisałem na samym początku, jest gwiazdą Huaweia na CES-ie 2016.

Huawei Watch Jewel and Elegant – zegarek nie dla Polaka

O ile produkty tej chińskiej marki naprawdę zasługują na podziw, tak ta próba zwrócenia się w kierunku bardziej zamożnych konsumentów mnie w ogóle nie przekonuje –. nie rozumiem jej i nie potrafię się nad nią zachwycać.

Źródło zdjęć: © (fot. Wirtualna Polska)
Źródło zdjęć: © (fot. Wirtualna Polska)

Ale żeby docenić albo sprawiedliwie ocenić pracę Chińczyków nad tym produktem, trzeba chyba zrozumieć różnice charakterystyk rynku europejskiego i azjatyckiego. Ale po kolei. Huawei zaprezentował nową edycję inteligentnego zegarka Watch, która powstała we współpracy z firmą Swarovski. Edycja _ Jewel and Elegant _ została zaprojektowana –. jak twierdzi producent - specjalnie z myślą o osobach ceniących funkcjonalność i elegancję.

Dwa warianty Huawei Watcha zostały przyozdobione kryształkami Swarovskiego. To nie jest pierwszy tego typu zabieg, LG także chciało trafić do klientów _ wyższej klasy _ przy współpracy z tym producentem biżuterii, ale Koreańczykom się to akurat udało. Chińczykom –. nie bardzo.

Źródło zdjęć: © (fot. Wirtualna Polska)
Źródło zdjęć: © (fot. Wirtualna Polska)

Zegarek w wersji Jewel wysadzany jest 68 cyrkoniami Swarovskiego o średnicy 1,5 mm, rozmieszczonymi wokół koperty pokrytej różowym złotem, mierzącej 44 mm. I teraz pojawia się pytanie – czy przeciętny Polak (czy nawet Europejczyk) kupiłby taki gadżet? To raczej nie jest produkt, który trafi w nasze gusta, natomiast doskonale widzę go na nadgarstkach mieszkanek Japonii czy Chin i to tam wróżę ewentualny sukces tego smartwatcha. Wrażliwość konsumentów tych rynków jest zdecydowanie inna niż Europejczyków.

Źródło zdjęć: © (fot. Wirtualna Polska)
Źródło zdjęć: © (fot. Wirtualna Polska)

Drugi wariant to wersja Elegant i jest zdecydowanie subtelniejsza - charakteryzuje się radełkowaną tarczą w kolorze różowego złota. Ten model jest zdecydowanie bardziej stonowany, nie razi w oczy i mógłby spodobać się Europejczykom.

Warto przypomnieć, że podstawowa wersja Huawei Watcha została okrzyknięta jednym z najpiękniejszych inteligentnych zegarków na rynku i niewiele się w tym temacie zmieniło.

Co jeszcze warto wspomnieć o edycjach _ premium _ tego produktu? Na nadgarstku utrzymują go paski z oryginalnej włoskiej skóry, dostępne w kolorach _ perłowej biel _ i _ szafirowego błękitu _. Tarcze oczywiście można zmieniać, wybierając je spośród 4. zainstalowanych w urządzeniu - wśród nich znajduje się 10 wzorów ekskluzywnych.

Huawei z serii Jewel and Elegant opiera się oczywiście na rozwiązaniach wykorzystanych w oryginalnym Huawei Watch.

Nie wiemy czy nowy zegarek będzie dostępny w Polsce, ale zapowiedziany rozstrzał w lokalizacjach jest co najmniej imponujący. Od marca 201. roku będzie dostępny m.in. w Skandynawii, Wielkiej Brytanii czy Niemczech.

Czytaj więcej: CES 2017 - najważniejsze informacje

_ Sebastian Kupski Jarosław Babraj _

Źródło artykułu:WP Tech
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.