Były naukowiec NASA prawie stracił słuch. Wszystko przez pokrywę od ubikacji

Były naukowiec NASA prawie stracił słuch. Wszystko przez pokrywę od ubikacji06.04.2018 15:24
Źródło zdjęć: © Twitter | Dr. Phil Metzger

Phil Metzger, były naukowiec planetarny NASA opowiedział na swoim Twitterze dziwną historię. Pokrywa od ubikacji opadając uderzyła tak głośno, że fizyk prawie stracił słuch. I jak to fizyk, musiał dotrzeć do sedna sprawy.

Phil Metzger, były naukowiec planetarny NASA opowiedział na swoim Twitterze dziwną historię. Pokrywa od ubikacji opadając uderzyła tak głośno, że fizyk prawie stracił słuch. I jak to fizyk, musiał dotrzeć do sedna sprawy.

Sytuacja tak zaintrygowała Metzgera, że postanowił dokładnie sprawdzić, jak do niej doszło. "Dźwięk mnie ogłuszył (...) Wygramoliłem się z łazienki i upadłem na kolana w salonie, zastanawiając się, co właściwie się stało. To było surrealistyczne. Potem wpadłem na pomysł, żeby sprawdzić mój słuch, bo czułem że coś jest nie tak." - napisał na Twitterze Metzger.

Kiedy zaczął mówić, zauważył, że słyszy swój głos jakby "mówił przez kazoo". To taki "instrument muzyczny", lepiej nie sprawdzajcie, jeśli nie wiecie. Co gorsza, kiedy zaczął wydawać dźwięki w różnej skali, był w stanie słyszeć tylko niektóre z nich. Nie był w stanie pojąć, jak mogła zdziałać to "głupia pokrywa".

Pierwszym krokiem do poznania prawdy było sprawdzenie prędkości dźwięku rozchodzącego się w ceramice. Stwierdził, że wynosi około 4000 metrów na sekundę. Aby określić jego częstotliwość, obliczył długość fali drgań spowodowanych upuszczeniem pokrywy.

Metzger musiał podzielić prędkość fali dźwiękowej, przez długość pokrywy. Później podzielił tą liczbę przez dwa, aby uzyskać daną częstotliwość. Wynosiła 3,5kHz lub 3500 cykli fali na sekundę.

Jako, że pokrywa nie pękła po upuszczeniu, oznaczało to, że prawie cała energia uderzenia została zamieniona na dźwięk. Jej część została rozproszona w postaci ciepła. Pokrywa jest wklęsła, przez co działa jak antena. To doprowadziło do sytuacji, gdzie cała energia zamieniona w dźwięk została bezpośrednio skierowana w kierunku głowy Metzgera.

"Energia dociera do twojego ucha wewnętrznego, w tym do ślimaka. (...) Jako, że pokrywa muszli klozetowej zebrała całą energię w określone częstotliwości, została skoncentrowana na określonych miejscach w ślimaku. Wygląda na to, że tak skupiona energia dźwięku mogłaby wystarczyć do zniszczenia włosa, złamania go w pół jak zdeptaną trawę." - pisze Metzger.

Siła fali ciśnienia dźwiękowego jest zależna od częstotliwości. Metzger miał to "szczęście", że jego twarz znajdowała się bardzo blisko muszli klozetowej, co sprawiło, że fala uderzyła go z niemal pełną mocą, wprost do ucha. Według jego obliczeń, było to około 138 decybeli.

Jego słuch nie poprawił się od razu. To bardzo zmartwiło fizyka, więc po wybrał się do swojego przyjaciela audiologa. Ten poradził mu koniecznie wybrać się do laryngologa, jeśli po dwóch dniach nie poprawi się. To by oznaczało stałe uszkodzenie słuchu. Na szczęście, gdy doszło do progu 48 godzin, jego słuch zaczął się poprawiać.

Całe zdarzenie jest trochę niepokojące, biorąc pod uwagę, że może dotknąć każdego z nas. Może należy wprowadzić nowe rozwiązania, chociażby do pokryw ubikacji.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.