Bezprzewodowe Sound Blaster Jam. Najwyższy standard z budżetowej półki od Creative [BURTAN OCENIA]

Bezprzewodowe Sound Blaster Jam. Najwyższy standard z budżetowej półki od Creative [BURTAN OCENIA]14.05.2018 13:25
Źródło zdjęć: © WP Tech

Słuchawki bezprzewodowe wykorzystuję od pięciu lat. Możliwość pozbycia się kabli traktuję w kategorii błogosławieństwa technologii – wygodę cenię ponad wszystko, a standard Bluetooth zapewnia odpowiednią jakość słuchania.

Od tamtego czasu segment bezprzewodowych słuchawek spuchł i napęczniał od dostępnych na rynku modeli. Nie ma chyba firmy, która w swoim portfolio nie miałaby jakiegoś modelu, gdzie używanie kabla z minijackiem jest tylko opcjonalne. Zazwyczaj interesowało mnie spektrum ze średniej półki i sprzęty od JBL i Sony.

Trafiła mi się jednak okazja na przetestowanie urządzenia w wyjątkowo atrakcyjnej cenie, która jednocześnie wskazywała na jego budżetowość. Chodzi konkretnie o Sound Blaster Jam od Creative'a i jestem bardzo zadowolony, choć muszę przyznać, że nie wszystko działa tak, jak powinno.

Źródło zdjęć: © WP Tech
Źródło zdjęć: © WP Tech

Słuchanie lekkie jak piórko

Miłą odmianą było to, że słuchawki są bardzo lekkie i właściwie nic nie ważą. Większość moich poprzednich modeli była masywna, poduszki zakrywały całe uszy, więc zdjęcie wiązało się z pewnym poczuciem ulgi. Tutaj to nie występuje – Sound Blaster Jam są poręczne, a plastik z którego wykonano pałąk nie jest najwyższej jakości, ale nie trzeba się z nim obchodzić jak z jajkiem, by nie pękł. Lekka elastyczność materiału pozwala na szybkie zdjęcie słuchawek z szyi czy głowy, co również można uznać za plus.

Źródło zdjęć: © WP Tech
Źródło zdjęć: © WP Tech

Bateria wytrzymuje stosunkowo długo, bo na jednym naładowaniu to około 10 godzin grania. Nie jest to jakaś powalająca liczba, ale za taką cenę jestem w stanie to wybaczyć. Zwłaszcza, że na moim telefonie pokazywał się stan baterii przy znaczku nawiązania połączenia Bluetooth, czego nie miałem przy innych modelach.

Niezła jakość muzyki, słabsza rozmów

Samo granie również jest bardzo dobre. Możemy wzmocnić basy specjalnym przyciskiem, co warto zrobić, bo inaczej dźwięk może wydać się płaski, a z tą opcją brzmi już optymalnie. Tony są rozpoznawalne, każdy instrument brzmi wyraźnie i rozpoznawalnie. Pogłośnienie nie wpływa większe przestery, przez które słuchanie byłoby nieznośne, ale faktycznie rozsądnie zwiększa głośność muzyki, co nie odbija się na jej jakości.

Wszystko jest sterowane z poziomu prawej słuchawki. Parowanie jest banalne i intuicyjne – wystarczy dłużej przytrzymać punkt odpowiedzialny z włączanie i wyłączanie słuchawek. Tak samo prosto jest odebrać przychodzące połączenie czy spauzować muzykę – nic nadzwyczajnego, ale sprawdza się za każdym razem. Gorzej z jakością rozmów – może to moje szczęście, ale zawsze wszystko dobrze słyszę, głośnik jednak pozostawia sporo do życzenia. Jestem po prostu za cicho.

To kolejny model, w którym muszę przestawiać się w trakcie rozmowy na słuchawkę w telefonie. Ale trudno, jestem w stanie sobie z tym poradzić, bo potrzebuję słuchawek do muzyki, a nie rozmów.

Usłyszysz wszystko. Dosłownie

Czas jednak przejść do głównej wady tego sprzętu. Mianowicie, słuchawki od Creative mają zerowe tłumienie dźwięków otoczenia. Słuchawki nie pokrywają całej małżowiny, więc każdy dźwięk głośniejszy od tego, co akurat w nich leci, wychwycimy. Na początku było to dla mnie szokujące – słucham muzyki, a nagle słyszę komunikat na dworcu albo skrzypienie hamulców pociągu o szyny. Dlaczego? Przecież chodzi o to, by nie słyszeć tych wszystkich dźwięków otoczenia, nie mówiąc o współpasażerach w komunikacji miejskiej. Zawsze ceniłem sobie możliwość chwilowego odcięcia od spraw innych, teraz jednak jestem na bieżąco, jeśli koło mnie toczy się żywa dyskusja na temat przyjaźni, zdrad, spisków i tego, czy Adam był na imprezie z Kaśką, czy jednak z Dominiką. Wolałbym tego nie wiedzieć, naprawdę.

Źródło zdjęć: © WP Tech
Źródło zdjęć: © WP Tech

Paradoksalnie potraktowałem jako zaletę element, który dla wielu pewnie już skreślił ten model z listy potencjalnego zakupu. Słyszalność dźwięków z zewnątrz sprawdza się w trakcie godzin szczytu i kiedy czekamy na nasz transport. Nie rozkojarzymy się i nie wpadniemy pod koła nadjeżdżającego tramwaju, roweru czy samochodu – może to brzmi nieprawdopodobnie, ale zdarzyło mi się "odpływać" w trakcie słuchanie, jednak korzystając z Sound Blaster Jam wiem, co dzieje się dookoła mnie. No i słyszę, czy mój pociąg będzie opóźniony, czy nie (o pociągach piszę tyle, bo to mój głównym środek transportu do pracy).

Jeśli nie zniechęci was nieszczelność słuchawek, to warto rozważyć zakup tych słuchawek. Także dlatego, że są po prostu naprawdę tanie, bo kosztują około 130 złotych. Za taką cenę nie ma sensu wybrzydzać, a warto zaopatrzyć się w model przejściowy/zastępczy/do domu. Za taką kwotę otrzymujemy dobrą porcję grania, które nieźle brzmi, a bateria ładuje się szybko i starcza kilka godzin słuchania. Mimo oczywistej wady braku izolacji – polecam jako zastępstwo albo drugą opcję właśnie.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.