7 drobiazgów, za które pokochasz Windows Phone 7

7 drobiazgów, za które pokochasz Windows Phone 723.02.2011 13:16
Źródło zdjęć: © chip.pl

To nie do wiary, ale mimo rozlicznych braków, używanie Windows Phone to sama przyjemność. Dlaczego? Zdradzę wam tajemnicę: dla Microsoftu pracuje diabeł. Ten, który siedzi w szczegółach

Nie byłem w stanie ustalić, ile Microsoft mu płaci. Jeśli wierzyć zdaniu naszych czytelników, prawdopodobnie nie płaci mu wcale, w końcu MS to Arcydemon i wszelkie zło. Tak czy inaczej, Szatan Szczegółów, który potrafi popsuć przyjemność z używania niejednego fajnego sprzętu, który słynie w branży IT z tego, że na każdym kroku budzi frustrację i konfuzję, w przypadku WP7 najwyraźniej został skaptowany do współpracy.

Oto siedem przykładów jego działania:

1. Znikające informacje - Autoukrywania paska statusu

Źródło zdjęć: © Pasek stanu pojawia się tylko wtedy, kiedy jest potrzebny (fot. via chip.pl)
Źródło zdjęć: © Pasek stanu pojawia się tylko wtedy, kiedy jest potrzebny (fot. via chip.pl)

A w zasadzie, to "pojawiające się informacje". Czy potrzebujecie, żeby zostawiona z dzieckiem opiekunka dzwoniła do was co minutę z wiadomością, że "Nic się nie dzieje. Znowu nic się nie dzieje. Cały czas wszystko jest w porządku"? Albo żeby budzik przez całą noc informował "możesz spać jeszcze przez 4 godziny, 34 minut i 12, 11, 10, 9..."? Ja nie potrzebuję. Póki czegoś nie muszę wiedzieć wolę móc skoncentrować się na tym, co robię. I tak właśnie działa pasek stanu w Windows Phone 7: jedynym jego elementem widocznym cały czas jest malutki zegar, zaś cała reszta jest niewidoczna, póki nie będzie potrzebna. Ikonka baterii pojawia się dopiero wtedy, kiedy należy zacząć zwracać uwagę na to, ile zostało nam prądu. Kreski zasięgu (albo znaczek braku zasięgu) zobaczymy tylko wtedy, kiedy telefon zaloguje się do sieci albo z tejże sieci wypadnie. Podobnie ikonka sieci WiFi. To bardzo wygodne rozwiązanie, które mogłoby strasznie irytować, gdyby nie fakt, że do wywołania wszystkich informacji o statusie telefonu
wystarczy gest przesunięcia palcem z górnej krawędzi ekranu w dół. Ikonki zasięgu, baterii, rodzaju transmisji i aktywności sieci WiFi pojawią się, a następnie, po kilku sekundach znikną. Absolutnie genialne.

2. To żyje! - Aktywne kafelki przekazują informacje

Źródło zdjęć: © Emotikon pokazuje, że SMS-ów jest sporo... (fot. via chip.pl)
Źródło zdjęć: © Emotikon pokazuje, że SMS-ów jest sporo... (fot. via chip.pl)

Ikonki służą do klikania. Zajmują niewiele miejsca, mają znormalizowane wymiary, można ich ułożyć wiele obok siebie a mimo to wyglądają estetycznie i czytelnie. Niestety, nie mogą przekazywać informacji. Do przekazywania informacji służą Widgety. Są aktywne - reagują na nadchodzące dane i odpowiednio dopasowują swój wygląd. Patrzysz i widzisz. Niestety, nie widgety są najczęściej duże, na każdym ekranie mieści się ich tylko kilka (a często, np. w przypadku widgetów HTC czy Samsunga) tylko jeden. Tworzą kolorowy bałagan, w którym nieraz forma przeważa nad treścią. Microsoft pomyślał inaczej. Charakterystyczne dla Windows Phone 7 "bezkształtne kwadraty"* to coś pośredniego pomiędzy ikonkami a widgetami. Live Tiles, czyli aktywne kafelki mają regularne kształty, znormalizowane rozmiary i dopracowaną estetykę, w której to treść, a nie forma jest najważniejsza. Nie są jednak statycznymi ikonkami - tak jak widgety zmieniają się w zależności od otrzymywanych danych, informując o liczbie wiadomości SMS czy e-mail,
najbliższych spotkaniach zapisanych w kalendarzu, pogodzie, artykułach w czytniku RSS, ustawionym budzeniu...
Live Tiles mają nie tylko aplikacje czy usługi systemowe, ale także programy dostępne w Windows Phone Marketplace, a oprócz funkcji informacyjnych pozwalają też na personalizację (np. kafelek odtwarzacza multimedialnego pokazuje zdjęcie zespołu, którego słuchamy, a na podwójny kafelek galerii zdjęć możemy przypiąć dowolny obrazek).

  • Absolutnie wspaniałe określenie autorstwa jednego z naszych czytelników, który nigdy nie przestanie nam przypominać, że WP7 jest najgorszym systemem operacyjnym na świecie.

[

3. Fotka szybsza niż myśl - Zdjęcia z zablokowanego telefonu, jednym przyciskiem

Źródło zdjęć: © Żeby odblokować telefon i zrobić zdjęcie wystarczy przytrzymać przycisk (fot. via chip.pl)
Źródło zdjęć: © Żeby odblokować telefon i zrobić zdjęcie wystarczy przytrzymać przycisk (fot. via chip.pl)

Ile ruchów potrzeba, żeby zrobić zdjęcie typowym smartfonem? Policzmy: włączyć telefon, odblokować ekran, uruchomić aplikację fotograficzną, nacisnąć przycisk migawki. Jakby nie liczyć, wychodzi że musimy wykonać cztery czynności, podczas których kolega zdąży zapewne wyjąć sobie frytki z nosa. Stracona okazja, żeby pokazać światu, jakim jest idiotą. Fajnie byłoby mieć smartfon, w którym wystarczyłoby po prostu przytrzymać sprzętowy przycisk aparatu, poczekać na samoczynne obudzenie telefonu i uruchomienie się aplikacji a potem nacisnąć go drugi raz robią
zdjęcie!
Diabeł od Detali uśmiecha się szatańsko, bo właśnie w ten sposób działa aparat fotograficzny w Windows Phone 7. Wbrew temu, czego się na początku obawiałem ani razu nie zdarzyło mi się niechcący odblokować w ten sposób telefonu w kieszeni czy plecaku. 4. Jedno spojrzenie powie ci wszystko - Informacje na ekranie blokady

Źródło zdjęć: © Wszystkie informacje... i wkurzony Dzwoneczek (fot. via chip.pl)
Źródło zdjęć: © Wszystkie informacje... i wkurzony Dzwoneczek (fot. via chip.pl)

Telefon to mój zegarek. Telefon to mój kalendarz. Telefon to mój terminarz i mój odtwarzacz muzyczny. I oczywiście telefon to mój terminal komunikacyjny, służący do wymiany SMS-ów i e-maili. Dlatego właśnie zawsze bardzo doceniałem starania producentów zmierzające do uproszczenia i ułatwienia mi korzystania z tych właśnie funkcji telefonu. Jeśli włączę iPhone'a, od razu wiem, która jest godzina, jaka data i jaki dzień tygodnia. Jeśli włączę HTC z Androidem, dodatkowo dowiem się, że czekają na mnie SMS-y lub
maile. Nokii z Symbianem nawet nie muszę włączać, żeby sprawdzić, która jest godzina, bo jest wyświetlana nawet na wygaszonym ekranie. Tymczasem jeśli włączę telefon z Windows Phone 7. zobaczę duże, czytelne informacje o godzinie, dacie i dniu tygodnia, zestawienie liczby czekających maili, SMS-ów i nieodebranych połączeń, a także opis i godzinę najbliższego wpisanego w terminarz spotkania. Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: ]( http://www.chip.pl )"Uważaj! Twoja dziewczyna (prawdopodobnie) przegląda ci SMS-y!"

[

5. Piszę szybciej i łatwiej - Klawiatura z "uśmieszkami"

Źródło zdjęć: © Podręczny zestaw emotikonów. Przydaje się (fot. via chip.pl)
Źródło zdjęć: © Podręczny zestaw emotikonów. Przydaje się (fot. via chip.pl)

Nie ma odwrotu, mobilny świat przesiadł się na klawiatury dotykowe. I dobrze - wirtualne klawisze nie zajmują miejsca i nie dodają masy, oraz nie komplikują konstrukcji telefonu, a jeśli są dobrze zaprojektowane pozwalają pisać równie szybko i wygodnie (a czasem nawet szybciej i wygodniej) co sprzętowe. Haczyk tkwi w tym "jeśli", bo wbrew pozorom zaprojektowanie dobrej klawiatury wirtualnej to poważny problem, z którym jak na razie w pełni poradził sobie tylko Apple i Microsoft. Wirtualna klawiatura z Windows Phone 7 jest nie tylko niemal równie wygodna jak ta z iPhone'a, ale oferuje też przyjemny dodatek:
pod klawiszem oznaczonym jako [:-)] kryje się zestaw ponad 5. (dwa panele po 27) smiley-ów. Jeśli wziąć pod uwagę, że wprowadzenie jednego "uśmieszka" wymaga najczęściej około 5 kliknięć (lub mniej kliknięć, ale z koniecznością przytrzymania palca na literze, na przykład na klawiaturach wirtualnych HTC), dwa kliknięcia na klawiaturze WP7 okazują się sporym ułatwieniem. 6. Zobacz, co pstryknąłeś

Źródło zdjęć: © (fot. via chip.pl)
Źródło zdjęć: © (fot. via chip.pl)

Lubię móc zaraz po zrobieniu zdjęcia móc je zobaczyć i sprawdzić jak wyszło. Praktycznie wszystkie systemy smartfonowe umożliwiają przejście do aplikacji typu Galeria obrazów i obejrzenie świeżo pstrykniętych fotek za pomocą dwóch-trzech kliknięć. Jak już jesteśmy w galerii, możemy z kolei jednym kliknięciem powtórnie uruchomić aparat. Nieźle, prawda? Nieźle, ale trzy razy gorzej, niż w rozwiązaniu zastosowanym w Windows Phone 7: po lewej stronie ekranu aplikacji aparatu fotograficznego wystaje
krawędź ostatnio zrobionego zdjęcia. Wystarczy przeciągnąć palcem, żeby wysunąć wstęgę najnowszych fotek, ułożonych jedno za drugim. Potem, znów jednym przeciągnięciem palca chowamy zdjęcia z powrotem za krawędzią ekranu i znów możemy pstrykać. Acha, jeśli zabrnąłeś bardzo daleko w przeszłość na wstędze zdjęć, zamiast przesuwać je palcem możesz nacisnąć spust migawki - natychmiast wrócisz do aparatu. Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: ]( http://www.chip.pl )"Uważaj! Twoja dziewczyna (prawdopodobnie) przegląda ci SMS-y!"

[

7. 20 razy inaczej, wciąż po twojemu - Tematy kolorystyczne

Źródło zdjęć: © (fot. via chip.pl)
Źródło zdjęć: © (fot. via chip.pl)

Nie potrafię (ok, potrafię, ale nie lubię) używać telefonu, którego nie dopasuje do swoich upodobań. Zawsze wgrywam kolekcję ulubionych grafik, których używam jako tapet, ustawiam ikony i/lub widgety tam, gdzie najbardziej lubię je mieć. Tak samo robię w testowanych telefonach z Windows Phone 7. Jednak w tym przypadku tapeta i poprzestawianie kafelków zgodnie z moją estetyką i wygodą nie wyczerpuje możliwości. WP7 oferuje możliwość błyskawicznej zmiany wyglądu całego systemu za pomocą tak zwanych tematów. Nie chodzi o skórki - wygląd wszystkich elementów nawigacyjnych pozostaje taki sam, nie zmieniona zostaje też ustawiona niezależnie tapeta.
Tematy to raczej znane z "dużych" Windows 7 schematy kolorystyczne. Jednym kliknięciem możemy zmienić kolor kafelków i wyróżnianych elementów interfejsu na jedną z 10 predefiniowanych barw. Podobnie jednym kliknięciem da się zmienić kolor tła systemowego z czarnego na biały i na odwrót. Ten pomysł sprawdza się w praniu - mogę błyskawicznie zmienić wygląd mojego telefonu, nie zmieniając jednocześnie żadnych jego cech użytkowych: nie przesuwając optymalnie ustawionych kafelków, nie zmieniając znanych ikonek, nie ruszając tapety. 1. kolorów akcentów, 2 kolory tła, razem 20 kombinacji. Tym się trudno znudzić.

Źródło zdjęć: © (fot. via chip.pl)
Źródło zdjęć: © (fot. via chip.pl)

Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: ]( http://www.chip.pl )"Uważaj! Twoja dziewczyna (prawdopodobnie) przegląda ci SMS-y!"

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.