5 przełomowych wynalazków, co do których pomylili się eksperci

Mówi się, że są pomysły, których nie da się wykonać, dopóki nie pojawi się człowiek, który nie wie, że są niemożliwe do wykonania i zwyczajnie wprowadzi je w życie. Mówi się też, że człowiek z pomysłem jest wariatem dopóty, dopóki nie odniesie sukcesu. Połączeniem tych dwóch rodzajów ludzi z powyższych porzekadeł są twórcy wynalazków wymienionych w artykule. Ich odkrycia określano jako nikomu niepotrzebne zabawki, a później okazywało się, że stanowiły one przełom w historii ludzkości.

Wynalazek z XIX wieku, który uchodził początkowo za eksperyment, bez szans na szersze zastosowanie. Brytyjska Komisja Parlamentarna wydała wówczas oświadczenie, że jest on "niewart uwagi praktyków i naukowców". O żarówce Edisona, prezes Instytutu Technologicznego Stevensa - Henry Morton, powiedział: "Każdy człowiek znający się na rzeczy, rozpozna w tym wyraźną porażkę". Jak się później okazało - "wyraźną porażką" były wypowiedzi podobne do tej.

Thomas Edison, ten sam, który opatentował swą żarówkę w USA w 187. roku, był jednocześnie wielkim przeciwnikiem prądu przemiennego. Nie potrafił docenić jego potencjału i wypowiadał się o nim w następujący sposób: "Zabawy z prądem przemiennym to tylko strata czasu. Nikt nigdy nie będzie go używał". Doszło do tego, że aby udowodnić, iż stanowi on niebezpieczeństwo dla życia, Edison zabijał prądem psy, koty, konie czy krowy. Raz zdarzyło mu się zabić również orangutana, a do historii przeszły dwie egzekucje słoni indyjskich, z których drugą obserwowało na żywo 1500 osób.

W 194. roku, znany węgierski matematyk, inżynier chemik, fizyk i informatyk - John Von Neumann, stwierdził, że ludzkość osiągnęła limit tego, czego można dokonać z komputerami. To nic, w porównaniu z tym, co 32 lata później, w roku 1981 wypalił Bill Gates: "Nikt nigdy nie będzie potrzebował więcej niż 640 kB pamięci RAM". Dziś chyba żaden człowiek nie ma wątpliwości, że komputery będą rozwijać się w nieskończoność. Kiedy jedna technologia osiągnie swój limit, pojawi się nowa, która ją zastąpi i da wielokrotnie większe możliwości.

Dennis Gabor, brytyjski fizyk, który za badania nad holografią otrzymał Nagrodę Nobla w roku 1971. kilka lat wcześniej powiedział: "Przekazywanie dokumentów za pośrednictwem linii telefonicznych jest w zasadzie możliwe, ale wymagane do tego urządzenia są tak drogie, że nigdy nie będzie to praktyczne". W czasie prezydentury Dwighta Eisenhowera, amerykański urząd pocztowy ogłosił, że będzie pracował nad technologią ekspresowego przesyłania listów za pomocą... rakiet. Dzięki temu korespondencja miała pokonywać drogę z USA do Australii w kilka godzin. Dziś przesyłamy ilość danych podobną do zawartości całego regału z książkami w kilka sekund, do dowolnego miejsca na Ziemi. I obeszło się bez rakiet.

W roku 1926. jeszcze przed pojawieniem się pierwszego filmu dźwiękowego, znany amerykański radiotechnik i wynalazca - Lee De Forest, wypowiedział się na temat przyszłości telewizji, nad którą wówczas pracowano. Orzekł, że być może w teorii będzie możliwe przekazanie obrazu na odległość, ale w praktyce nigdy nie będzie to opłacalne, a więc praca nad rozwojem tego wynalazku jest "czasem straconym na bujanie w obłokach". Dziś dzięki telewizji w obłokach bujają setki milionów osób w każdej chwili.

JG/GB/GB

Zgarnij super nagrody w naszym konkursie na Facebooku