Adrian Zandberg chce wprowadzić nowy podatek
Wybrany do sejmu w ostatnich wyborach z listy Komitetu Wyborczego SLD Adrian Zandberg, przedstawił na Facebooku swoje poglądy na temat wielkich koncernów internetowych. Powinno się opodatkować lokalnie Google, Facebooka czy Amazona. To nie wszystko.
11.11.2019 07:32
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Lewicowy polityk przypomina sprawy niegdysiejszych wielkich koncernów, które przy tak dużym zagarnięciu udziałów w rynku jak chociażby zrobiły to Google i Facebook, były dzielone na mniejsze podmioty.
Obecne nikt z tym nic nie robi, a koncerny internetowe pojawiły się w dobrym czasie i zrewolucjonizowały rynek, zagarniając niemalże cały dla siebie. Mają taki model działania i są atrakcyjne dla użytkowników oraz klientów, że tak czy inaczej musimy z nich korzystać.
Google, Amazon, Facebook... powinni płacić normalne podatki w Europie
Inna sprawa to podatki. Wielkie korporacje czerpią ze swojej pozycji tyle ile się da. To amerykańscy giganci, którzy mimo globalnego zasięgu (więc także w Polsce i całej Unii Europejskiej) "praktycznie nie płacą podatków".
Zandberg chciałby wprowadzenia specjalnego podatku od platform cyfrowych. Zaznacza, że w wielu państwach pracuje się nad przebudową systemu podatkowego, nawet w Polsce mieliśmy taki pomysł w trakcie realizacji, ale został zawieszony. Twierdzi, że wizyta wiceprezydenta USA wystarczyła, aby "PiS położył uszy po sobie. Rząd grzecznie (…) wycofał się z podatku cyfrowego."
Polityk zaznacza, że tracą na tym wszyscy i ogromne fundusze wracają do zagranicznych gigantów, a nie idą na cele społeczne. Zapewnia, że lewica powróci do tej sprawy i nie odpuści uprzywilejowanego traktowania amerykańskich korporacji względem lokalnych firm.