To jeszcze nie koniec obniżek! Sprawdź te promocje na Cyber Monday

W czasach, gdy każdy nosi w kieszeni superkomputer z ekranem dotykowym, ten zestaw to fantastyczna lekcja historii (i designu!). LEGO Creator pozwala zbudować klasyczny, błękitny telefon z tarczą numerową. I co najlepsze – to nie jest tylko martwa bryła klocków. Tarcza się obraca, a słuchawka ma mechanizm sprężynowy, więc odkładanie jej na widełki daje tę specyficzną, zapomnianą już trochę satysfakcję.

Ale to seria 3w1, więc zabawa nie kończy się na latach 60. Gdy znudzi się klasyka, możesz przerobić zestaw na kultową "cegłę" z antenką z lat 90. albo dwa mniejsze telefony komórkowe z początku XXI wieku. To świetny prezent dla dzieciaka, które pyta "jak się kiedyś dzwoniło", ale też genialny, przykuwający wzrok gadżet na biurko dorosłego, który z sentymentem wspomina czasy kabli i wykręcania numerów.

Numeru nie wykręci za to cenówka, bo ten mały zestaw kosztuje 74,99 zł z kodem rabatowym. To niewiele jak za ten nostalgiczny powrót do przeszłości.

Jeśli coś nosi nazwę Tomorrowland, to musi, po prostu musi muzycznie dorzucać do pieca. I ten limitowany model JBL Flip 7 dowozi tę obietnicę. Choć wygląda niepozornie, drzemie w nim wzmacniacz o mocy 35 W.

To sprzęt stworzony do życia w terenie, a nie stania na półce. Norma IP68 gwarantuje, że możesz go wrzucić w piasek, a nawet zanurzyć w jeziorze, i nic mu się nie stanie. Jest pancerny, ale wciąż poręczny.

A co z energią? Bateria o pojemności 4800 mAh wystarczy na 14 godzin ciągłego grania. Jeśli jednak impreza się przeciągnie, a wskaźnik naładowania zacznie świecić na czerwono, ratunkiem jest tryb Playtime Boost. Inteligentnie koryguje on brzmienie, aby wycisnąć z akumulatora dodatkowe minuty zabawy. 389 zł z kodem rabatowym i jest twój.

Ten PC to, hmm, nie do końca żywy dowód na to, że w gamingu nastąpiła zmiana warty. Karta RTX 5060 Ti w architekturze Blackwell to nie tylko surowa moc, ale przede wszystkim brama do pełnego Ray Tracingu. Dzięki niej oświetlenie czy odbicia w szybach wyglądają tak realistycznie, że łatwo zapomnieć, iż to tylko gra.

Zazwyczaj takie fajerwerki zabijają płynność, ale nie tu. Wszystko dzięki technologii NVIDIA DLSS 4. Sztuczna inteligencja generuje klatki w locie, zapewniając idealnie gładki obraz.

Całość napędza procesor Ryzen 7 7800X3D – jednostka, która w świecie graczy uchodzi za wzór wydajności. To konfiguracja, która wyciąga maksimum z każdej nowej produkcji. Za 6699 zł z kodem rabatowym przekonasz się o tym na własne oczy.

Siłą tego tabletu jest ekran. Rozdzielczość 2.5K w połączeniu z odświeżaniem 90 Hz sprawia, że obraz jest ostry jak żyleta i płynie idealnie gładko. Zwykłe przewijanie stron czy granie to tutaj zupełnie inna jakość niż na standardowych matrycach.

W środku też jest solidnie: 8 GB RAM i procesor Dimensity gwarantują, że sprzęt nie złapie zadyszki przy kilku otwartych apkach. Do tego aż 256 GB pamięci – w końcu nie musisz kasować zdjęć z wakacji, żeby zainstalować nową, dużą grę.

W ten piękny poniedziałek laptop jest przeceniony z 999 zł na 899 zł. To dobry powód, żeby choć trochę polubić poniedziałki. Rabat od najniższej ceny z ostatnich 30 dni przed obniżką.

Aurora to łacińskie imię żeńskie, które pochodzi od słowa Złocista. Cóż, ten laptop faktycznie pod wieloma względami jest wart swojej ceny w złocie. Przede wszystkim ze względu na ekran, który wybija się ponad rynkową szarość.

Matryca o rozdzielczości WQXGA (2560 × 1600) oferuje ostrość i przestrzeń roboczą, których na próżno szukać w standardowych modelach Full HD. W połączeniu z odświeżaniem 120 Hz każda rozgrywka czy seans filmowy wyglądają tu po prostu szlachetnie.

Poczucie obcowania z towarem luksusowym potęguje jakość wykonania. Zamiast plastiku mamy anodyzowane aluminium – sztywne, wytrzymałe i przyjemne w dotyku.

Wewnątrz pracuje solidny duet: Intel Core 5 oraz RTX 3050. Co istotne, inżynierowie Dell zadbali, aby ten skarb się nie przegrzewał – system chłodzenia Cryo-tech pilnuje, żeby temperatura (i hałas) nie przeszkadzały użytkownikowi.

Na całe szczęście nie musisz płacić złotem, ale w złotych polskich już tak. Ile konkretnie? 3199 zł. Rabat to aż 400 zł w stosunku do najniższej ceny z ostatnich 30 dni przed obniżką (3599 zł).

Suszenie włosów to często balansowanie na cienkiej linie: chcesz zrobić to szybko, ale boisz się efektu siana i zniszczonych końcówek. Philips tym modelem rozwiewa dylematy.

Kluczem jest tu technologia SenseIQ. W przeciwieństwie do zwykłych suszarek, które po prostu dmuchają gorącym powietrzem, ten sprzęt na bieżąco skanuje temperaturę twoich włosów i dostosowuje parametry pracy. Efekt? Suszysz, ale nie przesuszasz, zachowując nawet 95% naturalnego nawilżenia.

Jednak najbardziej imponuje tempo suszenia – producent deklaruje, że średniej długości włosy można wysuszyć w zaledwie 3 minuty. Doceni to każdy, kto zna zabiegane poranki, gdy liczy się każda sekunda.

Coś jeszcze? W pudełku znajdziesz też zestaw końcówek, które zmieniają suszarkę w domowe spa dla włosów: koncentrator, dyfuzor i masażer do głowy.

Panowie, spokojnie – te nazwy wbrew pozorom to nie nowe Decepticony. Koncentrator to ta spłaszczona końcówka, która skupia nadmuch w jednym miejscu (do prostowania/modelowania), zaś dyfuzor to ta duża miseczka z wypustkami, która służy do podkreślania loków. Podkreślamy też naprawdę fajną cenę urządzenia. Bazowo kosztowało ono 799 zł (najniższa cena z ostatnich 30 dni przed obniżką). W Cyber Monday płacisz 699 zł.

Pozostajemy w obszarze suszenia i tworzenia loków, ale na scenę wkracza tym razem prawdziwy zawodnik wagi ciężkiej – Dyson. Inżynierowie tej marki podeszli do tematu stylizacji od strony fizyki, zastępując niszczący żar precyzyjnym pędem powietrza. Włosy zyskują pożądany kształt dzięki aerodynamice, zachowując blask i zdrową kondycję, bez ryzyka przegrzania.

Największą innowacją w tym modelu jest system i.d. curl. To on powoduje, że cały proces zachodzi niemal samoczynnie: urządzenie nawija, formuje i utrwala pasmo po jednym naciśnięciu przycisku.

Wersja Curly+Coily została uzbrojona w specjalne końcówki (m.in. stożkową nasadkę), które pozwalają precyzyjnie zdefiniować skręt. Fajny bajer: swoje preferencje możesz zapisać w aplikacji. Po prostu tworzysz spersonalizowany program stylizacji, który urządzenie wykona automatycznie. Cenę w ten cyfrowy poniedziałek łatwo zapamiętać – 2222 zł z kodem rabatowym.

Gładka skóra bez konieczności rezerwowania terminów w kalendarzu? Braun udowadnia, że technologia IPL (czyli impulsy świetlne) świetnie sprawdza się w warunkach domowych.

Największą obawą przy takich zabiegach jest zazwyczaj dobór odpowiedniej mocy. Tutaj ten problem znika dzięki czujnikowi SensoAdapt (SkinPro).

Urządzenie działa jak inteligentny skaner – na bieżąco "czyta" odcień twojej karnacji i samo kalibruje siłę błysku. Dzięki temu zabieg jest bezpieczny niezależnie, czy depilujesz nogi, pachy, czy delikatną skórę twarzy.

Ważna jest też szybkość. Impulsy padają co 0,6 sekundy, co pozwala na płynne przesuwanie urządzenia po ciele (tzw. tryb płynny), bez ryzyka pominięcia jakiegoś fragmentu. Taka przyjemność kosztuje 899 zł, ale ile się zaoszczędzi na wizytach w salonie kosmetycznym, to tylko księgowa kosmetyczki zliczy.

Realme C71 to smartfon, który idzie pod prąd współczesnych trendów. Nie ma tu technologicznych wodotrysków.Jest za to konkret. Mocna bateria i pancerna obudowa. Ogniwo o pojemności 6000 mAh to zapas energii, który przy rozsądnym użytkowaniu pozwoli zapomnieć o istnieniu ładowarki nawet na 48 godzin. A gdy w końcu prąd się skończy, technologia SUPERVOOC 45 W błyskawicznie postawi go na nogi.

Producent zastosował tu konstrukcję ArmorShell, która spełnia wyśrubowane normy wojskowe MIL-STD 810H. Przypadkowy upadek na chodnik, wstrząsy w plecaku czy zachlapanie nie robią na nim wrażenia. Cena za to robi wrażenie, ale na szczęście pozytywne – tylko 529 zł.

Ten laptop załapuje się do programu "Laptop dla nauczyciela". Innymi słowy to porządny sprzęt w jeszcze porządniejszej cenie. Ale zdradzimy ci sekret – nie musisz być nauczycielem, żeby sobie taki sprawić.

Inspiron 5645 to mistrz ergonomii. Zastosowano tu 16-calową matrycę o proporcjach 16 : 10, która zdobywa sobie coraz więcej zwolenników na rynku. Nic dziwnego. To drobna zmiana, która robi wielką różnicę: zyskujesz dodatkowy pas ekranu w pionie, co przy pracy z tekstem, tabelkami czy przeglądaniu sieci jest zbawienne.

W środku rządzi procesor AMD Ryzen 5 z energooszczędnej serii "U". Co to oznacza w praktyce? Laptop działa żwawo, ale nie drenuje baterii w mgnieniu oka. Spokojnie popracujesz na nim w kawiarni czy pociągu, nie rozglądając się nerwowo za gniazdkiem.

Nie wydrenuje też twojego portfela, bo 2999 zł z kodem rabatowym to – jak już wspominaliśmy – porządna cena.

Zestawienie wypada zakończyć z przytupem, więc ląduje tu, i do dosłownie, dron DJI. A przy tym z jaką gracją! Jak piórko! Sprzęt waży zaledwie 135 g – to mniej niż smartfon, który trzymasz w kieszeni.

I nie musisz martwić się żadnymi uprawnieniami. Dla większości dronów (powyżej 250 g) wymagane są szkolenie online i zaliczenie testu na stronie Urzędu Lotnictwa Cywilnego (ULC). Jak łatwo policzyć, ten jegomość się nie kwalifikuje do tych wątpliwych przyjemności.

A czy latanie nim jest trudne? Możesz tu liczyć na małą pomoc. Dzięki funkcji AI Subject Tracking dron działa jak twój prywatny operator – podąża za tobą, utrzymując cię w kadrze, gdy biegniesz, spacerujesz czy jedziesz na rowerze.

Czy 549 zł z kodem rabatowym za tego malucha to dobra wysokość przelotowa? Jasne. Na tym pułapie polatać może w zasadzie każdy portfel.

Trochę smutno, że wszystkie te promocje z okazji Black Friday i Cyber Monday powoli się kończą. Póki jednak zabawa trwa, wpadnij i sprawdź, co w trawie piszczy – a nóż widelec trafisz swój wymarzony sprzęt dosłownie za pięć dwunasta.

Cena promocyjna obowiązuje po wpisaniu w zamówieniu dedykowanego kodu rabatowego.