Bestia z Polski. Test laptopa Hyperbook X15 z kartą graficzną GeForce RTX 2080
Najpotężniejsza karta graficzna Nvidia GeForce RTX2080 w połączeniu z procesorem Intel Core i9-9900K to sprzęt na którym aż chce się grać. Takie komponenty trafiły pod maskę laptopa polskiej produkcji Hyperbook X15, którego z przyjemnością przetestowałem. Oto moje wrażenia.
Kiedyś nie do pomyślenia było, żeby laptop zastąpił potężną stacjonarkę. Dzisiaj kolejne modele coraz mocniej upewniają mnie, że ogromne pudło nie jest mi do niczego potrzebne. Jednym z nich jest właśnie Hyperbook X15. Pod jego niepozorną obudową ukryto kartę graficzną Nvidia GeForce RTX2080 mobile i procesor Intel Core i9-9900K. W połączeniu z 16 GB pamięci ram, laptop zamienia się w niezatapialny pancernik.
Hyperbooka X15 testowałem z monitorem wykorzystującym technologią G-Sync i odświeżaniem na poziomie 100 Hz i rozdzielczości 3440 x 1440 (ultrawide). A więc w większości wyniki FPS zamykają się na poziomie 100. I bardzo dobrze tej liczby się trzymają. Maszyna jest na tyle wydajna, że ciężko jej cokolwiek zarzucić.
Wyniki w grach online:
*Battlefield V [Ultra] *- 90-100 FPS. Klatki spadały przy naprawdę sporym użyciu GPU, tak jak wybuch rakiety V1, czy bombardowaniu.
*Warframe [Maksymalne] *- Przy ustawieniu limitu 100 klatek, gra również trzymała się odpowiedniej liczby, jednak od czasu do czasu zdarzały się spadki nawet o 40 FPS.
Apex Legends [Ultra] - tutaj spore wahania pomiędzy 80 a 100 FPS, co momentami utrudniało rozgrywkę. Na niższych ustawieniach było już lepiej.
Wydajność - solidne wyniki w 3D Mark
Wynik w 3D Mark Fire Strike 1.1 oraz Time Spy 1.0 są naprawdę imponujące. W pierwszym z wymienionych, Hyperbook X15 zebrał aż 20510 punktów, co daje wynik powyżej 94 proc. urządzeń. W przypadku Time Spy było niewiele gorzej, laptop zgarnął lepszy wynik od 88 proc. konkurentów.
Wiatraki
Chłodzenie w Hyperbook X15 działa świetnie. To też między innymi za sprawą oprogramowania, o którym później. Trzeba pochwalić laptopa za temperatury, które nawet przy ogromnym obciążeniu nie wzbijają się powyżej 60/70 stopni. Obudowa z wierzchu nagrzewa się natomiast do zaledwie około 30 stopni Celsjusza.
Często to pięta achillesowa gamingowych laptopów. Rozgrzane klawiatury nie pozwalają spokojnie grać, potrafią nawet oparzyć. W przypadku Hyperbook X15 tego nie odczujecie i za to producentów z Podlasia trzeba mocno pochwalić. Laptop grzeje się trochę bardziej od spodu, ale na to wystarczy solidna podstawka z wiatraczkiem.
Oprogramowanie - Control Center
W Hyperbook X15 mamy od podstaw zainstalowane oprogramowanie do konfiguracji hardware'u. To, co dla mnie personalnie jest najważniejsze to wiatraki. I tutaj w prosty sposób możemy nimi zarządzać. Oprócz tego, Control Center oferuje overclocking procesora i karty graficznej, czego nie polecamy robić.
Sprzęt sam w sobie działa już na tyle dobrze, że nie jest to zwyczajnie potrzebne, a lepiej nie ryzykować. Oprócz powyższych, Control Center pozwala także edytować podświetlenie klawiatury czy utworzyć skróty makro dla klawiszy. Zdecydowanie przydatna aplikacja, w dodatku w języku polskim i bardzo intuicyjna.
Design
Hyperbook X15 na pierwszy rzut oka wygląda jak zwykły laptop, tylko trochę przerośnięty. Niczym nie zdradza swojego gamignowego przeznaczenia. I to działa na jego plus. Nie oszukujmy się, laptopy o szalonym wyglądzie statków kosmicznych są tragiczne. Tutaj tego nie zaznamy, co bardzo cieszy oko.
Materiał, z którego wykonana jest obudowa jest bardzo przyjemny w dotyku i matowy. Ale niestety niesie ze sobą spore wady. Szybko widać najmniejsze plamki na obudowie - takie jak odciski palców. Trzeba często go czyścić.
Wymiary i waga
Jak na laptopa, to Hyperbook X15 waży całkiem sporo. Producent podaje, że to 3,4 kg razem z baterią. Nie dziwne, kiedy jest tak solidnie naszpikowany sprzętem. Z jednej strony to sporo, ale w porównaniu do sporego i ciężkiego PC to wciąż bardzo niewiele.
Nie jest też zbyt duży, to klasyczne 15,6" Full HD IPS 90% sRGB 144Hz. Nie przemawiają do mnie niewielkich rozmiarów ekrany, dlatego z laptopa korzystam jak z PC. I w tym przypadku Hyperbook X15 zdaje egzamin.
Jeden problem - zasilacz jest naprawdę ogromny.
Przez to, że jest mały (chociaż jak na piętnastkę jednak duży [386 x 262 x 35.7 mm]), bardzo wygodnie było mi podłączyć do niego cały swój sprzęt, i zmieścić to wszystko na jednym stoliku. W dodatku, nie potrzeba specjalnego plecaka na gamignowy laptop, żeby go ze sobą zabrać.
Co do klawiatury, mi nie przypadła do gustu. Klawisze bardzo się ze sobą zlewają, a przerwa między nimi jest bardzo niewielka. Oczywiście, dla niektórych to może być plus. Na pewno Hyperbooka X15 można pochwalić za duży skok klawiszy. Czuć, że na nich piszemy i łatwo wyczuć jakiego nacisku potrzebują.
Porty
Jest ich tutaj całkiem sporo. Wejść USB wystarczy spokojnie na dodatkową klawiaturę, mysz, podstawkę czy cokolwiek wam potrzeba. Pomyślano także o użytkownikach różnych słuchawek. Mamy do wyboru zarówno wejście liniowe, jak i standardowe gniazdo mikrofonowe. Więc niezależnie, czy macie słuchawki z mikrofonem rozdzielające sygnał, czy kabel pojedynczy, bez problemu się podłączycie.
1 x USB 2.0
3 x USB 3.0 (USB 3.1 Gen 1) (1 x powered USB, AC/DC)
1 x USB 3.1 Gen 2 (Type-C)
1 x USB 3.1 Gen2 / ThunderboltTM 3 (Type-C)
2 x Mini DisplayPort 1.3
1 x HDMI IN (with HDCP)
1 x 2-in-1 Audio Jack (Słuchawki / S/PDIF)
1 x Gniazdo mikrofonowe
1 x Line-out
1 x Line-in
1 x RJ-45 LAN
1 x Gniazdo zasilania
Podsumowanie
Hyperbook X15 jest zdecydowanie maszyną stworzoną do wydajności. Został zaprojektowany dla pragmatyków. Nie posiada zbędnych dodatków, materiały wybrano tak, aby sprzęt się nie przegrzewał. I słusznie, w końcu pod maską kryje potężne komponenty. Łatwo przeczyścić jego wnętrze. W kilka sekund odkręcimy zewnętrzną obudowę i dostaniemy się wszędzie, gdzie mógł dotrzeć też kurz. W dodatku bardzo dobrze chłodzi. Niewiele można mu zarzucić.
Cena? około 12000 zł. To też nie najgorzej, na tle konkurencji cenowo Hyperbook X15 wypada całkiem nieźle.
Plusy:
- Potężna wydajność
- Program Control Center
- Niskie temperatury zarówno sprzętu jak i obudowy
- Ekran z G-Sync
- Jest jak PC, tylko kilka razy mniejszy
Minusy:
- Duży i ciężki zasilacz (ok 1 kg)
- Szybko się brudzi
- Głośny 45-50 Db
- Krótko działa bez zasilacza