Test grupowy – inteligentne termostaty
Zima się zbliża, co nie oznacza, że jesteś skazany na swój archaiczny termostat. Ulepsz dom i spraw, aby ogrzewał się tak, jak zechcesz.
27.10.2017 14:45
Hive Active Heating
Cena od 179 £ (ok. 860 zł) / hivehome.com
Hive to jeden z pierwszych producentów inteligentnych systemów grzewczych, zadebiutował w 2011 roku jako British Gas Remote Heating. I choć na rynku pojawiło się wielu sprytniejszych rywali, wciąż nieźle się trzyma. Niestety, nie nauczy się twoich przyzwyczajeń i obsłuży co najwyżej trzy strefy grzewcze.
Nie myśl jednak, że to przestarzały sprzęt. Obsłużysz go poprzez aplikację lub przeglądarkę, współpracuje z IFTTT i Aleksą, pozwoli korzystać z geolokalizacji oraz planów wakacyjnych i dogada się z innymi urządzeniami od Hive takimi jak światła czy czujniki ruchu.
Co w nim dobrego?
Hive może być synonimem prostoty. Kontrolowanie temperatury poprzez aplikację jest banalne, a pudełko z termostatem wygląda tak ładnie, że nawet twoi wybredni rodzice chętnie zawieszą go w swoim domu. Ustawienie schematów wymaga tylko kilku smyrnięć, a grzanie włączysz jednym stuknięciem. Jeśli chcesz przejąć pełną kontrolę nad temperaturą, możesz ustalić schematy miesięczne za pomocą aplikacji internetowej.
Kolejną zaletą Hive jest fakt, że dogada się z większością konkurencyjnych systemów inteligentnych. Możesz skorzystać z reguł IFTTT lub geolokalizacji, aby włączyć grzanie, gdy wejdziesz do domu lub zbliżysz się do niego. Ale i tak najczęściej będziesz korzystać z Aleksy: po prostu powiesz jej, jaką temperaturę chcesz mieć w domu.
Inne gadżety od Hive korzystają z tej samej aplikacji, dlatego przełączanie się między ich ustawieniami jest proste, szybkie i przyjemne.
ZDANIEM STUFFA: Prosty ale zmyślny system, który zna kilka ciekawych sztuczek.
Nest 3.0
Cena 249 € (ok. 1 070 zł) / nest.com
To Nest nakręcił modę na inteligentne termostaty, które z roku na rok stają się coraz przyjemniejsze w obsłudze. Firma promuje teraz model E Thermostat, ale na terenie Unii Europejskiej łatwiej będzie kupić jego starszą wersję.
Mimo iż trzecia generacja Nesta nie oferuje technologi, którą moglibyśmy nazwać przełomową, sprzęt robi to, czego od niego oczekujesz. Cieszy oko prostym i ciekawym wzornictwem, a dzięki zmyślnej aplikacji oraz zdolności do uczenia się naszych zachowań pozwoli zaoszczędzić pieniądze na ogrzewaniu domu.
Co w nim dobrego?
W przeciwieństwie do Tado i Evohome, Nest nie pozwoli zdefiniować stref grzewczych, nie możesz zatem ogrzać jedynie sypialni, kuchni czy salonu. Jeśli żyjesz w niewielkim domu albo nie zwracasz uwagi na takie niuanse, pod każdym innym względem Nest sprawdzi się wyśmienicie.
Dzięki systemowi geolokalizacji automatycznie włączy grzanie, kiedy zorientuje się, że przyszedł czas na poobiednią drzemkę na sofie, a wyłączy kaloryfery, gdy wyjdziesz w piątek do pubu. Gdy Nest w końcu nauczy się twoich zachowań, automatycznie zaplanuje swoją pracę. W bojlerze nigdy nie zabraknie wody na poranną kąpiel.
Nesta zaprojektował Tony Fadell, jeden z twórców pierwszego iPoda – to dlatego przypomina małe dzieło sztuki. Ekran o średnicy 2” pracuje przy rozdzielczości 229 ppi, dzięki czemu wszystkie komunikaty są czytelne. Odczytywanie temperatury jeszcze nigdy nie było tak łatwe.
ZDANIEM STUFFA: To wciąż jeden z naszych ulubionych inteligentnych gadżetów.
Honeywell Evohome
Cena od 1 299 zł / honeywell.com
Z czym do ludzi?
Ostatni przegląd systemów grzewczych robiliśmy dwa lata temu, wtedy system Honeywell korzystał z sekretnej broni, do której konkurencja nie miała dostępu: sterowania temperaturą w każdym pokoju twojego domu. Dziś z tego rozwiązania korzysta wiele produktów, czy to znaczy, że czas świetności Evohome dobiegł końca?
Firma wprowadziła kilka usprawnień do systemu grzewczego, zapoznała go z Aleksą, IFTTT, modułem Wi-Fi i pozwoliła za pomocą jednego urządzenia sterować zarówno temperaturą w kaloryferach, jak i bojlerach. Wypuszczono także nową aplikację na komputery, ale i tak częściej będziesz korzystać z tej mobilnej.
Co w nim dobrego?
Honeywell nie nauczy się twojego stylu życia, to ty musisz powiedzieć mu, jak ma grzać. Możesz ustalić schematy grzewcze dla każdego pokoju z osobna i dla każdego dnia tygodnia, a następnie zmieniać je za pomocą telefonu lub pokręteł przy kaloryferze. System monitoruje, jak szybko nagrzewa się powietrze w pokoju i na tej podstawie decyduje, kiedy odkręcić kurki. Daj mu kilka tygodni na to, aby nauczył się, jak należy ogrzewać wszystkie pomieszczenia.
Największa wada? Wdrożenie tego systemu jest droższe, niż może się wydawać. Dom z trzema sypialniami ma zazwyczaj osiem do dziewięciu pokoi, a to znaczy, że wyposażenie wszystkich kaloryferów w kurki Evohome będzie kosztować przeszło 3000 złotych. Jeśli mieszkasz w dużym domu, inwestycja zwróci się dopiero po kilku latach.
ZDANIEM STUFFA: System dla tych, którzy pragną pełnej kontroli nad ogrzewaniem.
Tado Smart Thermostat
Cena od 969 zł / tado.com
Firma Tado potrzebowała pięciu lat, aby zagrozić producentom inteligentnych termostatów, na papierze system wygląda idealnie. W zeszłym roku firma wprowadziła inteligentne pokrętła do kaloryferów, umożliwiając tym samym sterowanie ogrzewaniem w każdym pokoju z osobna. A w tym sezonie nauczyła swoje gadżety porozumiewać się z Aleksą, Asystetnem Google i Apple HomeKitem.
Chociaż możesz ręcznie ustalić schematy grzewcze, Tado powstał po to, aby analizować miejsce pobytu domowników i reagować na nasze zachowania, włączając i wyłączając grzanie wtedy, kiedy będzie to konieczne. Dzięki elastycznemu planowaniu pozwoli obciąć wydatki na ogrzewanie nawet o 30%.
Co w nim dobrego?
Do niedawna firma zbytnio polegała na swoim grzewczym autopilocie. Nowa wersja jest sprytniejsza: możesz poprosić Aleksę, aby podkręciła grzanie bez konieczności modyfikowania harmonogramów. Aplikacja tylko z pozoru jest prosta, oferuje mnóstwo możliwości konfiguracji. Pozwoli ustawić strefy geolokalizacji, a jeśli zorientuje się, że okno jest otwarte, automatycznie odetnie ogrzewanie, aby nie marnować energii. Przedstawi także spersonalizowany raport grzewczy.
Niestety, wyposażenie dużego domu w inteligentne pokrętła będzie kosztowne, w takich budynkach lepiej sprawdzi się termostat. W przeciwieństwie do pokręteł Honeywell, te od Tado wiedzą, kiedy ktoś jest w domu i same się przekręcają. Największą wadą tego systemu jest to, że nie jest tak piękny jak Nest.
*ZDANIEM STUFFA: *Tado zasłużył na miano króla inteligentnego ogrzewania.