Satelity nad Arktyką. Rosja chce ich mieć jeszcze więcej
Rosja rozwija sieć satelitów Arktika-M nad Arktyką. Oficjalnie to system hydrometeorologiczny, lecz dokumenty i oceny wskazują na potencjał wojskowy: od wsparcia operacji po łączność w strefach niedostępnych.
Rosja od lat wzmacnia infrastrukturę w Arktyce: lodołamacze, bazy, czujniki podwodne i satelity. W 2021 r. wyniesiono Arktika-M nr 1, a w grudniu 2023 r. Arktika-M nr 2. W ciągu pięciu lat planowane jest wyniesienie jeszcze czterech urządzeń. Docelowo konstelacja ma liczyć sześć satelitów, działających nad północnymi obszarami kraju - czytamy na ukraińskim portalu United24 Media.
Satelity pogodowe Rosjan
Satelity krążą po eliptycznej orbicie, co pozwala na ciągłą obserwację wysokich szerokości geograficznych, niemożliwą dla orbity geostacjonarnej. Są one wyposażone w kamery MSU-GS z obrazowaniem w 10 pasmach widma (widzialne + podczerwień) i rozdzielczością 1–4 km. Dziś jednostki zbierają dane co 30 minut, naprzemiennie.
Rozszerzenie konstelacji ma skrócić interwał obserwacji nad biegunami nawet 2–6 razy. Ma to poprawić bardzo krótkoterminowe prognozy, umożliwić obrazowanie z różnych kątów i lepsze wykrywanie zjawisk niebezpiecznych. Wzrośnie też dokładność identyfikacji chmur nad śniegiem i lodem, co jest kluczowe dla analiz Arktyki i pobliskich akwenów.
Wykonawcą projektu jest Specjalne Biuro Konstrukcyjne Inżynierii Przyrządów Kosmicznych przy Instytucie Badań Kosmicznych Rosyjskiej Akademii Nauk (SKB KP IKI RAN). Oficjalny cel to wsparcie Roshydrometu: analiza pogody, warunków morskich, klimat, reagowanie kryzysowe i kontrola środowiska.
Według źródeł cytowanych przez United24 Media system ma jednak podwójne zastosowanie. Ukraińskie siły cybernetyczne wskazują na wojskowy charakter zamówień i dokumentów. W grę wchodzi wsparcie operacji: precyzyjne prognozy dla lotnictwa i marynarki, monitoring lodu dla tras okrętów i okrętów podwodnych, łączność i retransmisja sygnału w rejonach poza zasięgiem geostacjonarnych satelitów.
Materiały opisują też funkcje do ochrony sprzętu przed zakłóceniami nawigacji i łączności wywołanymi pogodą kosmiczną, a także wykorzystanie systemu COSPAS-SARSAT w akcjach poszukiwawczo-ratowniczych w warunkach walki.
Tłem dla programu jest militarizacja Arktyki: rozbudowa baz, testy rakiet oraz tajna sieć podwodnego nasłuchu "Garmoniya" do śledzenia okrętów NATO. Rosja dysponuje największą flotą lodołamaczy i wzmacnia Flotę Oceanu Spokojnego nowymi okrętami podwodnymi.