Microsoft przewiduje. Te zawody mogą być zastąpione przez AI
Zamiast teoretyzować, badacze z Microsoftu — w tym m.in. Kiran Tomlinson, Sonia Jaffe i Scott Counts — skupili się na realnym użyciu AI. Zmapowali konwersacje użytkowników z systemem Copilot na konkretne zadania zawodowe z amerykańskiej rządowej bazy O*NET o różnych profesjach i sprawdzili, nie tylko do czego ludzie używają AI, ale również jak skuteczna okazuje się ona w tych działaniach.
Co AI robi najlepiej?
Najczęstsze zadania, przy których użytkownicy proszą AI o pomoc, to:
- wyszukiwanie informacji,
- pisanie tekstów,
- redagowanie treści,
- doradztwo i edukacja.
To właśnie te aktywności są też przez AI realizowane najczęściej i najskuteczniej. Na tej podstawie naukowcy opracowali wskaźnik „AI applicability”, czyli miarę podatności danego zawodu na wsparcie lub automatyzację przez AI.
Zawody najbardziej narażone na automatyzację
Wysoki wskaźnik AI applicability uzyskały zawody, w których kluczowe są kompetencje informacyjne i komunikacyjne. Oto liderzy tego zestawienia:
- tłumacze i interpreterzy,
- autorzy tekstów i dziennikarze,
- redaktorzy i korektorzy,
- przedstawiciele handlowi i doradcy klienta,
- autorzy dokumentacji technicznych,
- operatorzy infolinii i pracownicy biur podróży,
- telemarketerzy,
- analitycy i matematycy.
To profesje, w których już dziś spora część zadań może być wspierana, a czasem wręcz w całości realizowana przez narzędzia AI.
Kto może spać spokojnie?
Z drugiej strony są zawody, których obecne modele AI nie są w stanie sensownie wspomóc. To głównie prace fizyczne, związane z opieką, manualną precyzją i kontrolą maszyn — obszary, gdzie językowe modele AI mają ograniczone możliwości.
Najmniej podatne na automatyzację zawody to m.in.:
- pielęgniarki i flebotomiści (osoby pobierające krew),
- pracownicy usuwający niebezpieczne odpady,
- operatorzy maszyn i systemów,
- chirurdzy i protetycy,
- monterzy szyb samochodowych,
- pracownicy fizyczni i pomocnicy na budowie,
- operatorzy wózków widłowych,
- pracownicy gastronomii (np. zmywacze naczyń, kucharze).
Czy AI zabierze nam pracę?
Eksperci z Microsoftu nie przewidują bezpośrednich masowych zwolnień. Wysoka podatność na AI oznacza tylko tyle, że dana profesja zawiera wiele zadań, które mogą być wspierane lub częściowo realizowane przez sztuczną inteligencję. To jednak nie znaczy, że człowiek stanie się zbędny.
Podobnie niska podatność nie gwarantuje nietykalności — przyszłe wersje AI lub rozwój robotyki mogą zmienić nawet najbardziej manualne zawody.
Wnioski? Przyszłość już trwa
Badanie Microsoftu to jedno z najbardziej konkretnych i realistycznych spojrzeń na wpływ AI na rynek pracy. Pokazuje ono, że rewolucja nie tyle nadchodzi, co już się rozpoczęła, a jej pierwsze efekty widać w biurach, call center i redakcjach — wszędzie tam, gdzie liczy się szybki dostęp do informacji i umiejętność jasnego przekazywania treści.
Artykuł Kto pierwszy straci pracę przez AI? Microsoft sprawdził realne dane pochodzi z serwisu Portal Technologiczny.