RapidShare znów legalny?
Niemiecki sąd najpierw uznał wniosek wytwórni muzycznej GEMA i zmusił serwis RapidShare do kasowania hostowanych plików. Teraz jednak zmienił zdanie.
29.03.2012 11:53
Sąd Najwyższy w Hamburgu nakazał serwisowi RapidShare nałożenie filtra na swoje usługi, tak aby w Niemczech użytkownicy nie mogli zamieszczać na łamach serwisu nielegalnych treści, które naruszałyby prawa autorskie. Taki wyrok to głównie efekt nacisków ze strony organizacji GEMA, która dysponuje prawami autorskimi ponad 6. tysięcy niemieckich muzyków.To było jednak 2 tygodnie temu. Tym razem sąd uznał, że RapidShare funkcjonuje całkowicie legalnie i nie musi filtrować materiałów, które zamieszczają użytkownicy na jego serwerach.
Nie wszystko jest jednak takie piękne. RapidShare został bowiem zobowiązany do monitorowania praktycznie całego internetu, bowiem za zamieszczone na zewnętrznych witrynach internetowych odnośniki do nielegalnych treści hostowanych na RapidShare, odpowiedzialność poniesie właśnie serwis.
RapidShare informuje, ze zastosuje się do werdyktu sądu, ale właściwie bardzo podobnie działa już w tej chwili. Mimo tego, właściciele serwisu wniosą apelację.
Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: "Anonimowi chcą popsuć internet. Cały."