Kopalnie w Polsce dostaną drugie życie? Właśnie podpisano porozumienie

Na Śląsku dojdzie do istnej transformacji terenów. Po wygaszeniu kopalń, obszary pogórnicze zostaną przerobione w Śląski System Magazynowania Energii. Powołano Komitet Sterujący, który zajmie się sprawą.

Kopalnia Katowice
Kopalnia Katowice
Źródło zdjęć: © Pixabay

30.07.2021 19:49

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Odnawialne źródła energii to przyszłość energetyki. Należy jednak pamiętać o największej zmorze tych urządzeń, czyli o magazynowaniu wyprodukowanego prądu. Mikroinstalacje fotowoltaiczne w znakomitej większości nie są wyposażone w magazyny energii, podobnie jest z farmami fotowoltaicznymi. Na Śląsku magazyny powstaną w miejscu zamkniętych kopalń. Podpisano już porozumienie.

Problem magazynowania energii jest istotny i nie sposób go zignorować. Kolejna edycja programu Mój Prąd ma zachęcać inwestorów do zakupu akumulatorów, które odciążą sieć przesyłową. Póki co to się jednak nie stało, więc sposobem na zadbanie o infrastrukturę jest inwestycja w specjalne systemy magazynowania energii.

Aktualnie Spółka Restrukturyzacji Kopalń posiada 3 tysiące hektarów gruntów, 5 tysięcy budynków i 6 tysięcy budowli, które są niezagospodarowane. Są one rozsiane w 70 gminach. Wykonanie na tym terenie Śląskiego Systemu Magazynowania Energii świetnie pozwoliłoby na wsparcie i stabilizację rozproszonego systemu odnawialnych źródeł energii.

- System Śląskich Magazynów Energii niesie za sobą szereg korzyści. To nie tylko zagospodarowanie istniejącej infrastruktury, ale także nowe miejsca pracy czy bezpieczeństwo i niezależność energetyczna całego regionu - powiedział wiceszef Ministerstwa Aktywów Państwowych, Artur Soboń.

Jak wykorzystać zamykane kopalnie?

Pojawiła się także koncepcja, by wykorzystać nietypową infrastrukturę kopalń. Na stronie internetowej Ministerstwa Aktywów Państwowych możemy przeczytać o możliwości wykorzystywania urządzeń szybowych do produkcji energii elektrycznej. Jedną z opcji mogłoby być gwałtowne wylanie wody do szybu, co napędzałoby urządzenia prądotwórcze. Miałoby to działać wówczas, gdy zapotrzebowanie na prąd gwałtownie wzrośnie. Drugą możliwością jest wykorzystywanie grawitacyjnie przemieszczanych zbiorników wody, które stanowiłyby przeciwciężary opuszczane do szybu i wylewane na dnie.

Śląsk to region, który ze względu na rozwijany od lat przemysł kojarzy się z dużym zanieczyszczeniem środowiska. Jednocześnie warto zauważyć, że mieszkańcom bardzo zależy na zmianie tej sytuacji. Śląsk jest liderem w liczbie instalacji fotowoltaicznych powstających w ramach programu Mój Prąd. Wiele śląskich gmin przoduje też w rankingu złożonych wniosków w ramach programu Czyste Powietrze.

Źródło artykułu:WP Tech
Komentarze (34)