PGA, wywiad z Fatal1ty

PGA, wywiad z Fatal1ty

PGA, wywiad z Fatal1ty
Źródło zdjęć: © Creative
30.11.2007 08:32, aktualizacja: 30.11.2007 10:22

Do Polski przyjechał Johnathan „Fatal1ty” Wender – jeden z najbardziej utytułowanych cybersportowców (zdobywał mistrzowskie tytuły w takich platformach, jak Quake, Painkiller, Unreal Tournament 2003, Alians VS Predator, oraz Doom 3). W Polsce będzie gościem rozpoczynających się w sobotę zawodów „Poznań Game Arena 2007”.

Do Polski przyjechał Johnathan „Fatal1ty”. Wender – jeden z najbardziej utytułowanych cybersportowców (zdobywał mistrzowskie tytuły w takich platformach, jak Quake, Painkiller, Unreal Tournament 2003, Alians VS Predator, oraz Doom 3). W Polsce był gościem „Poznań Game Arena 2007”.

„Fatal1ty”. – poza sukcesami w zawodach – zasłynął także tym, że mimo młodego zarobił dzięki grom komputerowym 500 tys. USD. – Zawsze lubiłem rywalizację, w kosza, czy w inne gry. Gdy było zimno spędzałem czas przy komputerze. Odkąd pojawił się Internet zacząłem rywalizacje z innymi cybergarczami – wspomina „Fatal1ty”. Dodaje, że jak był między 15, a 18 rokiem zorientował się, że zaczyna sobie radzić z najlepszymi. Pojechał na pierwsze zawody i za zwycięstwo zainkasował 4 tys. USD. Obecnie, podobnie jak zawodowi sportowcy, trenuje codziennie po kilka godzin.

Relacja z PGA, wywiad z Fatal1ty

Obraz
© Fatal1ty Gaming Headset

Ze swoich sukcesów cybersportowych „Fatal1ty” zrobił też biznes. Wspólnie z firmą Creative (na której zaproszenie przebywa w Polsce|) stworzył linie produktową dla graczy oczywiście o nazwie „Fatal1ty”. Obejmuje ona wszystko – od podkładek pod myszy, przez same myszy, czy słuchawki po karty graficzne i dźwiękowe. Promowanie tej linii produktowej to drugi z powodów jego obecności w Polsce.

„Fatal1ty”. pochwalił także polskich cybersportowców. Zauważył, że w ciągu ostatnich dwóch lat zrobili duże postępy i nieprzypadkowo odnoszą sukcesy na międzynarodowych arenach.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)