Panie władzo, miałem zielone!

Często bywa, że po kolizji drogowej obie strony przedstawiają sprzeczne wersje wydarzeń. Przydałaby się wtedy wiarygodna rejestracja wypadku. Urządzenie z taką funkcją właśnie wchodzi na rynek.

Panie władzo, miałem zielone!

Urządzenie nawigacyjne MD300. Black Eagle koreańskiej firmy Mercury jest sprzężone z kamerą stale rejestrującą widok sprzed samochodu. Jednocześnie wewnętrzny czujnik mierzy przeciążenie. W razie przekroczenia wartości -1,1 g, co zestaw interpretuje jako możliwy wypadek, ostatnie 12 sekund nagrania jest zachowywanych. Zapis trwa jeszcze kolejnych 6 sekund. 18-sekundowe nagranie może potem posłużyć do wyjaśnienia przyczyn i przebiegu wypadku.

Co więcej, system potrafi wykryć pojawienie się blisko przed naszym samochodem świateł stopu poprzedzającego auta i zaalarmować kierowcę o niebezpieczeństwie. Przydaje się zatem nie tylko jako “czarna skrzynka”, ale i “drugi pilot”.

Black Eagle ma kosztować równowartość ok. 170. zł. Wydatek ten może uchronić przezornego kierowcę przed niesłusznym mandatem i kosztami naprawy samochodu.
| [

Obraz

]( http://blogn.pl ) |
| --- |

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)