Odkrył niezbadany fragment Ziemi przez internet. Film z ekspedycji

Odkrył niezbadany fragment Ziemi przez internet. Film z ekspedycji

Odkrył niezbadany fragment Ziemi przez internet. Film z ekspedycji
Źródło zdjęć: © Google Maps
07.05.2014 11:19, aktualizacja: 07.05.2014 14:06

Wydawać by się mogło, że całą powierzchnię naszej planety udało się już nanieść na mapy, a czasy odkrywców poznających nowe lądy minęły już setki lat temu. Internet pokazał nam jednak, że takie myślenie jest błędne. W 2005 roku, uwagę pewnego brytyjskiego biologa przykuła puszcza na zboczach góry Mabu w Mozambiku. Szybko okazało się, że nikt jej wcześniej nie zbadał, ale najciekawsze jest to, że naukowiec swojego odkrycia dokonał przed ekranem komputera - korzystając z Google Earth.

Nowo odkryta puszcza tropikalna szybko została okrzyknięta "lasem Google". Odkrycie jest tym bardziej spektakularne, że stanowi największy las tropikalny Afryki. Wcześniej ten zakątek Ziemi nie mógł być zbadany z powodu trawiących w Mozambiku konfliktów oraz praktycznie nieistniejącej infrastruktury drogowej w okolicach góry Mabu. Do 200. roku z istnienia puszczy zdawali sobie sprawę zaledwie lokalni mieszkańcy, którzy gęste, dzikie ostępy wykorzystywali jako kryjówkę podczas wojny domowej, która zresztą w latach 1977-1992 doprowadziła do zdewastowania terenów wokół lasu, sama puszcza przetrwała jednak nienaruszona.

Nieodkryte królestwo

Odkrycie nowego lasu zostało dokonane przez dr Juliana Baylissa - brytyjskiego biologa z Ogrodów Botanicznych w Kew. Naukowiec przeglądał zdjęcia satelitarne publikowane w Google Earth w poszukiwaniu miejsc, które mogą potencjalnie być schronieniem dla rzadkich roślin i zwierząt. Gdy dr Bayliss zobaczył ogromne połacie zalesionego terenu na zboczach góry Mabu, coś tknęło go, by porównać to co widzi z mapami. Okazało się, że puszcza nigdy nie została ani nazwana, ani nawet naniesiona na mapy.

Pierwsza ekspedycja

Oczywistym krokiem było następnie zorganizowanie ekspedycji, która miała zbadać nowo odkryty zakątek naszej planety. Kilka lat zajęło zebranie grupy 2. naukowców, wspieranych przez różnych specjalistów z Wielkiej Brytanii, Mozambiku, Republiki Malawi, Tanzanii, Belgii i Szwajcarii. Grupa po raz pierwszy wkroczyła do "lasu Google" na przełomie października i listopada 2008 roku. To co naukowcy ujrzeli, przekroczyło ich najśmielsze oczekiwania.

Mrowie nowych gatunków

Nienaruszoną przez cywilizację, dziewiczą puszczę pokrywają dosłownie tysiące rzadkich, egzotycznych gatunków roślin, setki rodzajów motyli, niespotykane i zagrożone wyginięciem ptaki, jak również małpy, antylopy czy gady. Naukowcy twierdzą, że wśród tego bogactwa jest co najmniej kilkadziesiąt nieznanych dotąd ludzkości gatunków zwierząt, w tym nowy gatunek kameleona, kraba, nie widziane dotąd nietoperze, skorpiony czy węże. A to wszystko wnioski jedynie z pierwszej ekspedycji.

_ - Różnorodność występujących w puszczy gatunków jest po prostu porażająca: obserwowanie, jak przyroda adaptuje się do małych nisz jest dla mnie czymś niesamowitym. Nawet dzisiaj nie możemy powiedzieć, że poznaliśmy wszystkie różnorodne biologicznie obszary świata, kolejne wciąż czekają na odkrycie - _ powiedział Jonathan Timberlake, szef pierwszej ekspedycji do lasu na zboczu góry Mabu.

Rząd Mozambiku, wraz z brytyjskimi naukowcami poczynili działania, które mają ochronić nowo odkrytą puszczę przed wpływem cywilizacji i umożliwić jej przetrwanie w nienaruszonym stanie. Sam odkrywca "lasu Google" - dr Bayliss powtarza zaś, że "ludzie mówią, iż na świecie nie ma już nic do odkrycia. Jednak wciąż są nowe gatunki do poznania. Nowe światy do odnalezienia".

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (24)