Młynek do kawy MMK-02M

Młynek do kawy MMK‑02M

Młynek do kawy MMK-02M
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
04.06.2012 10:08

Kawę pija się niemal w każdym zakątku globu, jednak w zależności od regionu, przyrządza ją się zupełnie inaczej. Jeśli chcesz odbyć kawową podróż we własnym domu lub odtworzyć smak z pięknej wycieczki, to pomoże ci w tym młynek do mielenia kawy. Oprócz jakości samej kawy, bardzo ważnym czynnikiem decydującym o uzyskaniu idealnego naparu, jest sposób i grubość mielenia ziaren.

Młynek pomieści jednorazowo 5. gramów kawy, a prędkość mielenia wynosi 115 gramów na minutę. Moc urządzenia to 150 W, umożliwia mielenie w sposób pulsacyjny, a do mielenia służy dwuskrzydłowy nóż ze stali szlachetnej.

Dzięki tym parametrom młynek umożliwia przygotowanie różnych rodzajów kawy. Producent podaje 1. przykładowych, najbardziej charakterystycznych smaków, które można przyrządzić za pomocą tego produktu:

Espresso - włoska, mała, intensywna kawa z charakterystyczną orzechową pianką. Stanowi bazę do wykonania tak popularnych napojów, jak cafe macchiato, latte czy cappuccino. Przed jej zaparzeniem należy drobno zmielić kawę, najlepiej z użyciem funkcji pulsacyjnej, dostępnej w elektrycznym młynku do kawy. Pozwala to na otrzymanie naprawdę drobnego, pełnego aromatu pyłku.

Kawa po polsku - bardzo popularna w XIII wieku. Dziś błędnie przypisuje się jej wiele wyszukanych dodatków. Oryginalny przepis zakładał dodanie do zaparzonej, mocnej, grubo mielonej kawy jedynie łyżki bardzo tłustej i gęstej śmietany.

Kawa po turecku - jeden z najsłynniejszych sposobów podawania kawy. Poprawnie przyrządzenie jej wymaga dokładnego zmielenia ziaren. Mokka to mieszanka bardzo drobnej kawy (najlepiej w postaci pyłu), cukru oraz wody. Składniki trzykrotnie podgrzewa się i chłodzi w specjalnym tygielku. Tajemnicą jej perfekcyjnego wykonania jest długie mielenie ziaren. Należy pamiętać, że płynu nie można zagotować, gdyż skutkuje to nieprzyjemnym smakiem i pozbawia napój wszystkich korzystnych właściwości.

Kawa po irlandzku - Caife Gaelach - uważa się, że po raz pierwszy została przygotowana przez Josepha Sheridana, szefa portu lotniczego Foynes. Jest to mieszanka mocnej kawy, odrobiny cukru i miarki irlandzkiej whiskey, zwieńczona kożuszkiem ze sztywno ubitej śmietanki.

Kawa po wiedeńsku - absolutny hit wszystkich austriackich kawiarni. Mocna, niezbyt drobno zmielona kawa, którą po zaparzeniu podaje się w szerokiej filiżance. Jej nieodłącznym elementem jest kopuła z bitej śmietany oprószona sypką czekoladą lub cynamonem.

Kawa po grecku - przyrządzana podobnie jak kawa po turecku. Różnicą znacznie wpływającą na jej smak jest sposób mielenia ziaren. Napój ten powinien być przygotowywany z grubo mielonej kawy. Łatwo to osiągnąć używając kilkukrotnie funkcji pulsacji w młynku. Tak przygotowane ziarna, poddane kilkukrotnemu gotowaniu, oddadzą pełnię aromatu i pozwolą otrzymać idealnie czarny napój.

*Kawa po jamajsku *- jej smak może zaskoczyć ludzi przyzwyczajonych do smaku tradycyjnej 'małej czarnej'. Kawa po jamajsku to mieszanina średnio mielonej kawy, soku z owoców cytrusowych oraz odrobiny rumu.

Kawa po belgijsku - to napój podawany w wysokiej szklance, ze względu na jego niecodzienny wygląd. Składają się na niego trzy warstwy, które nie powinny się zbytnio przenikać. Na dnie szklanki powinna się znaleźć kawa, warstwę środkową tworzy spienione mleko, zaś zwieńczeniem całości jest ubita na sztywno piana z białek.

*Kawa po angielsku *- mimo że Anglicy kojarzą się nam głównie z piciem herbaty, kawa na Wyspach jest również bardzo popularna. Przepisów na English Coffee jest wiele. Niektóre z nich zalecają dodanie do gorącego naparu odrobiny ginu, inne polecają podać go z miodem, śmietanką i cynamonem. Niezależnie od wybranej wersji jest to z pewnością opcja, która rozgrzeje w zimny, deszczowy dzień.

Kawa po kapitańsku - prawdziwa ekstraklasa, jeżeli chodzi o składniki, sposób przygotowania i podania kawy. Do sporządzenia tego przysmaku potrzebujemy średnio zmielonej kawy, żółtka jaja kurzego, 2 łyżeczek cukru oraz... brandy. Na początku podgrzewamy brandy z jedną łyżeczką cukru tak, by rozpuścić cukier, ale nie dopuścić do zagotowania płynu. Wlewamy go ostrożnie do szklanego pucharka, a następnie równie delikatnie dolewamy kawy, dbając o to, by obie warstwy się nie połączyły. Na koniec z żółtka i 1 łyżeczki cukru ubijamy kogel-mogel, który układamy jako trzecią, wierzchnią warstwę. Ta trójkolorowa kombinacja to idealne połączenie słodyczy, mokki i aromatów zawartych w beczkowanym alkoholu.

Cena: ok. 100 zł

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)