Microsoft zawalczy o wodę. Nowa deklaracja giganta
Microsoft planuje zająć się problemem kurczących się zasobów wodnych – donosi The Verge. Firma zobowiązała się do uzupełnienia do 2030 r. jeszcze większej ilości wody niż ta, którą zużywa do celów swojej działalności na całym świecie.
Na razie pomysł ten jest raczej aspiracyjną wizją niż konkretnym planem. Microsoft nie określił dokładnych szczegółów, w jaki sposób odda więcej wody, niż zużywa i nie powiedział, ile zamierza wydać na to przedsięwzięcie.
– Zainwestujemy tyle, ile będziemy potrzebowali, aby osiągnąć ten cel – stwierdził ogólnie Lucas Joppa, dyrektor ds. środowiska w firmie Microsoft. Dodał, że firmy, które mogą zrobić więcej, powinny to zrobić.
Zobowiązanie to jest związane z wcześniejszą deklaracją Microsoftu o kompensowaniu większej ilości emisji dwutlenku węgla, niż emituje firma, do 2030 r. Jednym z najbardziej niebezpiecznych skutków, jakie będą mieć zmiany klimatu dla społeczeństwa, jest właśnie niedobór wody.
Czytaj też: Microsoft zatopił centrum bazodanowe. Pomysł okazał się sukcesem
Microsoft zużywa coraz więcej wody
Technologiczny gigant chce skupić się na uzupełnianiu źródeł wody w 40 bardzo obciążonych obszarach, w których działa. Jak tłumaczy The Verge, centra danych wymagają ogromnych ilości wody używanej do chłodzenia. Jednak firmy takie jak Microsoft i Google nadal umieszczają centra w miejscach, które mogą mieć strategiczne znaczenie dla lepszej obsługi klientów, nawet jeśli zmagają się one z niedoborami wody.
Microsoft ma np. plany otwarcia nowych centrów danych w przyszłym roku w stanie Arizona, który zmaga się właśnie z tego rodzaju problemami.
Firma twierdzi, że podejmuje działania, aby stać się bardziej efektywną pod względem użycia wody, ale z każdym rokiem zużywa jej coraz więcej. W 2019 roku Microsoft zużył prawie 8 mln m3 wody z systemów miejskich i innych lokalnych źródeł w porównaniu z nieco ponad 7 mln w 2018 roku.