Kolejne 8 Krabów trafiło do żołnierzy
Bateria złożona z 8 armatohaubic samobieżnych Krab 155 mm trafiła do 5. pułku artylerii w Sulechowie z 12 dywizji zmechanizowanej. Wcześniej Kraby trafiły do 1. mazurskiego pułku artylerii w Węgorzewie.
25.03.2019 | aktual.: 25.03.2019 14:30
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Armatohaubica Krabto jeden z najnowszych elementów uzbrojenia w Wojsku Polskim. Kontrakt, w ramach którego MON kupił nowe uzbrojenie, jest obecnie najdroższym w historii polskiej wojskowości. Kosztował 4,5 mld zł. Kraby mają zapewnić polskim jednostkom artyleryjskim nową jakość i dać możliwość atakowania przeciwnika oddalonego nawet o 40 km.
Do końca 2025 roku, do Wojsk Rakietowych i Artyleryjskich ma trafić 5 w pełni wyposażonych dywizjonów "Regina". W skład jednego dywizjonu wchodzą 24 armatohaubice kalibru 155 mm, 3 wozy dostawczo-sztabowe, 8 wozów dowódczych, 6 wozów amunicyjnych oraz wóz remontu uzbrojenia i elektroniki.
Załogę Kraba stanowi 5 osób (dowódca, działonowy, dwóch ładowniczych i kierowca). We wnętrzu wozu przewożonych jest 40 pocisków do armaty. Załoga może rozpocząć strzelanie już po 30 sekundach od zatrzymania i atakować z maksymalną częstotliwością 6 pocisków na minutę. Dzięki zamówieniu amunicji precyzyjnej oraz samonaprowadzającej, Kraby będą mogły skutecznie atakować cele oddalone o 40 km. Dodatkowym uzbrojeniem Kraba jest karabin maszynowy 12,7 mm oraz wyrzutnie granatów dymnych.
Kraby żołnierzom uroczyście przekazał szef MON Mariusz Błaszczak.