Jak autorytaryzm zdobywa poparcie? Naukowcy wskazali skuteczną metodę
Bez względu na czasy i szerokość geograficzną, si ły niedemokratyczne zawsze znajdują sposób, aby zdobyć poklask sporej części społeczeństwa. Oryginalne badanie naukowców z MIT wskazuje, które działania i obietnice przynoszą reżimom największe poparcie.
Analiza została oparta głównie na przykładzie posunięć rządu w Pekinie. Zdaniem badaczy, bez względu represje i poziom życia, społeczeństwo niemal zawsze jest skłonne spojrzeć na władzę przychylniej przez obietnicę walki z korupcją. "Odkryliśmy, że karanie skorumpowanych urzędników nie tylko zwiększa autorytet i tworzy obraz zdolnego oraz kompetentnego rządu, ale także wzmacnia przekonanie, jakoby władzę cechowała moralność i odpowiedzialność wobec obywateli" – twierdzi Lily Tsai, współautor publikacji.
W przypadku Chin takie działania, często sprowadzają się do procesów i karania lokalnych urzędników, którzy podpadli partii. Oczywiście mimo podejmowanych działań azjatyckie mocarstwo pozostaje stale przesiąknięte korupcją, co pozwala wyciągnąć wniosek, że publiczne gesty mają przede wszystkim charakter pokazowy. W ten sposób politycy pragną sprawić wrażenie, że nikt nie jest uprzywilejowany, a obecni przywódcy gwarantują praworządność.
Publikacja została oparta na badaniu opinii publicznej przeprowadzonym wśród 2,4 tysiąca Chińczyków. Ankietowanym przedstawiono hipotetyczne pary władców o odmiennych (losowo dobieranych) atrybutach oraz preferowanych sposobach rządzenia, a następnie proszono o ocenę. Okazało się, że profile polityków zawierające cechę "walki z korupcją" wygrywały rywalizację w parach średnio o 25% częściej. Nawet jeżeli zmyślony przywódca miał sobie słabo radzić z gospodarką, opieką społeczną, czy… oszukiwać w wyborach – antykorupcyjne gesty często przeważały.
Badanie pozwala również stwierdzić dlaczego obywatele tak ochoczo dają się złapać na ten prosty chwyt. Po pierwsze, ludzie mają skłonność do premiowania zdecydowanych i klarownych działań. Po drugie, chcą wierzyć, że urzędnicy, czy szerzej ludzie władzy, nie stoją ponad nimi.
To dość klasyczny mechanizm "działania dla samego działania", typowy dla wielu reżimów. Niestety pozostaje on niezmiennie skuteczny i dowodzi, że spora część społeczeństwa ustawia w swojej hierarchii szeroko rozumiany porządek – choćby iluzoryczny – przed wolnością.
Więcej informacji znajdziesz w źródle: L. Tsai, M. Trinh, S. Liu, What Makes Anticorruption Punishment Popular? Individual-level Evidence from China, "The Journal of Politics".